www.starozytnyhogwart.fora.pl

Ellis Vextor · Wysłany: Pią 20:04, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Nie wiem, czy bym tak potrafiła- westchnęła.- No, teraz ja zadaję pytanie. Jak stałaś się wampirem?

Eliza Mullet · Wysłany: Pią 23:56, 27 Mar 2009 Temat postu:

To dość dziwne było-przyznała szczerze-Kąpałam się w wannie,a w drugiej Suniv,nagle zaproponowała mi żebym stała się wampirem.Na początku myślałam że sobie żartuje,ale była poważna,więc zaczęłam rozważać tę propozycje.Suniv twierdziła że była bym bardzo dobrym wampirem czy coś w tym stylu.Po namyśle zgodziłam się i Suniv mnie ugryzła zmieniając w wampira-mówiła wolno,akcentując każde słowo patrząc się dziewczynie w oczy

Ellis Vextor · Wysłany: Sob 19:16, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Tak poprostu? Pytając cię o zdanie, po przyjacielsku?- Ell była wstrząśnięta.

Eliza Mullet · Wysłany: Sob 19:18, 28 Mar 2009 Temat postu:

Wzruszyła ramionami-Tak...ale troche tego żałuję,ale czasu nie cofnę

Ellis Vextor · Wysłany: Sob 19:58, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Tak, bycie wampirem to straszna rzecz- powiedziała Ell, zerkając na list do wuja, którego nie wysłała.- Jakbym ja miała wybór...

Eliza Mullet · Wysłany: Sob 20:04, 28 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła się na nią ze współczuciem-Ells...nie zamartwiaj się tym

Ellis Vextor · Wysłany: Sob 20:10, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Masz rację, nie ma czym- uśmiechnęła się.- No, to teraz ty.

Eliza Mullet · Wysłany: Sob 20:12, 28 Mar 2009 Temat postu:

Hm...stało Ci się coś poważnego w twoim życiu?Ze o mało co przeżyłaś?-zapytała nagle

Ellis Vextor · Wysłany: Sob 20:44, 28 Mar 2009 Temat postu:

Zamyślila się.
-Chyba nie- odpowiedziała krótko.

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 11:01, 29 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła się na Ells-A w moim życiu wiele...-westchneła-Ells daj szansę Jasperowi-powiedziała poważnym tonem.Popatrzyła jej sie głęboko w oczy.Nie mogła dłużej znosić tych uczuć jakie czuła Ells i Jasper.Czuła to...czuła że Jasper cierpi,A Ells tak samo-Daj mu szanse...nie wiesz jak będzie dopóki nie spróbujesz

Ellis Vextor · Wysłany: Nie 17:54, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Eliza, ja wiem, jak będzie... Pełno zazdrosnych panienek będzie bombardować Jaspera eliksirami miłosnymi. Będą płakać, bić się, czarować... A Jaspe będzie w niebezpieczeństwie. No i jego rodzice- nie chcieliby mieć takiej synowej... wampirzycy. A poza tym to się nie może udać. Ja- taka sobie pospolita i on- marzenie przynajmniej połowy dziewczyn z Hogwaru.

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 18:03, 29 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła się na nią lodowato-Kobieto!Czemu ty myślisz o innych!Pomyśl o nim...o was,czemu sie przejmujesz innymi?-Eliza nie mogła zrozumiec dziewczyny-

Ellis Vextor · Wysłany: Nie 18:26, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ellis zerwała się z podłogi na której siedziała, opierając plecy o zimną ścianę.
-A jeśli się nie opanuję i go zabiję?!- krzyknęła.- Nie mogę! Nie chcę, żeby przeze mnie umarł! Nie całowałaś go! Nie wiesz, jak to jest!

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 18:32, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ale wiem że Tsu tez musiał się kontrolować...i nie zabił mnie dlatego bo nie potrafił.Chciał,ale nie potrafił.Tak samo martin...-przypomniała sobie polanę.Siadziała sama.Nagle zobaczyła Martina który jej kazał uciakać.Prawie jej się udało,ale chłopak ją dogonił.Rzucił się na nią i wbił swoje zęby w jej szyję.Eliza miała takie zdolności że krew jej się uzupełniała,więc się nie wykrwawiła.Chłopak miał do siebie wstręt za to co jej zrobił.-Nie zrobisz tego bo ci na nim zależy,a jak byś go zabiła,do końca swojego życia byś cierpiała bardziej

Ellis Vextor · Wysłany: Nie 18:45, 29 Mar 2009 Temat postu:

Usiadła z powrotem.
-Ale ja siebie nie znam... Nie wiem, na ile będę mogła się kontrolować...-pisnęła, a w jej ciemnych oczach zalśniły łzy.