www.starozytnyhogwart.fora.pl

Meriweath MoFier

- jej powiesz a mnie nie , ale dżentelmen .- warknęla .

Matt Dúnadan

- Ta Wielki jak Ural Wesoly

Może powiem może nie moja sprawa

Serena van der Woodsen

-Czego ma mi nie mówić?-zapytała zdezorientowana.

Meriweath MoFier

Meriweath prychnęla i zatrzymala koleżanke która juz zbierala się żeby wyjśc :
- Gdzie leziesz ? Musimy pomóc temu biedakowi znaleźć gitare ...

Matt Dúnadan

- Niczego..?
A ten znalazłem gitarę - W jego oczach pojawił się błysk

Meriweath MoFier

- Hmmm? - spojrzala na niego pytająco .- Znalazleś ?

Matt Dúnadan

- Nom.. była w takim miejscu ,że raczej bym tam nie zajrzał.. za książkami.. Wesoly

Serena van der Woodsen

"Super" pomyślała. Odeszła kilkanaście kroków i usiadła na kanapie czekając na Meriweath...

Meriweath MoFier

Meriweath rozejrzała się .
- Ja jej nie widzę ...- skwitkowala .- Az tak nie lubisz książek że to takie zaskoczenie ?

Matt Dúnadan

- Nie chodzi o to ,że była za książkami o Tybecie^^

Meriweath MoFier

- Tez bym tam nie zajrzała ...- skrzywila sie na mysl o tych książkach .-...no to skoro ją znalazleś to mozesz nam cos zagrać .

Matt Dúnadan

- Nie Nie i jeszcze raz nie! nie umiem ooo^^
Prędzej byście zemdlały z wyrazistości mojego fałszowania niż cokolwiek usłyszały

Przywrócony_id:(17)

Skoro nie umiesz grać, to po co nosisz wszędzie tą gitarę?- zapytał Pit wchodząc do biblioteki.

Serena van der Woodsen

-Zagraj, może jednak się uda i staniesz się powodem naszych omdleń...

Meriweath MoFier

- Też bym tam nie zajrzała ...- skrzywiła się na mysl o tych ksiązkach .- ...to to skoro ja juz nalazłes to możesz cos zagrac ...