www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

Grace weszła do schowka i odłożyła miotłę na swoje miejsce.

Tsu Black

Tsu znalazł porzucony kafel. -Zobaczymy jak z twoim refleksem. -powiedział cicho podrzucając piłkę. -Łap! -krzyknął rzucając w nią na wysokości jej brzucha. Miała jeszcze na sobie zbroję więc nie mogła się jej stać większa krzywda.

Gość

Od razu złapała kafel i zaczęła go oglądać.

Tsu Black

Popatrzył ze zdziwieniem. -Szybka jesteś. -stwierdził.

Gość

-Młodsze rodzeństwo zawsze kazało mi łapać kafel podczas różnych zabaw.

Tsu Black

-Gdybym został kapitanem drużyny Gryfonów wybrałbym Cię na jedną ze ścigających. -stwierdził podchodząc do niej.

Gość

-Naprawdę?- spojrzała na chłopaka z lekkim uśmiechem.

Tsu Black

-Tak, ale wątpię aby szukającego uczynili kapitanem.

Gość

-W takim wyborze raczej nie zwraca się uwagi na pozycję, ale na poziom gry jaki prezentuje zawodnik..-uśmiechnęła się.

Tsu Black

-Czyli też mam marne szanse. -spoważniał.

Gość

-Marne? Jesteś świetnym zawodnikiem, tylko niewidomy nie wybrałby Cię na kapitana.- zmierzwiła jego włosy.

Tsu Black

-Dzięki. Tylko zwykle w czasie meczu nikt nie zwraca na mnie uwagi ponieważ robię niewiele w krótkim czasie.

Gość

-Tylko Ci się tak wydaje.

Tsu Black

-Widziałaś pewnie nie raz mecz Q. Szukający są blisko widowni ale nigdy nie są jakoś specjalnie wyróżniani. Wszyscy podziwiają ścigających, pałkarzy i obrońce.

Gość

-Ale to głównie dzięki szukającemu drużyna wygrywa mecz.

(jadę na zakupy, będę później Wesoly

)