www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

Leszek zapomniawszy o swoim problemie z chęcią przyjął wyzwanie Matt.Odpowiadając mu :Ha nawet jakbyś się sklonował dwa razy nie bronisz tego strzału.Oddał szybki i mocny strzał.

Matthew Dúnadan

Matt natychmiastowo rzucił się w stronę kafla wybijając go końcami palców

Gość

Matt zdziwił się kiedy odkrył ze piłka była podkręcona.Na interwencję było już za późno.

Matthew Dúnadan

Lecz piłka trafiła w zakończenie obręczy wracając do Lecha

Gość

który dobił ją ze zdwojoną siła w drugi róg .

Matthew Dúnadan

(jak coś w 2 obręcz)
Lecz matt tym razem rzucił się i skutecznie ją złapał spadając z miotły

Gość

Lechu rzucił czar na miotłę Matiego by ten się na niej utrzymał.

Matthew Dúnadan

- Nie trzeba było

Gość

Dobrze następnym razem ci nie pomogę .eheh

Matthew Dúnadan

- Wolałbym spaść.. - wzbił się w górę..- No go!

Gość

haha Ja już wiem ,czemu tak mówisz..zapewne Suniva by cię wtedy tobą zajęłą xD
--zszedł z miotły i wrócił do pokoju wspólnego krukonow

Matthew Dúnadan

- Nie po prostu wole upaść na piasek niż wisieć na miotle taki mięęciutki piasek

Uriziel Scot

W tym momęcie Uriziel wszedł na boisko...wsiadł na swoją błyskawice i wzbił się w powietrze...latał tak z 30 min. Mial zamiar już zejść gdy kolo niego nadlecial/a...

Eliza Mullet

-Eliza i nie zwruciła na niego początkowo uwagi-No jak tak mozna...co to jest za szkoła człowiek chce się edukować,a nauczyciel nawet nie reaguje-po chwili popatrzyła się na Uriziela swoimi granatowymi oczami-Przepraszam nie zauwarzyłam Cię

Uriziel Scot

nic nie szkodzi-powiedzial Uriziel i przeszedl przez brame boiska
do zobaczenia Elizo-krzyknąl