www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- wejść.. - odezwałą się Suniva pogrążona w lekturze książki

Liliana Malfoy

-Nie przeszkadzam?-Stanęła w otwartych drzwiach.

Suniva Lestrange Howlett

- nie wejdź Liliano.. - odrzuciła książkę i uśmiechnęła się czarująco - chcesz cos do picia?..może soczku?

Liliana Malfoy

Uśmiechnęła się.-Od kiedy to soczek serwujesz?

Suniva Lestrange Howlett

- a od jakiegoś czasu...co Cię tak nagle do mnie sprowadza? - spytała przyglądając się jej

Liliana Malfoy

-Przyszłam się zameldować, że wróciłam. I chciałam się spytać, czy mam dużo zaległości w nauce.

Suniva Lestrange Howlett

- nie...właściwie szkoła wymiera...wszyscy gdzieś znikają...a niedługo szykują się dwie wojny...tym lepiej że jest tu mniej osób..

Liliana Malfoy

-Wojny?-Spojrzała na nią.-Między kim?

Suniva Lestrange Howlett

- między wilkołakami i całą resztą...oraz między CZarnym Panem i również całą resztą...

Liliana Malfoy

-W przypadku wilkołaków tą resztą jesteśmy my, a w przypadku Czarnego Pana?

Suniva Lestrange Howlett

- no cuż..prawdę mówiąc...teraz może to być każdy..Czarny Pan robi przesiew...tak wiem że to dziwnie zabrzmi - dodała widząc jej minę - ale taka jest u niego kolej rzeczy...będzie wzywał wszytskim śmierciożerców..jeśli się nie wybronisz...to cuż..wypadasz....już raz tak zarobił - ciągnęła dalej - 6 lat temu

Liliana Malfoy

-No tak.-Pogrążyła się w swoich myślach.-A co u Ciebie?

Suniva Lestrange Howlett

- co u mnie?...hmm..sama szybko się nudzę..

Liliana Malfoy

-A gdzie masz Martina i Renesmee?

Suniva Lestrange Howlett

- hmm..Nessi...wysłałam ją na krótką wycieczkę..nie chce by tutaj coś jej sie stało..a MArtin..nie wiem..chodzi własnymi ściezkami..