www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tom Marvolo Riddle

-Idz-powiedział i deportował się

Dita Hudgens

-Najwyższy czas- Wleciała do swojego gabinetu, przerzucając jakieś rzeczy.- Ile się tego nazbierało- zaśmiała się i znalazła ciasteczko, które przeleciało przez jej gardło- Przyzwyczajenie- spojrzała jeszcze raz na ciasteczko i mruknęła ' ah, te kalorie', po czym wyrzuciła je przez okna wprost na głowę jakiegoś przypadkowego ucznia.
- Jest!-obkręciła się wkoło i wyciągnęła palce w geście zwycięstwa. Trzymała mały, srebrny breloczek. Po chwili wyleciała z gabinetu, wcześniej przygotowując wiadro zgniłych bohanek, które spadną na każdego, który otworzy drzwi.

Sol Invictus

Puk, puk. "chciałam podziękować i poinformować, że opuszczam szkołę. Już jestem spakowana.Potrafię się deportować, ale jeszcze nie mogę - rodzice przyślą świstoklik." - powiedziała do drzwi gabinetu ostrzeżona niezidentyfikowanym zmysłem. "Dowidzenia"

Dita Hudgens

-Jest jakiś tego szczególny powód.?-zapytała

(czyli odchodzisz?)

Sol Invictus

Łatwo mnie zranić. Przepraszam. Kiedyś pewnie wrócę. - uśmiechnęła się przepraszająco Sol. (plus ważne sprawy w rl wymuszające przerwę niezależnie od innych czynników) Dowidzenia.

Dita Hudgens

-Do widzenia- zawołała

Kiara Riddle

Do gabinetu dyrektorki zapukała Kiara, po usłyszeniu słowa "Proszę" weszła do gabinetu.-Witaj...-powiedziała cichutkim głosem...