Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taras
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:38, 06 Kwi 2014    Temat postu: Taras

Rosalie przez ogromne okno obserwowała gromadzących się w jadalni ludzi. Z jednej strony lubiła takie rodzinne spotkania, z drugiej jednak były one męczące; na pewno znów ktoś z kimś się pokłóci albo wyniknie inna, niezbyt przyjemna sprawa.

-Wcale nie mam ochoty tam iść, wiecie? - spytała, krzywiąc się lekko. Na jej policzkach malowały się czerwone rumieńce; efekt mrozu i wina, jakie wypiła przed kolacją.

-Nie przesadzaj Rose, czego się boisz? - Tom wzruszył ramionami. Wzorem Howarda usiadł na murku i palił papierosa.

-A czy ja powiedziałam, że się boję? - warknęła niezbyt przyjemnie. W głosie Toma wyczuła aluzję do jej sytuacji z Valerianem, a ostatnio była bardzo wrażliwa na tym punkcie.

-Jak Wam treningi idą? - spytał chłopak zupełnie ignorując Rose. Może i normalnie drążyłby temat, ale nie dzisiejszego dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:17, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- co raz lepiej..- odparła Elizabeth - Williamie..dołącz do nas..- zwróciła się do drugiego z bliźniaków, który stał do nich odwrócony tyłem

Sophie również spojrzała na Willa, a później przeniosła sugestywny wzrok na Toma

- a może się zakochałeś ? - wypalił Howard obserwując chłopaka

Nagle Sophie ujrzała kogoś za oknem i prawie podbiegła do Rose
- Twój książe przybył na mrocznym rumaku..- odparła rozbawiona i skierowała wzrok siostry na jedno z okien, w którym widać było Valeriana rozmawiającego z Anastazją. Wampir miał na sobie czarne spodnie, buty w tym samym kolorze, koszulę w odcieniu ciemnej wiśni która współgrała idealnie z alabastrową cerą i czarnymi włosami. Trzeba było przyznać że mężczyzna widowiskowo wyglądał we fraku. Włosy związał czarną wstążką przez co przypominał typowego Don Juana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:30, 06 Kwi 2014    Temat postu:

William początkowo nie zareagował, najpierw spokojnie skończył palić papierosa, którego potem dokładnie zgasił i dopiero wtedy odwrócił się do zgromadzonej młodzieży.

-Humor Ci dopisuje, Howardzie. Bardzo się cieszę - przeczesał palcami długą grzywkę i uśmiechnął się do chłopaka.

-Will, weź coś na wstrzymanie - Tom pokręcił z rozbawieniem głową.

-Zapalicie? - Will, by zatrzeć niezbyt przyjemne pierwsze wrażenie, wyciągnął w ich stronę paczkę papierosów. Rose sięgnęła po nie bardzo ochoczo.
Kiedy Sophie pokazała jej Valeriana, serce dziewczyny zabiło bardzo szybko, a z ust wydobyło się ciche westchnienie.

-Chyba nie wejdę do środka. Zjem tutaj - powiedziała szeptem. Kiedy jednak zobaczyła karcący wzrok Sophie, wyprostowała się, przybrała bardziej kuszącą pozę, co w sukience, która idealnie podkreślała jej zgrabną figurę, nie było trudne i puściła siostrze oczko. Cieszyła się, że nie zrezygnowała z wina przed kolacją. - Albo wejdę.. nie odpuszczę mu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:36, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- i o to chodzi..- zgodziła się Sophie - Tom ja idę do środka..wolałabym się nie przeziębiać..- wyjaśniła mu oddając marynarkę po czym czmychnęła prosto do jadalni

- Will..mógłbyś w końcu się ocknąć..- zauważyła Elizabeth również się częstując - mniej więcej od roku jak Cię obserwuje jesteś..jakiś taki..nieobecny...- odparła 18-sto latka stając obok niego

- ciekawe spostrzeżenie..- mruknął pod nosem Howard po czym przeniósł wzrok na Rose - po co tak się stroisz dla niego ? - spytał zaciekawiony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:41, 06 Kwi 2014    Temat postu:

-Za moment też przyjdę - odprowadził dziewczynę wzrokiem i wrócił do spokojnego palenia papierosa. Planował przestać, jak już pojawi się jego potomek.

-Wszystko jest ze mną w porządku. Nie muszę być chyba wulkanem energii przez cały czas, prawda? - spytał uprzejmie, jednak w jego głosie wyczuć można było chłód. Nie lubił, kiedy ktoś wypytywał go o osobiste sprawy. Ostatnio wolał być raczej.. niedostrzegalny.

-Bo jestem typową kobietą i chcę mu pokazać, co stracił - uśmiechnęła się do Howarda. - Poza tym, to źle, że tak ładnie wyglądam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:46, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- pytanie czy on zasługuje na to by to wiedzieć..- rzucił Howard zeskakując z balustrady - radziłbym mniej opryskliwie..moja sisotra może złamać Ci kręgosłup jak wykałaczkę..- rucił w stronę Willa po czym wyszedł za Sophie

- przepraszam za niego..- Elizabeth spojrzała na trójkę przyjaciół - wiesz Rose..czasami jak patrzę na Toma i Willa to wydaje mi się jakby zamienili się osobowościami..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Rosalie przez moment patrzyła na wychodzącego Howarda. Zastanawiała się, czy przypomniał sobie, co ich kiedyś łączyło. Nigdy jednak nie miała odwagi, by go o to zapytać. Wolała nie wracać do czegoś, co już dawno było skończone, nawet jeśli Howard bardzo często pojawiał się w jej rozmyślaniach.

-Przestań, to Will powinien przeprosić. Ostatnio zachowuje się jak prawdziwy dupek, co nie braciszku? - Tom spojrzał ze złością na brata. Jego zachowanie go niepokoiło, ale również strasznie irytowało. Zwłaszcza wtedy, kiedy był nieprzyjemny dla swoich przyjaciół.

-Wiesz, że jeszcze słowo i treningi z panią Lestrange Ci nie pomogą? - William zacisnął pięści, szykując się do kłótni z bratem.

-Błagam, zamknijcie się. Jak dzieci... - Rosalie stanęła zapobiegawczo między nimi. - Mam to samo odczucie. Podobno u bliźniaków jest to częste, ale przy okazji bardzo uciążliwe. Dobrze, że z nimi nie mieszkam. Przynajmniej jeszcze przez najbliższe pół roku..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:04, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- treningi z Panią Lestrange nie są dla każdego Williamie..między innymi dla Ciebie nie..po za tym to nieładnie gdy przez człowieka przemawia zazdrość..- wtrącił Valerian stając w drzwiach - mały spacerek powinien Tobie pomóc ochłonąć zanim się komuś narazisz..- kontynuował przechadzając się po tarasie - a byłaby to..wielka szkoda gdyby zamiast bliźniaków został tylko jeden...- wampir zakończył swój wywód stając między Williamem a Tomem i oparł się przy tym o balustradę po czym przyjrzał się chłopakowi dokładnie i zacmkał. - za duże ciśnienie krwi..musisz uważać po żyłka Cię pęknie..a wtedy to już tylko krok od tragedii..- westchnął po czym spojrzał na Rose - jestem mile zaskoczony i zadowolony iż mogę Cie taką oglądać..szkolny mundurek pozostawał zbyt mało wyobraźni..- odparł z szarmanckim uśmiechem

Elizabeth spojrzała na Williama, który sprawiał wrażenie jakby zaraz miał wykipieć i na Valeriana który wyglądał niczym posąg z marmuru. Zadziwiające było jak bardzo wampiry i ludzie różnili się pod tym względem
- Will..- dziewczyna dotknęła lekko jego ramienia - jak chcesz mogę przejść się z Tobą ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:13, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Faktycznie William znalazł się na skraju wybuchu. Ostatnimi czasy bywał beznamiętny do granic możliwości, jednak jeśli przychodziło co do czego, potrafił wpaść w szał. Dlatego nie lubił świąt. W ogóle nie miał ochoty się tu zjawiać. Rosalie jednak przez cały ranek truła mu tyłek. Głównie mówiła o tym, jak ogromną przykrość zrobi tym Lilianie, która całą swoją energię włożyła w przygotowanie dzisiejszego wieczora. Odetchnął kilka razy głęboko, potem posłał Elizabeth całkiem sympatyczny uśmiech.

-Jeśli nie masz nic przeciwko.. - podał jej ramię i ostrożnie sprowadził po śliskich stopniach tarasu. Nie miał ochoty spędzić ani chwili więcej z Valerianem. Poza tym, świadomość dopieczenia Rosalie bardzo go ucieszyła, bowiem dziewczyna, mimo swoich wcześniejszych słów, wcale nie miała ochoty zostać sam na sam z Valerianem.

-Wybaczcie mi, ja też już pójdę. Sophie może mnie potrzebować - Tom uśmiechnął się słodko do Rosalie, zupełnie ignorując jej błagalne spojrzenie. Zanim obróciła się w w stronę Valeriana, odetchnęła spokojnie, a na jej twarzy pojawił się uroczy uśmiech.

-Bardzo się cieszę, że mój strój wywarł na Tobie pozytywne wrażenie.. - powiedziała cicho..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:17, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- oczywiście zawsze możesz postarać się bardziej..- odparł zakładając kosmyk jej włosów za ucho - nie mniej jednak podoba mi się ta sukienka..i Ty w tej sukience również..szczególnie ten rumieniec na Twoich policzkach..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:22, 06 Kwi 2014    Temat postu:

-Oczywiście. Jestem jednak na tyle zadowolona z efektów, że nie muszę nic poprawiać - wino dodawało jej pewności siebie i zadziorności, którą to odziedziczyła po matce. Postanowiła nie dać się speszyć Valerianowi i jak na razie szło jej całkiem nieźle. - Doskonale pamiętam, co lubisz i postanowiłam nie odmawiać Ci tego z okazji świąt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:26, 06 Kwi 2014    Temat postu:

- za tem do listy moich ulubionych rzeczy dołącza Twoja wspaniałomyślność - odparł stając przed nią po czym oparł się dłońmi o balustradę nachylając się nad nią - nie wiem co kombinujesz Rose..ale nie będzie łatwo..- mruknął jej do ucha przez co jego chłodny oddech okalił jej szyję - na pewno stać Cię na więcej..- dodał składając pacałunek na jej szyi - do dzieła..- westchnął i tak szybko jak znalazł się przy niej, tak samo odwrócił się i znikłym uśmiechem ruszył w stronę jadalni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:32, 06 Kwi 2014    Temat postu:

-Skąd pomysł, że coś kombinuję Valerianie? - zapytała głośno, zanim jeszcze przekroczył, czy chociażby otworzył drzwi prowadzące do jadalni. - Domyślam się, że zrobiło Ci się przyjemnie po tym, jak doszedłeś do wniosku, że wystroiłam się tak dla Ciebie, jednak nie bierz tego aż tak bardzo do siebie. Nie miałam zamiaru przychodzić tu nago, czy też w normalnych rzeczach..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:34, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Valerian uśmiechnął się pod nosem i wrócił do środka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:47, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Rosalie westchnęła cicho, z zawodem, kiedy Valerian wszedł do środka. Spodziewała się, że będzie trudno, jednak nie myślała, że Valerian będzie jeszcze bardziej to utrudniać. Zgrabnie wdrapała się na balustradę i sięgnęła po swój, do połowy pełen, kieliszek wina. Do kolacji było jeszcze trochę czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin