Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Klasa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek / I Piętro / Klasa transmutacji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:06, 26 Kwi 2013    Temat postu: Klasa

____________________

Rzadko zdarzały się momenty, żeby Tom i Sophie spotkali się w lochach, a tym bardziej w komnacie Sophie. Głównie przez wzgląd na Rose, która od sylwestra chodziła albo przybita, albo wściekła. Poza tym, takie spotkania w różnych dziwnych miejscach, według Toma, dodawały im tylko pikanterii. Chłopak przepuścił ją w drzwiach, a potem przyciągnął ją do siebie i mocno pocałował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:58, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Sophie zaśmiała się i oddała pocałunek. Pospiesznie zaczęła rozwiązywać jego krawat. Gdy już pozbyła się tej części garderoby przeszła do rozpinania koszuli. Co jakiś czas wracała do pocałunków. Nie które były czułe i delikatne, a inne bardziej drapieżne. Zupełnie tak jakby nie mogła się zdecydować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:13, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Tom nie bawił się w czułości. Szybko pozbył się jej koszuli. Posadził ją na jednej z ławek i zaczął obsypywać pocałunkami nagie fragmenty jej ciała. Stęsknił się za nią, a nigdy nie miał na tyle dużo czasu, żeby móc z nią spędzić cały wieczór albo i noc. Tak był i dzisiaj. Gdzieś w zakamarkach jego umysłu majaczyła Anastazja, którą zostawił samą, a nie powinien. Westchnął cicho i mocno wpił się w jej usta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:42, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Sophie oddawała mu każdą pieszczotę jak tylko mogła najlepiej.

Nagle przerwał im okropny ból który nawiedził głowę Toma. Bellatriks w drodze do mrocznego dworu "przesłała" mu w myślach dokładnie to co stało się przed chwilą.

W tym samym momencie drzwi komnaty otworzyły się i stanęła rozjuszona Suniv.

Sophie natychmiast odskoczyła od Toma i w pospiechu zaczęła szukać ubrań.

Wampirzyca natomiast rzuciła w Toma jego koszulą
- Liliana czeka na Ciebie przy bramach Hogwartu..masz 5 minut..

- ale co się dzieje?! - spytała w końcu Sophie, której udało się dojść do ładu - ciocu..- powtórzyła i podeszła do niej

- Czarny Pan wszystkich wzywa do siebie..

- już..?! nie..Tom ja Cię nie puszczę..- stanęła chłopakowi w drzwiach

Suniv przewróciła oczyma i już jej nie było. Sama musiała się przygotować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:57, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Chłopak w pewnym momencie odsunął się od Sophie i złapał za głowę. Przed oczyma widział jedynie białe plamy, jednak w mózgu rysował mu się zupełnie inny obraz. Jego serce zabiło szybciej. Chłopak złapał koszulkę rzuconą mu przez Suniv i błyskawicznie ją ubrał.
-Sophie, nie czas na to.-Chłopak przytulił ją mocno do siebie i pocałował krótko w usta.-Nic mi nie będzie.-A potem uniósł ją do góry i zręcznie okręcił. Szybko zniknął jej z widoku.
Liliana czekała na niego przed bramą. Na elegancką suknię zdążyła tylko narzucić czarny płaszcz. Zdenerwowana przechadzała się w tę i z powrotem.
-Nie wierzę, że to robisz Tom.-Posłała mu pełne zawodu spojrzenie i nie czekając na odpowiedź złapała za dłoń i deportowała się przed Mroczny Dwór.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek / I Piętro / Klasa transmutacji Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin