Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sala lekcyjna
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek / VI Piętro / Klasa zaklęć
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:22, 01 Cze 2015    Temat postu: Sala lekcyjna

Był piątek. Siódmorocznym ślizgonom i krukonom zostały tylko 1,5 godzinne zajęcia z zaklęć. Dzień wcześniej dowiedzieli się, że w szkole pojawi się nowa nauczycielka, ale nikt jakoś się tym nie zajmował. Do świąt pozostały dwa tygodnie więc nic dziwnego, że głowy uczniów zaprzątnięte były myślami niekoniecznie związanymi ze szkołą.

Z zamyśleń, Vivianne wyrwało szczebiotanie dziewczyny Nate'a, która od samego rana śliniła się praktycznie na jego widok

- mogliby się trochę ograniczyć..- westchnęła do Scorpiusa, który siedział obok niej - halo...panie uczony..- dziewczyna potrząsnęła jego ramieniem

- co?...ach..daj spokój Viv..niech robią co chcą..- westchnął Scorpius znad podręcznika. Miał teraz tylko jeden cel. Chciał dobrze zdać egzaminy końcowe, co pozwoliłoby mu dostać się na wymarzoną uczelnie. Jedna żeńska połowa szkoły szalała za Nate'm, a druga za Scorpiusem. Kiedy rozeszło się po szkole, że Nate ma dziewczynę, wszystkie jego fanki przeszły na Scorpiusa.

Chłopak miał w czym wybierać, ale żadnej nigdy nie pozwolił się do siebie tak na prawdę zbliżyć.

- jasne..- burknęła Vivianne krzyżując ramiona. Gdyby chociaż MAlfoy'owie ją zobaczyli...a jej matka..?..co by to było za widowisko.

W pewnej chwili pod nosem dziewczyny pojawił się uśmiech. Odwróciła się do Nate'a i uśmiechnęła promiennie

- Nate...do świąt zostały dwa tygodnie..tak sobie pomyśleliśmy ze Scorpiusem, że może Audrey zawitała by w nasze skromne progi ?...w końcu już jakiś czas ze sobą jesteście...co Ty na to ? - zwróciła się do dziewczyny - poznałabyś całą naszą rodzinę..zatrzymałabyś się na kilka dni..wybrałybyśmy się na zakupy do Paryża..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:52, 01 Cze 2015    Temat postu:

Nathaniel siedział w oddzielnej ławce. Zawsze siadał razem z Vivianne i Scorpiusem oraz Tyberiusem, ale odkąd zaczął spotykać się z Audrey, dziewczyna wymogła na nim, żeby siadał z nią. Zauważył, że jest dość zazdrosna o jego przyjaciół. Słuchał teraz z cierpliwą miną jej szczebiotania na temat tego, co zrobiła jej najlepsza przyjaciółka. Szczerze? Praktycznie go to nie obchodziło, ale z tej cierpliwej miny i potakiwania głową w odpowiednich momentach czerpał naprawdę wielkie profity. Z końcu znudzony jej paplaniem zamknął jej usta pocałunkiem. W tych momentach kochał ją chyba najbardziej.

-No nie wiem.. - Nathaniel nieco się skrzywił. Mogli najpierw porozmawiać o tym z nim, a nie od razu rzucać takie propozycje przy Audrey.

-Naprawdę? Nate zgódź się.. prooszę. Proszę. Proszę! - powtórzyła kilkakrotnie zupełnie jak Isabelle, kiedy czegoś bardzo pragnęła. Z tym wyjątkiem, że Isabelle miała niecałe sześć lat, a Audrey siedemnaście.

-Wiesz, tam zjedzie się cała moja rodzina. Ponad pięćdziesiąt osób - próbował odciągnąć ją od tego pomysłu, ale było już za późno.

-Dam sobie radę. Już od tak dawna chciałam ich poznać. Świetny pomysł Vivianne - uśmiechnęła się promiennie do Vivianne, odgarniając swoje czarne loki na plecy. Nathaniel jednak zainteresowany był już czymś innym. Jego twarz wyrażała nieme zdziwienie i właściwie brakowało mu głosu w gardle by się odezwać. Przez salę przeszła Liliana. Jego rodzona matka. Ubrana w elegancką sukienkę i żakiet stanęła za biurkiem uciszając spojrzeniem klasę.

-Witam Was moi drodzy. Nazywam się Liliana Malfoy i jestem Waszą nową nauczycielką zaklęć. Na sam początek proszę o zebranie eseju, zadanego Wam przez profesora Alnwicka.. - zarządziła, rozkładając podręcznik przed sobą.

-No nie wierzę.. - wyszeptał osłupiały chłopak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:59, 01 Cze 2015    Temat postu:

- zobacz Audrey..to Twoja przyszła teściowa...- wyszeptała Vivianne do dziewczyny i ruchem głowy wskazała na Lilianę po czym wróciła na miejsce. Sama była zdziwiona pojawieniem się Liliany w sali. Już wystarczające problemy miała z Anastazją, a teraz jeszcze ona.

Scorpius słysząc głos macochy wypuścił książkę z rąk, która z hukiem opadła na podłogę
- o żesz ja pier...- urwał widząc jej spojrzenie - pierwszy raz widzę markowe buty u nauczycielki..no nielicząc mojej ciotki...

W tym momencie po klasie rozbrzmiał chichot uczniów. NAwet Vivianne się roześmiała i podała swój esej Krukonce, która zaczęła zbierać prace

- co będziemy dzisiaj robić ? - spytała Vivianne utkwiwszy spojrzenie swoich ciemnych oczu w nowej nauczycielce - może sobie dzisiaj odpuścimy ?..pogoda taka piękna...- westchnęła wpatrując się w spadający śnieg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:20, 01 Cze 2015    Temat postu:

-Urocza.. - zaszczebiotała Audrey, ściągając tym samym na siebie wzrok Liliany, która uśmiechnęła się pod nosem.

-Audrey, jak mniemam. Chcesz, żebym nauczyła Cię dobrych manier, czy następnym razem poradzisz sobie sama? - uniosła lekko brew.

-Przepraszam.. - dziewczyna uśmiechnęła się do niej lekko. W końcu chciała jak najlepiej wypaść przed rodzicami Nathaniela, a odrobina pokory na pewno jej przy tym pomoże.

-Dziękuje Scorpius za ten komplement. Skoro już trzymasz książkę w ręce, może opowiesz nam o działaniu zaklęcia Homenum revelio? Zrobimy sobie dziś małą powtórkę, żebym wiedziała na czym stoicie. Za dobre odpowiedzi przewiduję nagrodę, za złe.. analogicznie coś mniej przyjemnego.. - ostrzegła uczniów, który stracili nieco z humoru. Nathaniel w tym samym czasie wertował z przejęciem książkę, próbując przypomnieć sobie jak najwięcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:29, 01 Cze 2015    Temat postu:

- ja ? - spytał Scorpius wyraźnie rozbawiony - no tego jeszcze nie było..

- weź się opamiętaj..- Vivianne chwyciła go za ramię posłała mu spojrzenie pełne przygany

- najpierw Suniv i Alex, później Anastazja, a teraz..ona...trudno bym mógł być opanowany..- szepnął do niej - jest to zaklęcie wykrywające obecność ludzi...w najbliższym otoczeniu...niezwykle często...wg naszego podręcznika stosowane było przez śmierciożerców, którzy poszukiwali konkretnych ofiar...- ostatnie zdanie wypowiedział spoglądając na nią z prowokującym uśmiechem. Praktycznie identyczne oczy miał Draco i ten sam uśmiech, którym często ją drażnił

Vivianne wywinęła młynka oczyma i wróciła do przeglądania podręcznika. Dość często nudziła się na lekcjach, i to właśnie z tego powodu przychodziły jej do głowy głupie pomysły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:38, 01 Cze 2015    Temat postu:

Liliana westchnęła prawie niedosłyszalnie. Nawet własne dzieci nie miały zamiaru jej niczego ułatwiać. Usiadła za biurkiem i powiodła wzrokiem po uczniach. Tak jak myślała, prawie nikt nie był przygotowany do zajęć.

-Taak.. śmierciożercy potrafią korzystać z magii. W przeciwieństwie do Was.. - skierowała swoje słowa do uczniów, którzy jeszcze szybciej zaczęli wertować podręczniki. - Uważam, że najszybciej uczycie się poprzez praktykę, zorganizujemy sobie krótkie pojedynki. Oczywiście zakazuję Wam używać wszelakiego rodzaju klątw, zaklęć niewybaczalnych i tych mogących sprawić drugiej osobie jakiś poważny uraz. Dobierzcie się proszę w pary..

-Scorpius, mógłbyś? - Nathaniel spojrzał na brata. Wiedział, że gdy będzie z Audrey musiałby dać jej taryfę ulgową, w innym przypadku obrazi się na niego na kilka dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:43, 01 Cze 2015    Temat postu:

- myślę, że Twoja niunia mogłaby być niepocieszona...- szepnął do brata sugestywnie po czym stanął obok Vivianne - dam Ci taryfę ulgową ciociu..- zwrócił się do Viv rozbawiony

- za to ciociu powyrywam Ci zaraz wszystkie Twoje kudły..- ostrzegła po czym skrzyżowała ramiona

- no już nie dąsaj się tak..- westchnął idąc za nią - spójrz lepiej na minę Nate'a...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:48, 01 Cze 2015    Temat postu:

-Kochanie, nie chcesz być ze mną w parze? - Audrey złapała go pod stołem za rękę i spojrzała na niego smutno. Chłopak westchnął ciężko. Żeby własny brat tak go wkopał? Kpina.

-Nie Audrey. Myślałem, że wolisz być z dziewczyną - wywinął się gładko i posłał mordercze spojrzenie bratu.

-Dobrze, pierwsza para. Vivianne, nie zabij Scorpiusa proszę - uśmiechnęła się do dziewczyny. Wszyscy wiedzieli, jaka jest dobra z zaklęć. Liliana machnięciem dłoni rozsunęła stoły na boki. - Zaczynajmy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:55, 01 Cze 2015    Temat postu:

- dobre sobie...- burknął Scorpius po czym zanim Vivianne dobrze się ustawiła posłał w jej stronę oszałamiacza. Dziewczyna odbiła zaklęcie i posłała w stronę przeciwnika Drętwote, przed którą Draco zręcznie odskoczył i zaraz posłał w jej kierunku zaklęcie, które podcięło jej nogi.

Vivianne wylądowała na posadzce, z której podniosła się jak oparzona. Skierowała różdżkę na Scorpiusa - Sectusempra !..- krzyknęła.

Chłopak odbił zaklęcie w ostatnim momencie - ejj...!..bez takich !..- krzyknął wytwarzając kolejną tarczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:58, 01 Cze 2015    Temat postu:

-Vivianne, o coś prosiłam - kobieta spojrzała na dziewczynę ostrzegawczo. Pewne zaklęcia nie powinny być używane przy innych ludziach. Tym bardziej, że klasa zareagowała chóralnym westchnieniem na sectumseprę dziewczyny. - Dostosujcie swój poziom do poziomu reszty. W końcu mają się czegoś od Was nauczyć, a nie gonić za marzeniem.

Nathaniel roześmiał się pod nosem i zaraz spochmurniał, myśląc o swoim pojedynku z Audrey.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:07, 02 Cze 2015    Temat postu:

- ale kiedy to jest nudne..- westchnęła Vivianne i posłała w stronę Scorpiusa strumień wody

- ożesz Ty harpio..- warknął chłopak cały przemoczony - Conjunctivitis!

- Protego !...Furnunculus!

Scorpius odskoczył i od razu wysłał w stronę dziewczyny niebieski promień

- oj ale to bez sensu...pojedynki mamy na obronie przeciw czarnej magii..po co na zaklęciach ? - spytała odbijając zaklęcie Scorpiusa - Immobilus!...

Scorpius nie zdążył wytworzyć tarczy i otrzymał zaklęciem w samą pierś. W oka mgnieniu jego ruchy stały się powolne, a słowa, które wypowiadał zamieniły się w rozciągnięty bełkot


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:20, 02 Cze 2015    Temat postu:

-Żeby Was trochę rozruszać i przypomnieć sobie co poniektóre zaklęcia, prawda Scorpius? - uśmiechnęła się cudownie do syna. Vivianne wpisała ocenę do dziennika. Teraz na środek wyszedł Nathaniel i Audrey. Chłopak miał prawdziwie cierpiętniczą minę. Wyciągnął różdżkę i machnął nią jakby od niechcenia.

-Expelliarmus - różdżka Audrey wyleciała jej z ręki wprost do dłoni Nathaniela. Broda dziewczyny lekko zadrgała i posłała mu spojrzenie zranionej sarny. - Merlinie, dlaczego? - wyszeptał, patrząc w sufit.

-No dobrze.. Audrey, proszę o wypracowanie na temat tego, jakimi zaklęciami można zablokować expelliarmusa - Liliana pokręciła z rozbawieniem głową. Reszta pierwszej godziny minęła im na krótkich pojedynkach. Liliana chwaliła użycie trudniejszych zaklęć. - Teraz porozmawiamy sobie o klątwach - zadecydowała. Był to trudny temat i nie przerabiany jeszcze przez poprzedniego profesora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:27, 02 Cze 2015    Temat postu:

- o tym rozmawiamy na Czarnej Magii...- westchnęła Vivianne - może skupiła by się Pani na przygotowaniu nas do egzaminów końcowych z zaklęć ? - zasugerowała ignorując oniemiałe spojrzenie reszty uczniów - nie no na poważnie..chciałabym być dobrze przygotowana...

Scorpius demonstracyjnie palnął się ręką w czoło. On się uczył. Nawet bardzo dużo, ale i tak nie mógł prześcignąć Vivianne. Ona nie potrzebowała siedzieć nad książkami. Wiedza wchodziła jej do głowy w niesamowitym tempie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:35, 02 Cze 2015    Temat postu:

-Myślę, że Ty Vivianne jesteś już dostatecznie dobrze przygotowana i ja Ci w tym już bardziej pomóc nie mogę. Poza tym, byłabym wdzięczna, gdybyś nie podważała moich kompetencji przy innych osobach. Jeśli masz zastrzeżenia co do moich zajęć przyjdź do gabinetu i wtedy chętnie Cię wysłucham.. - uśmiechnęła się do niej chłodno. - Skoro pojedynki ćwiczycie na Obronie, a widzę, że Wasz poziom niewiele różni się od poziomu podłogi, boję się, jak wygląda Wasze przygotowanie z innych przedmiotów, które łączą się również z tym nauczanym przeze mnie. I gwarantuję Ci, że możesz dostać pytanie o klątwach na egzaminie z zaklęć. Ty na nie odpowiesz, reszta z pewnością nie. Więc jeśli już skończyłaś, chciałabym wrócić do tematu.. - szybko przekazała im najistotniejsze informacje dotyczące klątw. Tak jak myślała, nie wiedzieli o nich praktycznie nic. Później ćwiczyli zaklęcie disillusion.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:43, 02 Cze 2015    Temat postu:

Vivianne wysłuchała w milczeniu całego monologu Liliany i uśmiechnęła się kpiące
- nie wiem jakie kompetencje można mieć siedząc w domu i wychowując dzieci..- mruknęła pod nosem

- przesadzasz..- syknął Scorpius kiedy Liliana odpowiadała na pytanie jednego z krukonów - wiem, że stres związany z egzaminami rzucił Ci się na mózg, ale nie musisz się tak zachowywać...nic Ci nie zrobiła

- wiem....- westchnęła Vivianne - ale strasznie mi się tutaj nudzi...a bardziej niż stres narzuca mi się zachowanie tej dziewuchy..- zakończyła dyskusje i zapisała w zeszycie temat wypracowania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek / VI Piętro / Klasa zaklęć Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin