Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hol

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Rumunia / Rezydencja Rodu Valeriusów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:26, 07 Maj 2012    Temat postu: Hol

Średnich rozmiarów o kształcie koła. Za równo ściany jak i podłoga są kamienne. W pomieszczeniu znajdują się dwie pary schodów. Między nimi coś na kształt drzewa genealogicznego. Składa się ono z bluszczu i glinianych tabliczek. Osoby nieżyjące zdobiła plama krwi. Po przyjrzeniu się można stwierdzić że Anna i jej dzieci byli jedynymi potomkami rodu Valeriusów.

Na środku natomiast stały dwa posągi. Przedstawiały one mężczyznę i kobietę. Oboje siedzieli na rzeźbionych krzesłach. Kobieta była bardzo podobna do Anny. Miała na sobie suknię najpewniej inspirowaną kimonem. Włosy upięte zostały w kok. Mężczyzna miał europejskie rysy. Nie dało się odgadnąć z ich twarzy żadnego wyrazu. Patrzyli się tempo przed siebie.

Anna podeszła do obu posągów i uklęknęła przy nich. Po chwili jej ciałem wstrząsnął cichy płacz. Suniv znalazła się przy niej natychmiast i objęła ją mocno.

Marcus nie chcąc widzieć cierpienia matki odszedł od posagów i przyjrzał się drzewu. Od tabliczki na samym dole z imieniem jego matki odchodziła tylko jedna gałązka bluszczu prosto do tabliczki z imieniem Daphne. Marcus patrzył na to z głęboką konsternacją


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:28, 07 Maj 2012    Temat postu:

Przy Marcusie znalazł się Alex i położył mu reke na ramieniu:- Nie ma powodów do emocji.... wyjasnisz sobie to wszystko, a nie jesteś wcale gorszy...
Natomiast do Anny podszedł Victor. Widział Suniv, która ja obejmowała i od tyłu wsunał ręce, przytulając żonę do siebie.

Howard upuścił laske. Widział moment, gdy obcinał jej ojcu głowe, z fanatycznym wyrazem twarzy.... był młody wtedy..... ale to go nie usprawiedliwiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:39, 07 Maj 2012    Temat postu:

- a czemu tak? - spytała przez łzy Daphne która razem z Willem dołączyła do Alexa i Marcusa

- już wyjaśniam..- westchnął William - tabliczki ukazują potomków tylko z wampirzym genem..warto przyznać że klan twojej matki szczycił się czystą krwią od pokoleń..same wampiry..- odpowiedział Daphne i nieco uspokoił Marcusa


- nawet nie wiedziałam że tu stoją..- wyszeptała Anna uspokajając się i wyprostowała się. Dotknęła dłonią policzka swojej matki i rozejrzała się.

Znajdowały się tutaj tylko jedne drzwi najpewniej prowadzące do salonu.

- Suniv..możesz sprawdzić co tam jest..? - wyszeptała Anna opierając się o Victora


Suniv miała właściwie problem z otworzeniem drzwi. Udało jej się po krótkiej szarpaninie. Ledwo je otworzyła a wleciała do holu papuga. Kiedy weszła do salonu szybko się wyjaśniło. Z komnaty właściwie nie zostało nic. Ścian praktycznie w ogóle nie było, na podłodze leżał sam gruz i resztki mebli. Wampirzyca wróciła do holu i zamknęła drzwi delikatnie

- nic tam nie ma Anno..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:47, 07 Maj 2012    Temat postu:

-Był wybuch......-szepnał Howard. Opierał sie o pozostałośc ściany. Miał czerwone od krwi oczy:- Elitarna Brygada wysadzała wszystko...... ja wpadłem tu zaraz za Rahnem...... i....-przerwał na chwile, przełykając śline.


Daphne podeszła do gobelinu i przejechała palcem po twarzy matki Anny. Łzy zalśniły jej w oczach:- PRzybyłam za póxno..... nie mogłam nic zrobić....-westchnęła.

Victor rpzytulił Annę mocniej do siebie i ocierał jej krwawe łzy z oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:51, 07 Maj 2012    Temat postu:

- a co się stało z resztą..- zastanowił się Marcus

- mamo!! - nagle dało się słyszeć krzyk Daphne. Dziewczyna odsłoniła bluszcz ze ściany tym samym okazując tabliczkę z imieniem Saiuri, nie było na niej krwawego śladu

Anna znalazła się tam natychmiast. jej siostra. Miała niespełna 4 lata gdy to wszystko się wydarzyło - jak to jest możliwe..- Anna odsunęła się. Natychmiast wspięła się na schody i pobiegła na górę.

Suniv udała się za nią.

William spojrzał zaskoczony na Victora
- jeśli przeżyła to i tak jej tu nie będzie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:40, 07 Maj 2012    Temat postu:

Victor zamyslił się i spojrzał na napis oznaczony na ścianie, napisany w jakims dziwnym języku:- Zawołaj Anne i Suniv.. Tu coś jest napisane....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:04, 27 Maj 2012    Temat postu:

- korzystając ze sposobności..bracie..- westchnął Will odciągając go na bok - a pro po hmm..przepowiedni Vlada...pamiętasz kogo krew pozwoliła wrócić Ci do świata żywych?..pamiętasz oczywiście również o tym że gdy zginiesz na istota również przestanie istnieć..a wtedy twoje dzieci..- tutaj dało się zauważyć w oczach Williama niebezpieczny błysk - zostaną same..- odwrócił głowę by przyjrzeć się Marcusowi którego zaciekawiły napisy na ścianach i Daphne która skołowana stała cały czas w jednym miejscu


Po chwili pojawiła się Suniv i Anna
- nie mogę zostać tutaj ani chwili dłużej..- wyszeptała Valerius i spojrzała ostatni raz na hol - możemy już iść ? - spytała Suniv

- no właściwie wiele tutaj nie znajdziemy..przyślę jeszcze kogoś od nas i zdecydujemy co dalej..- obiecała

Daphne od razu znalazła się przy matce i razem z nią powoli opuściły hol.

Suniv natomiast podeszła do Howarda z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- idź zobacz..jak wygląda góra..- wyszeptała mu do ucha - mogłabym wręcz pogratulować..- rzuciła już w przestrzeń i przeszła się jeszcze po komnacie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:16, 27 Maj 2012    Temat postu:

Victor stanał i spojrzał w przestrzeń. Po chwili, na słowie, które było na ścianie rozpoznał epwną symbolike.:- Ciekawe, czy.......

Alex pociągnał go w swoja stronę:- Nie... nie rób tego......... to nie jest zwykłe słowo.....-spojrzał na Howarda ze smutkiem:- Nie tutaj....-wycedził.

Howard ruszył powolnym krokiem na górę. Nagle wydał się sam sobie cieżki.... nieporadny. Po chwili zniknał na górze.

Victor spojrzał na swoje dłonie, po czym kiwnał głową. Alex opuścił rezydencje, ale Victor wciaż tu stał. Po chwili pojawił sie Vlad:- Chciałes rozmawiać.....

-Tak... lepiej, gdy zostaniemy sami..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:22, 27 Maj 2012    Temat postu:

- Victorze..mało Ci sekretów.. - stanęła przed nim Suniv - to co mówiła twoja matka i babka..niczego Cię nie nauczyło ?- przechyliła lekko głowę

Marcus zabrał się razem z Kate i Alexem.

William westchnął i przetarł sobie skronie zupełnie nie wiedząc co robić w danej chwili po czym przysiadł na jednym ze stopni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:33, 27 Maj 2012    Temat postu:

Vlad podszedł do Victora i spojrzał mu w oczy:- więc?
Victor odetchnał i szepnał:- No dobrze.....-po czym z całej siły uderzył wampira, który poleciał prosto na ściane.
Victor podszedł do niego powolnym krokiem:- Zaufałem Ci.....
Vlad spojrzał na Victora:- No dalej.. wyrzuc to z siebie....
Kolejny cios uderzył wampira prosto pod żebra. Victor syknał mu do ucha:- Teraz, gdy powiedziałes mi cała prawde....... trzymaj sie ode mnie z daleka......
Vlad otrzepał sie:- Zrobisz jak uważasz..... masz do tego prawo, ale Victor....
Victor spojrzał na Niego i powiedział patrzac gdzie indziej:- Zabierz mojego dziadka z powrotem do posiadłości... ja dołącze póxniej......-po czym ruszył do wyjścia, lekko się chwiejąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Rumunia / Rezydencja Rodu Valeriusów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin