www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Nagle ktoś zacmokał. Z poczatku nie było wiadomo kto. Nagle z cienia wyszła Suniva - no no no...co ja widzę...dwie uczennice...niepełnoletnie...z kieliszkami w dłoniach.. - Suniv oparła się o ścianę jednego z budynków

Alice Cooper · Gość

-O kurcze..-szepnęła po czym spojrzała na Emily.
-Sun..Pani Dyrektor, są przecież wakacje. Nie mogłaby Pani przymknąć oko?- spytała z lekkim uśmiechem.

Suniva Lestrange Howlett

- może bym i mogła..ale gdybym nie przyszła zapewne alkohol pomieszałby wam w głowach - mówiła znudzonym głosem - czego następstawa byłyby różne..pozatym...poza dopuszczanymi godzinami nie wolno wychodzić poza budynek szkoły.. - uśmiechnęła się czarująco - dla uczniów którzy nie słuchają...no cuż - spojrzała na nie rozbawiona - z pewnością nie chcecie zostać obiadem..lub..kolacją... - zrobiła parę kroków do przodu

Alice Cooper · Gość

-Z pewnością by nam nie zamieszał.- powiedziała spoglądając na nią.
Spojrzała na nią bacznie, gdy zaczęła się do nich zbliżać. Przełknęła głośno ślinę, ale zachowała spokój. Stanęła naprzeciwko niej.
-Jestem pewna, że nie chcemy zostać żadnym posiłkiem i Pani na pewno też tego nie chce.- powiedziała patrząc jej w oczy.

Suniva Lestrange Howlett

- moja droga..nie zabijam swoich uczniów i byłych koleżanek.. - spojrzała na Emily - żadne z wampirów tego nie zrobi póki ja żyje...a potrwa to raczj...dość długo...ale uczulam was że są potwory które nie kontrolują się gdy zapadnie zmrok...i to o nie mi chodzi.. - powiedziała stojąc tuż przy niej - a uwierz mi..gdybym chciała cię zabić już dawno leżałabys martwa.. - poklepała ją po ramieniu i mrugnęła do niej - jeśli już chcecie się upijać to wolałabym gdybyście robiły to w zamku.. - odpowiedziała teraz już zupełnie powaznie

Alice Cooper · Gość

-Wiem o tym. Dlatego podeszłam..-powiedziała z lekkim uśmiechem. -Dobrze, zaraz się przeniesiemy i..przepraszamy..-chwyciła Emily za rękę, wzięła butelkę i kieliszki i razem ruszyły do zamku.

Suniva Lestrange Howlett

W zaułku pojawiła się Suniva. Wygladała prawie tak samo jak wczesniej miała na sobie pelerynę i twarz zakrytą kapturem. To co powiedział Lucjusz głęboko nią wstrząsneło. Nagle..

Liliana Malfoy

Liliana spacerowała po błoniach. Właśnie wróciła z balu. Nie zwracając uwagi, że ma na sobie balową sukienkę usiadła na jednej z gałęzi i zaczęła nucić smętną piosenkę. Nie zauważyła, że od pewnego czasu przygląda się jej...

Jason Howlett

Jason, który pod wilcza postacia przyszedł.
-Hej.

Liliana Malfoy

-Cześć.-Spojrzała na niego.

Jason Howlett

Zmienił sie w człowieka.
- Jak leci?

Liliana Malfoy

-Wróciłam z balu.-Wskazała na sukienkę.-Musiałam się rozerwać...

Jason Howlett

-Aha, a w tym czasie Greyback był w Zakazanym Lesie.

Liliana Malfoy

-Zabiliście go?-Uniosła głowę.

Jason Howlett

-Tak, wbiłem mu sztylet w klatkę piersiowa, Suniv go obaliła a Victor odciął mu łeb. Gorzej, ze były straty....