www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Odpowiedziała jej uśmiechem. - Odpowiadaj, co u Ciebie słychać?

Marlena Rakicka

A nic ciekawego-uśmiechnęła się lekko. Westchnęła ciężko-A co ja Cię będę okłamywać?-spytała raczej siebie-Ostatnio chyba trochę.... przygasam. Czuje się, jakbym miała za chwilę się rozsypać.

Emily Black

Z twarzy zniknął jej uśmiech. - Ale przecież coś musi być tego przyczyną, prawda?

Marlena Rakicka

Wiesz, żyjemy w świecie magicznym. Tutaj wszystko jest możliwe. Wiem tylko, że to nie choroba-dodała po chwili

Emily Black

- Jeśli nie chcesz to nie musisz mi mówić... Ale jeśli to nie choroba, to co innego ?

Marlena Rakicka

Tego nie wiem. -uśmiechnęła się słabo-może nie potrzebnie chciałam być wampirem

Emily Black

- Może... - westchnęła. - A długo już nim jesteś?

Marlena Rakicka

Pokręciła głową-kilka miesięcy. Ale wampiry odczuwają wszystko trochę inaczej-powiedziała . Zamknęła oczy. W dwie sekundy poczuła się lepiej. Gdy otworzyła oczy uśmiechała się jak dawniej. Pełna życia i energii

Emily Black

Uśmiechnęła się. - Jedna z Twoich zalet... Potrafisz zmieniać uczucia...

Marlena Rakicka

Tak.... Zaleta, ale zależy kiedy-uśmiechnęła się tajemniczo-Wiesz, jak mnie zdenerwujesz, będziesz mogła wić się na ziemi pełna lęku i bólu

Emily Black

Emily nadal była spokojna. - W poprzedniej szkole ćwiczyłam blokowanie swojego umysłu przed tego typu atakami... Co prawda nie doszłam do końca tej nauki bo mnie wywalili, ale co nie co umiem... - uśmiechnęła się.

Marlena Rakicka

Dlaczego Cię wywalili? A i obrony przed tym cię raczej nie uczyli, bo tym zaatakowałam nawet Sarę-uśmiechnęła się na myśl o tamtym wydarzeniu

Emily Black

- Wywalili mnie bo za dużo imprezowałam.... Nie przejmowałam się ogólnie nauką...- zaśmiała się. - Nie wiem kto to Sara... - uśmiechnęła się. - W każdym bądź razie potrafie blokować swój umysł jeśli chcę.

Marlena Rakicka

Blokowanie umysłu zapobiega wpływaniom na myśli. Ja wpływam na uczucia. Popatrz-Spojrzała Emily głęboko w oczy. Nie chciała jej skrzywdzić, więc serce dziewczyny napełniło się błogą fantazją, zapomniała o wszystkim, co złego działo się w jej życiu. Marlena zamrugała, a Emily znów czuła się normalnie-To jest raczej coś innego, nie sądzisz?

Emily Black

Zamrugała. - No tak... Ty dostajesz się do mojej duszy, a nie do mojego umysłu. - uśmiechnęła się łobuzersko. - Sprawiasz to, gdy patrzysz mi w oczy... Znam zaklęcie które by Ci to uniemożliwiło... W sumie to znam kilka takich zaklęć...