www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bill Black

od niedawna jestem Lykomanem- odpowiedział

Eliza Mullet

Usiadła koło niego.Wyciągnęła swoją dłoń i przystawiła do czoła chłopaka.Od razu odskoczyła-Jaki ty...jesteś gorący

Suniva Lestrange Howlett

Suniv przechadzała się po błoniach. Miała na sobie szkolny mundurek. Rękawy koszuli były podwiniete do granic możłiwości a bluzka odpięta tak daleko jak to było tylko możliwe by za nadto nie pokazać ciała. Usiadła pod drzewem które dawało jej cień. Dzisiaj słońce było wyjątkowo natarczywe. W dłoni miała wahlarz który pomagał jej nie zemdleć. Po chwili ktoś usiadł obok niej...

Bill Black

Bill. Mam dobrą wiadomośc powoli zaczynam się kontrolować- odpowiedział. I coś czuje że nie musze byc zamknnięty- dodał

Suniva Lestrange Howlett

- yhm.. - mrukneła Suniv i mocniej zaczęła się wahlować - zaraz wyparuje...

Bill Black

tobie jest gorąco??- zapytał a ja co mam mówić. Ja jestem rozpalony prawie do ognia a jeszcze słońce mnie dobija- dodał

Eliza Mullet

Na pewno Cię nie trzeba zamykać w klatce...to znaczy po prostu zamykać?-dodała szybko-Nie jest tak gorąco-Eliza miała na sobie mini czarną spódniczkę,zieloną bluzkę na ramiączkach i zielone baleriny.Włosy miała ładnie spięte

Suniva Lestrange Howlett

Suniva jednak zaczynała wygladać nie wyraźnie - Elizo pamiętasz jak Ci mówiłam....o przesądach..związanych z wampirami..wiesz część z nich to prawda....za długie przebywanie na słońcu...może..Cię wykończyć.. - odpowiedziała i ztrudem przysuneła się bardziej do cienia

Eliza Mullet

Tak wiem,ale ja nie jestem często w słońcu-stała w cieniu-A po za tym chyba jestem coś w rodzaju takiego samego wampira co Martin-dodala po chwili-suniv...co Ci jest-popatrzyła się na nią z niepokojem,a potem na Billa

Suniva Lestrange Howlett

- nie nic...- odparłą z fałszywym smiechem - słońce zaraz zajdzie... - powachlowała się chwilę i stanęła przy Elizie. Skóra Sunivy była nienaturalnie gorąca a kazdy dotyk sprawiał jej ból

Eliza Mullet

Suniv...może powinnaś iść do pokoju-powiedziała z troską w głosie

Suniva Lestrange Howlett

Suniv pokiwała głową. - ale po co?..w moim pokoju nic nie ma...choiaż nie ..łóżko jest..

Eliza Mullet

Ale tam jest chłodno-sprostowała

Suniva Lestrange Howlett

Suniv westchneła i zniknęła w oparach czarnego dymu.

Eliza Mullet

Eliza usiadła pod drzewem i przyglądała się chłopakowi-Zmieniłeś się