www.starozytnyhogwart.fora.pl

Serena van der Woodsen

Serena spojrzała na nią z niedowierzaniem-Coraz lepiej Ci idzie, Meri!-krzyknęła do niej-idziesz może do zamku?-zapytała Malwiny.

Meriweath MoFier

Meriweath uśmiechnęła się na te słowa i poleciała nieco wyrzej .

Malwina Smith

Tak, właśnie szłam...Ty też idziesz?

Serena van der Woodsen

-No właśnie chciałam... potem pogadam z Meri, nie chce jej przeszkadzać, a teraz muszę się spakować...

Malwina Smith

No to chodźmy...-powiedziała Malwina i obie ruszyły w stronę zamku.

Serena van der Woodsen

Serena pomachała Meri po czym ruszyła za Malwiną-hym, a może hogsmeade, nie chce mi się siedzieć w tak ładną pogodę w zamku...

Malwina Smith

Dobra to chodźmy do Hogsmeade-powiedziła wesoło Malwina.-Już dawno tam nie byłam Mruga

Meriweath MoFier

Meriweath pomachała za dziewczynami .
" I znów sama..."- uśmiechnęła się na tą myśl -"Trzeba korzytać przed wysjazdem"
Wyjęła różdżk lekko chwiejąc sie na miotle i powiedziała :
- Accio kafel .- brązowa piłka zaraz podleciała do dziewczyny .
Podrzuciła ją lekko do góry i spojrzała wyzywająco na obręcz :
- To nie może byc takie trudne .-wzięła ją pod pache i poleciała prosto na najwyższą z obręczy trafiając w sam środek , a potem zręcznie łapiąc z drugiej strony . - Wow ! Jestem super !
Latała w koło trybun kipiąc z radości gdy nagle spadły pierwsze krople deszczu . Spojrzała na niebo . Było całe osnute ciemnymi chmurami . Natychmiast zleciała na ziemie i szepneła jakieś zaklęcie po którym miotła i kafel zniknęły , a ona sama osłaniajc się swoją szatą zaczęła biec w strone zamku .

Seamus Harry Domand

Seamus wsiadł na swoją miotłę i odbił się od ziemi. Nie latał od dawna; jakie to było wspaniałe uczucie znaleźć się znowu w powietrzu! Latał wokół boiska, wyczyniając różne sztuczki na swojej miotle. Później zesiadł z miotły i poszedł do pokoju wspólnego Gryfonów, gdzie zaczął polerować miotłę.

Tom Marvolo Riddle

W pewnej chwili na boisku ciemne niebo rozjaśniły trzy śmiertelne zaklęcia. Ugodziły w jakiś uczniów, którzy padli martwo na murawę.

Tsu Black · Gość

Tsu i Malwina wbiegli na boisko i nagle się zatrzymali. -Wiedziałem, że coś się stało. Sprawdźmy czy żyją.

Malwina Smith

NIe żyją...-powiedziała Malwina podchodząc po kolei do uczniów.

Liliana Malfoy

-Co jest?-Zapytała Liliana, która właśnie w tej chwili weszła na boisko.-

Tsu Black · Gość

-Kolejne ofiary tego... Ach. Nie jest dobrze. Pani dyrektor musi o tym wiedzieć. Możeż jej to przekazać? Ja ostrzege uczniów żeby nie wychodzili.

Gość

Ale zbiorowisko...!-Jagoda zaniemówiła kiedy zobaczyła co się stało na boisku.