www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

Przełknęła ślinę.
-W razie czego pożegnaj wszystkich ode mnie.- powiedziała. Mocno odepchnęła się od ziemi i uniosła się w powietrze. Kurczowo trzymała się rączki, ale utrzymywała się na miotle dość sprawnie.

Tsu Black

Podleciał do niej powoli nie trzymając miotły rekami. -Rozluźnij się. Wyobraź sobie, że to gitara którą musisz lekko muskać palcami aby wyszedł z niej delikatny dźwięk. Z miotłą jest podobnie, ona odczuwa zmiany nastroju siedzącej na niej osoby.

Gość

Patrzyła na miotłę w skupieniu słuchając słów Tsu. Po chwili trzymała już rączkę znacznie subtelniej i pewnie pomknęła do przodu.

Tsu Black

-Widzisz. -stanął na samym końcu raczki powoli lecąc do przodu. -Jeżeli chcesz przyśpieszyć złap rączkę trochę mocniej i ściśnij miotłę kolanami. Oczywiście pochyl się też nieznacznie.

Gość

Skinęła głową i wykonała wszystkie polecenia Tsu. Miotła znacznie przyspieszyła. Grace uśmiechnęła się. Śmigała po boisku, a jej włosy rozwiewał wiatr. Spodobało się to dziewczynie.

Tsu Black

-Dobrze jej idzie. Pojętna z niej uczennica. -powiedział. -Niech sobie polata a ja potrenuje zwody. -zrobił przewrót w tył podpierając się rękami na miotle i usiadł. Skierował miotłę do góry i z dużą prędkością wzbił się na ok. 700 metrów nad boisko. Zaczął z tej wysokości pikować w dół.

Gość

Zwolniła i obserwowała przez chwilę chłopaka. *Niezły jest..*- pomyślała po czym przyspieszyła i pomknęła w stronę słupków.

Tsu Black

Wszystko wokół niego zaczęło się rozmazywać, a on zaczął hamować by wyrobić się nad ziemią... metr nad nią udało mu się podnieść miotłę i polecać na przód. Minął wieże komentatorską i zatrzymał się z drugiej strony obserwując Grace. -Nie wiem czy powinienem ryzykować takie manewry w jej towarzystwie.

Gość

Patrzyła na niego z wybałuszonymi oczami.
-Latasz jak zawodowiec.- powiedziała po czym powróciła do latania.

Tsu Black

-Mówiłem, że mam mam lata praktyki za sobą. A jako szukający muszę być najszybszy i najzręczniejszy. -powiedział podlatując do niej. Latał obok niej.

Gość

Uśmiechnęła się w odpowiedzi robiąc pętlę wokół słupków.

Tsu Black

Przyglądał jej się. -Chyba już nie powiesz, że nie potrafisz latać?

Gość

-Przy Tobie to ja się mogę ukryć w schowku na miotły.- powiedziała rozbawiona kierując się w stronę ziemi.

Tsu Black

-Poćwiczysz to sama zaczniesz kombinować jak to sobie urozmaicić. A w tamtym roku tłuczek złamał mi rękę i rozwalił miotłę w strzępy. -powiedział. -Nie pamiętam tylko kto wtedy uderzył ten tłuczek. Albo mój kuzyn Chris albo Lilian.

Gość

-Złamał rękę? Super.- zaśmiała się lądując na ziemi. Uśmiechnęła się pod nosem, gdy zdała sobie sprawę z zależności między jej nazwiskiem, a Tsu.

(obiad xD)