www.starozytnyhogwart.fora.pl

Dita Hudgens

Duch Sophie wleciał do klasy. Miała się zacząć lekcja, jednak nikogo nie widziała. Czekała...

Suniva Lestrange Howlett

Nagle niepewnym krokiem do klasy weszła Suniva i zajęła swoje miejsce.

Dita Hudgens

Nie spojrzała na nią. Stała tyłem do klasy.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva otworzyła kiążke i zaczęła notować coś w zeszycie tak jakby sama przerabiała lekcje.

Tsu Black · Gość

Tsu pojawił się na swoim miejscu. -Dzień dobry.-powiedział uśmiechnięty.

Suniva Lestrange Howlett

- dobrze że ktoś przyszedł...cześć Tsu....przepraszma bedzie pani prowadziła lekcje czy może mamy sobie pójść?

Tsu Black · Gość

-Cześć. -powiedział nie odwracając się i otwierając księgę.

Liliana Malfoy

Po chwili pojawiła się tam również Liliana.
-Cześć.

Dita Hudgens

-Zamknijcie podręczniki- odparła- Spotkaliśmy się tu, aby... a z resztą-przerwała- Przejdźmy do konkretów.
- Jak już wiecie Hogwart został przejęty przez... Riddle'a.
Jednym się to podoba, drugim nie. Ja już tu nie rządzę, nie mogę nic zrobić. Ministerstwo Magii też...nie mówi się o tym głośno, oczywiście, ale jest nowy minister. I to jest człowiek Riddle'a.
-Więc krótko mówiąc nie mamy żadnych szans. Jednak...nie chciałabym abyście byli po jego stronie. Niestety tak już się dzieje- spojrzała na Lilianę i Sunivę- Nawet tych, po których nigdy nie spodziewałam się... Czarny Pan potrafi doskonale manipulować ludźmi- spojrzała na Tsu- Odpowiedzcie sobie na pytanie- Czy naprawdę chcecie rzezi niewinnych ludzi, czy naprawdę chcecie aby ta szkoła 'produkowała' czarodziei skłonnych, przystosowanych do zabijania... Nie stawajcie się tacy jak on. On swoją duszę przepastwił. Nie jest człowiekiem. Naprawdę chcecie być tacy jak on?-rozejrzała się po sali- Po której stronie stoicie?

Liliana Malfoy

-Po co?-Spytała.-Jak tylko przejdę na stronę białej magii, to On odrazu zamorduje wszystkich których kocham....

Dita Hudgens

-Po co...No właśnie. Każdy się boi. To całkowicie zrozumiałe, jednakże...Wolicie śmierci setek innych ludzi, niż śmierci swoich bliskich... Możliwe. I wcale się temu nie dziwię. Jednak powinniśmy walczyć, wszyscy razem, aby pokonać go, pokonać strach. Jeśli on nadal będzie rządził... I tak zabije. Nie wykonasz jednego jego polecenia Liliano, a Ciebie zabije, lecz przedtem będziesz patrzyła jak torturują Twoją rodzinę.Możecie się ukryć, stwórzmy Zakon, brońmy się. Inaczej on zawsze będzie istniał.... A ja mam coś, co może go zniszczyć.

Liliana Malfoy

-I myśli Pani, że to się uda?

Dita Hudgens

-Tak myślę.

Liliana Malfoy

-I co pani proponuje? Mamy się poprostu ukryć, czy próbować go zwodzić?

Dita Hudgens

-Myślę, że kilka osób... W tym Ty, Liliano, i Suniva dalej byłyby w zamku, i wydobywali z niego cenne informacje. On wam ufa, Ty jesteś jego wierną, młodą śmierciożerczynią, a Sunivy matce ufa, więc jej także. Możecie udawać. W tym czasie ja stworzyłabym Zakon. Uaktywnilibyśmy Zakon Feniksa, i tak ukryli resztę uczniów, którzy chcą walczyć. Pokonalibyśmy go, ale trzeba odwagi. Odwagi i siły.