www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anastazja Malfoy

Kobieta wprowadziła Alistera do swojej komnaty, zręcznie unikając przy tym ojca, który niewiedzieć czemu snół się po domu. Przymknęła drzwi i uśmiechnęła się do Alistera
- może wina ? - spytała ściągając futro i odrzuciła je na fotel

Alister Fox

Alister usmiechnał się i przytaknał. Nie wiedział, co robić w tej sytuacji. czuł się pewnie, ale wiedział, zę dziewczyna sobie wszystko obmysliła. Poza tym, nie potrafił mysleć o niczym innym jak o niej. sam zdjał amrynarke, zostając w blekitnej koszuli:- Poszedłem za pewnymi wskazówkami..... z wyborem koszuli na te okazję....-usmiechnał się.

Anastazja Malfoy

- taak..słyszałam..- odparła rozbawiona nalewając mu wina - rozgość się..ja za moment wrócę..tylko nigdzie nie uciekaj..- pogroziła mu palcem po czym zniknęła za drzwiami łazienki

Alister Fox

alister westchnał i chwycił kieliszek. Powąchał wino i kaciki ust drgneły mu w góre:- Dobry rocznik...-skwitował upijajac pare lyków. Ale nie wiedzac czemu, był nieco poddenerwowany. Co Go tak niepokoiloo? stresowało? Tak, Ona. oczekiwanie na Nią zawsze dłuzyło mu niemiłosiernie czas. W pracy zwłaszcza. Ostatnio mimo dobrych wyników, nie mógł sie skupic, bo myślał tylko o powrocie do niej. I o tym, by Ją przez chwilę potulic do siebie.

Anastazja Malfoy

Kobieta wróciła do niego po kilkunastu minutach. jej włosy były całkowicie rozpuszczone przez co sięgały do pasa. Anastazja odgarnęła je na jedną stronę by nie przeszkadzały. Miała na sobie długi satynowy szlafrok w kolorze kości słoniowej, nie zawiązywała go po to tylko by ukazać jak dobrze łączył się z pończochami, koronkowymi majtkami i gorstem w tym samym odcieniu. Całości dopełniały wysokie szpilki i krwiście czerwone usta.

Nie czekając na reakcję Alistera kobieta podeszła do niego i usiadła na nim okrakiem po czym pocałowała drapieżnie

Alister Fox

Alister był kompletnie wytrącony z równowagi jej strojem. Dziewczyna, Kobieta...wyglądało po prostu tak, jak zawsze chciał Ją sobie wyobrażać. Gdy po chwili otumanienia poczuł jej usta, podniecenie nakrylo Go praktycznie fala. Nie mogac wydobyć z siebie ani słowa, Fox objał dziewczynę w pbiodrach i zaczał Ja namiętnie całowac, tym razem jednak zmysłowo sunał palcami po jej ciele.

Anastazja Malfoy

- czy..wyglądam pociągająco ? - spytała odsuwając się od niego delikatnie - chciałabym Ci dać coś wyjątkowego..- wyszeptała czując jak pieką ją policzki

Alister Fox

Alister spojrzał na Nia:- wyglądasz bosko.... Pociagająco to mało powiedziane.... I mam na Ciebie olbrzymią ochote....-wyszeptał czujac fale podniecenia i to, ze robi mu się gorąco. Spojrzał na Nią w oczekiwaniu:- Prezent?-spytał nieco oniemiały.

Anastazja Malfoy

Anastazja przełknęła ślinę. Sama nie wiedziała jk ma się do tego zabrać i czuła się zakłopotana. Pocałowała go jeszcze raz po czym podniosła się z jego kolan, doszła do łóżka i ułożyła się na nim sugestywnie.

Alister Fox

Alister spojrzal na Nią i wszystko zrozumiał:- Ty...-zaczał, ale nie dokończył. Podszedł powoli do łózka i widzac leząca dziewczyne, wsunał reke pod jej głowe, a druga pod jej plecy i podniósł Ja tak, ze opierała sie na jego rekach. Mezczyzna nachylił sie i przyciagnał Ją do siebie, całujac namiętnie. W miare upływu chwili, pocałunki przybrały na sile i namietności, a Alister połozył się z dziewczyna na łózku, przylegajac do niej. Otarł sie o Nia w pewnym momencie raz, potem kolejny. Jego dłonie wsuneły sie pod Nią i zaczełu masowac delikatnie jej posladki.

Anastazja Malfoy

Kiedy dłonie Alistera zaczęły masować jej pośladki, zesztywniała na moment, ale po chwili, dzięki jego pocałunkom rozluźniła się i zezwoliła na dalsze pieszczoty. Nic nie mówiła, uważała, że w tym momencie słowa są zbędne.

Alister Fox

Alister calował Ja coraż smielej. jego dłonie blądziły po jej biodrach, gniotły posladki, po czym zsunęł sie na uda. Meżczyzna przesunał się nad Nią tak, że zsunał usta z jej ust na szyje, która muskał wargami co chwila, i ocierał sie o Nia , chcac rozluźnic troche i rozochocic. Dłonie zsunał z posladków na uda, które piescił od zewnetrznej i wewnetrznej strony na zmianę.

Anastazja Malfoy

Anastazja przymknęła oczy czując rozpływające się po jej ciele delikatne dreszcze. Zadbała o wszystko. W okół łóżka porozstawiane były świece, obok stał zchłodzony szampan, dopełnieniem była delikatna melodia wypływająca spod gramofonowej igły. Było dokładnie tak jak sobie wymarzyła. Po którymś otarciu nie wytrzymała i objęła Foxa nogami w biodrach mocniej go przy tym całując

Alister Fox

Alister objał Ją i odwzajemniał pocałunki. Co jakiś czas odklejał sie od niej, by obsypywac całusami jej dekolt i szyje, ale znów wracał do jej ust, które pieczołowicie całował. Po chwili dłonią zsunał sie między jej nogi. Delikatnie masował wewnetrzna stronę jej ud, by w pewnej chwili opuszkami palców wsunac sie pod bielizne i zaczac masowac i pieścic jej kobiecość.

Anastazja Malfoy

Kobieta zaczęła wtedy oddychać nieco szybciej. Pod wpływem pieszczot, nieświadomie rozsuwała szerzej nogi
- poczekaj..- wyszeptała nagle