Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taras
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:01, 08 Kwi 2014    Temat postu:

-Suniv mówiła, że mogą mnie użyć przeciwko Tobie, żeby odebrać Ci władzę. Boję się tego.. - jej twarz posmutniała. W takich właśnie chwilach zauważała, jak bardzo nadal jej na nim zależy. - Wiem, że Ci na mnie zależy i że jest to dla Ciebie bardzo trudna sytuacja.. - pod wpływem impulsu złapała go za dłoń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:04, 08 Kwi 2014    Temat postu:

- dlatego potrzebuję trochę czasu..- skwitował kródko odsuwając się - czas na nas.. - wskazał na jadalnie, której było już słychać szuranie krzeseł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:08, 08 Kwi 2014    Temat postu:

-Boję się, że zdążę się zestarzeć.. - uniosła lekko kąciki ust. Zgasiła papierosa i nie czekając na wampira poszła w kierunku jadalni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:37, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Po kolacji Jason wyszedł na taras. Cygnus był spokojny jak zawsze, ale męzczyzna cała kolację myslał, jak załatwic temat z żoną. Rozmawiał o tym z ojcem, ale nie dało mu to az tak wiele, jak się spodziewał. Oparł sie o balustradę i rozejrzał dookoła, usiłując dojrzeć cos we wszechogarniającym mroku. Tak usilnie wypatrywał czegoś w lesie, ze oczy go zapiekły i Howlett otarł je szybko, orientując się tym samym, że ktoś stoi za Jego plecami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:41, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Była to Bellatriks. Kobieta opierała się o framugę drzwi paląc papierosa i przyglądała się Jasonowi w milczeniu
- odpowiedzi nie znajdziesz w drzewach..Jason..- westchnęła idąc powoli w jego kierunku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:21, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Jason przygryzł język żeby się jie usmiechnąć:- Wiesz... Zawsze myslałem, że to, że jestesmy członkami klanu czyni Nas silnymi.... I w jakiś sposób Nas .... nie wiem, przedstawia... Ale nigdy, że w taki sposób..... -odwrócił głowe do macochy:- oże powinienem byc człowiekiem? Być... normalnym czarodziejem?- wskazał ręką na drzwi tarasowe:- Zrobiłbym wszystko, żeby była szczesliwa! A teraz okazuje sie, że nieszczęście sprowadza się do tego, jaki jestem i jaka jest moja rodzina....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:10, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- jak widać sprawdza się powiedzenie, że dopiero po ślubie poznaje się tą drugą osobę..- skitowała dochodząc do balustrady - niektóre sprawy zauważa się dopiero po czasie..na mnie nie patrz..mam trójkę dzieci i więcej do szczęścia mi nie potrzeba..cieszę się, że każde ma już swoje sprawy i Vivianne niebawem też wyleci z gniazdka..ale wiesz..są kobiety..- kontynuując odwróciła się do mężczyzny - których życiową misją jest macieżyństwo..a Twoja żona...długo maluchami się nie nacieszyła..- przypomniała znów się przechadzając - tutaj nie ma nic do wyjaśniania..sprawa jest prosta..- dodała uśmiechając się pod nosem i zasiadając na jednej z kamiennych ław

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:44, 20 Kwi 2014    Temat postu:

Jason pokrecił głowa, smiejąc się:- Dla Ciebie wszystko jest takie proste, prawda? Ja nie pozwole, żeby ta rodzina sie rozpadła i nie zrezygnuje z iej....-powiedział twardo:- Kobiety..... Tu zawsze chodzi o to, czego oczekujecie, tak?-podszedł do niej:- znajde rozwiązanie tej sytuacji, nie tracąc kobiety, z która jestem już w szczęsliwym małżeństwie...-zaznaczył:- Zawsze jest sposób....

-Wystarczy....-powiedział cicho Alex, wchodzac na taras:- Jason... Idź do Cygnusa, chyba sie obudził.... Wiem, że ejstes zgorzkniały, ale pamiętaj, o co i kogo tu chodzi....-przypomniał bratankowi:- Pospiesz się.....

Jason odwrócił się napięcie i wyszedł, zostawiajac Alexa, który wpatrywał sie nieodgadnionym wzrokiem w Bellatriks:- Mamo, widze, ze potrafisz uspokoić każdego...-zachichotał:- papierosa?-spytał po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:22, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- wiesz..zawsze byłam tą ostoją i opoką..- westchnęła częstując się po czym przyjrzała mu się uważnie - jak tam moja córka i jej ból istnienia ? - spytała wstając i przechadzając się po tarasie - swoją drogą..to chyba pierwszy kryzys w ich związku..- przeniosła wzrok na Scarlett siedzącą przy stole, która właśnie dyskutowała na jakiś temat z Anastazją

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:31, 20 Kwi 2014    Temat postu:

Alex uśmiechnał sie:- Ból istnienia? Nie wiem, o czym mówisz...-powiedział na pozór beztrosko, po czym zerknał w kierunku Scarlett:- Tak..... Ale niekoniecznie musisz podsycac to tym, ze to wilczy gen i to, kim jestesmy jest głownym powodem....-uniósł brwi wymownie, kierując sie do niej:- jason jest zdeterminowany, by zrobic wszystko..... Zbytnie poświęcenie dla jednej osoby moze zamazac Ci cały światopogląd.... Granice między Dobrem a Złem tez....-zaczał, zapalając:- Ale... to tylko czysta filozofia....-dodał po chwili, by uniknac podejrzen o jakieś sugestie.:- Jak tam próba indywidualnego życia i macierzyństwa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:20, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- całe moje życie to jeden wielki indywidualizm..- przypomniała rozbawiona jego stwierdzeniem - w moim przypadku raczej nie ma mowy o typowym macierzyństwie i dobrze o tym wiesz..- dodała przenosząc na niego wzrok - co do sporu między Jasonem i Scarlett..mam swoje zdanie na ten temat i go nie zmienię, nie moja wina, że Scarlett się nim sugeruje..nie wbijałam jej niczego do głowy..- wzruszyła ramionami - a co do mojej córki..oby dwoje wiemy, że..

Kobiecie nie było jednak dane dokończyć bo na taras wbiegł Velcan i wskoczył jako młody wilczek w zaspę śniegu po to tylko by poganiać chwile po ogrodzie i wrócić na taras po czym unieść jedną łapę i zaczać wyć

Bellatriks spojrzała najpier na Velcana a później na Alexa
- widentnie świat schodzi na psy..- westchnęła

W tym samym momencie wybiegły dwa jasnoszare wilki. Elizabeth i Howard i ruszyli za spragnionym przygód Velcanem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:23, 20 Kwi 2014    Temat postu:

-Jeden z tych "psów" widuje się z Toba przeciętnie co dwa tygodnie i zaszywacie sie gdzieś...-powiedział Alex cicho, rozbawiony:- Co, myslisz, ze nie wiem? Nie musze czytac w myslach, Bellatriks....-zgasił niedopałek:- Pracujemy z Suniv nad tym. A co do sporu..... Musza to załatwic między sobą.....-wywrócił oczyma:- Poza tym, widze, że mój brat troche zmądrzał....-przyznał z nutka dumy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:35, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- o którym psie mowa ? - spytała z głębokim rozbawieniem obserwując biegające wilki

W między czasie z jadalni wyszła lisica i korzystając z ławek i donic, zręcznymi skokami wdrapała się na balustradę, po czym przysiadła na niej obserwując biegające zwierzęta

Nie minęło dużo czasu jak na tarasie znalazł się ogromny czarny wilk, przeskoczył przez balustradę i pomknął w stronę reszty. Za nim na taras wyszła spokojnym krokiem Evelynn
- miło obserwować coś takiego prawda? - spytała podchodząc do ojca i Bellatriks. Rozmowa jednak nie rozwinęła się ponieważ z granicy lasu dobiegło potężne wycie - przepraszam..mąż mnie woła..- odparła z powalającym uśmiechem i wzięła rozbieg po to by wylądować na śniegu w postaci białej wilczycy

Do balustrady podeszła również Vivianne, która spojrzała tęsknie na odbiegające wilki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:48, 20 Kwi 2014    Temat postu:

Alex westchnał:- A wizyty w celach... hmm.... jakby je nazwac, koedukacyjnych masz z więcej niż jednym... jak to mówisz, psem?-spytał Alex cicho, obserwując biegnące wilki.

Alister, który biegł przez śnieg z duża paczką, prawie potknał sie o Howarda, obrócił i w dziwnej pozycji stanał na lodzie, trzymajac w górze pokaźny prezent.:- Uff...-gwizdnał, i ruszył dalej powolnym krokiem.

Po chwili wylądował przed nim wilk, a własciwie wilczyca, która przysiadła i tylnimi łapami obsywała go sniegiem.
-Bardzo smieszne, Bella, bardzo...-sneigo trafił mu do ust, a Fox wypluł go, przymykajac oczy:- Śmieszne...-powtorzył nieco zirytowany. Wilczyca zawyła radosnie i ze smiechem zmieniła sie w Belle, która złapała cieniutka paczke i podrzuciła do góry Alexowi. ten wręczył ja Bellatriks:- Nie połam tej, ok?--przeczytał kartkę na pudełku:"wesołych swiąt"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:55, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- wiele osób mnie odwiedza Alex..- odparła Ballatriks rozwiązując pakunek - z różnych powodów..- dodała przyglądając się różdżce - jak zwykle dobra robota..- westchnęła z uznaniem - ale przetestujemy ją później..- dodała pakując ją z powrotem po czym przeniosła wzrok na córkę - ostatnio udało jej się przybrać zwierzęcą postać, ale była zbyt zszokowana by wydedukować co się dzieje..pamięta to jako sen..- kontynuowała ciszej - myślisz, że powinnam jej powiedzieć o jej zdolnościach animaga czy zaczekać aż sama na to wpadnie ? - spojrzała Alexowi w oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 3 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin