Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taras
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:02, 20 Kwi 2014    Temat postu:

-Jest całkiem bystra.... Poza tym, mysle, ze będzie ptorzebowała wskazówek... Jesli Was tam nie będzie, ja i Suniv pomożemy jak możemy... W AMACH-zaznaczył:- naszych obowiazków, nie możemy miec pupilków, to byłoby...niestosowne...-usmiechnał się:- Nie zrobi nikomu krzywdy, dopóki zaczyna przemiane..... Jakie zwięrze ma?-spytał, przewidując mozliwe odpowiedzi.

Alister tymczasem, niosąc duza paczke, udał się szybko do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:09, 20 Kwi 2014    Temat postu:

- niestety obawiam się, że może być niebezpieczna..- odparła Bellatriks przyglądając się córce, która wbiła wzrok w ganiające się wilki - przybrała tą samą postać co ja..- westchnęła w końcu - czeka ją dużo pracy nad sobą..wiesz..z tego wszystkiego nie powiedziałam nawet Jamesowi..uważam, że mimo wszystko powinien wiedzieć..obojętnie co było by między nami łączy nas dziecko..- szepnęła sama przyglądając się zwierzętom - wilki to piękne stworzenia..nic do nich nie mam Alex..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:43, 20 Kwi 2014    Temat postu:

Alex usmiechnał się:- Vivianne sama mu powie, ale jak chcesz, to z Nim porozmawiaj......- -zasugerował spoglądajac znowu na wilki:- Wilki sa piekne..... ale emocje i natura zwierzeca jest cięzka do utrzymania na wodzy... Animagowie przybieraja forme cielesna... My musimy umieć zbalansowac jedno i drugie. Ale z Jamesem powinnas porozmawiac..... Nie zachowuje sie jak On......odwrócił spojrzenie na moment od wilków:- I dlaczego brzmisz, jakbys juz nigdy miała nikogo nie wybrac, albo jakby juz nigdy miał Cię nie zyskać?-spytał rozbawiony, a widzac jej mine, westchnał:- Nie martw się..... Po 40 latach gonitwy, kazdy ma swoje limity cierpliwości..... Kiedys skończy mu sie nadzieja, prawda?

-Heeeej!-krzyknał kadmus, idąc przez snieg z jakims staruszkiem w płaszczu. Mezczyzna miał długie, białe włosy i brodę do pasa, która nieustannie sobie gładził. :- Wybaczcie, ale z tej okazji, mam gościa.....-zakomenderował, rpzerywajac mowę Alexa. Drugi staruszek powoli przeszedł po stopniach i stanał przed Bellatriks, Alexem, i resztą.:- Przepraszam, że przerywam...-zaczał łamanym angielskim:- Tak wazna... rodzinna uroczystośc, ale wypadałoby raz na ileś lat odwiedzić niektóre osoby-usmiechnał się, dodając zmarszczek na swojej twarzy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victor Howlett dnia Pon 13:30, 21 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:49, 21 Kwi 2014    Temat postu:

- Valery...Ty i ta Twoja spontaniczność..- westchnęła Bellatriks przyglądając się mężczyźnie - Vivianne..- zwróciła się do córki - idź po Lucjusza kochanie..- poleciła jej

Dziewczynka była bardzo zaciekawiona nową osobowością, ale zgodnie z prośbą matki ruszyła na poszukiwania wuja

Bellatriks spojrzała wyczekująco na Alexa, a później na Valeriana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:26, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Valerian zerknał a Alexa, który przyglądał się starcowi- pańska godność?-spytał z uśmiechem, wyciągajac dłoń.
Staruszek pogładzil brodę i odpowiedział:- Mówcie mi po prostu Thai...-uśmiechnał się szeroko:- I jestem tu tylko na chwile, żeby złozyć zyczenia.....- kiwnał głową.

-Ten Thai?-spytał Alex i rozszerzył oczy:- Ale.... Myslałem, że Pan....
-Nie zyje, tak.... masz naiwna rodzine, chłopcze....- wyciagnał reke i poklepał Alexa po głowie jak małe dziecko.:- Wasz.... Książe, Król... w sensie, wampirów.....-rozejrzał się:- Wysłał mi list, żebym zerknał, jak radzi sobie mój dawny pupil.... Ten ksiąze, Valerian, tak?-spytał Kadmusa, który kiwnał glowa szybko:- Napisał, że w tak wyjatkowa okazje mógłbym.... wyjśc z cienia na moment...

Kadmus spojrzał na Bellatriks. W myslach zaraz pojawił sie Jego głos:" Thai Wong, ma 130 lat. Jest jednym z Mistyków, pochodzi z Północnej cześci Chin. To jedną z Jego posiadłości wynajmowalismy w wakacje. Jest mistrzem sztuk walki... i byłym Mistrzem Jamesa..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:39, 21 Kwi 2014    Temat postu:

- za tem Panie..Wong...- po raz pierwszy zabrała głos Bellatriks która była zaciekawiona i rozbawiona jednocześnie. - herbaty..? - spytała i praktycznie popłakała się ze śmiechu - ach witaj nasz Królu złoty...- odparła do wchodzącego Valeriana teatralnie mu się kłaniając

- Thai..- Valerian skinął głową przybyszowi po czym rozbawiony spojrzał na matkę - daliście jej coś ? - spytał Alexa i Valeriana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:48, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Kadmus spojrzał na Valeriana:- Cóz... własnie dowiedziała sie, kto przybył....-zerknał na wampira podejrzliwie:- masz jakiś szczególny cel, sprowadzając tutaj tego wiekowego człowieka?

Alex zaciekawiony cały czas przyglądał się Chińczykowi, który kątem oka obserwował Bellatriks:- A tak... Pani Lestrange..... O ile Pani poprzednia reputacja wyprzedzała o jeden kraj, widze, że czasy pokoju potrafia zmienić kazda pantere w persa.....-kiwnał głowa wampirowi:- Ufam, że nie przeszkodziłem w jakim wazniejszym momencie tradycji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:01, 22 Kwi 2014    Temat postu:

- powinnam teraz powiedzieć miau ?- spytała kobieta patrząc na Valeriana - zawsze chciałam być małym potulnym kotkiem, ale niestety..wychodzi mi tylko czarna bestia..- załamała ręce teatralnie - synku.. - spojrzała na wampira - zobacz co takiego się wydarzyło, że Twoja siostra zapomniała drogi na taras..

- Thai..zostawiam Cię w dobrych rękach..postaraj się być miła..- szepnął do matki przy okazji, gdy całował ją w czoło

Bellatriks odprowadziła syna wzrokiem po czym spojrzała na Chińczyka
- papierosa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:08, 22 Kwi 2014    Temat postu:

Thai pokrecił głową:- Nie truje się, dziekuję....- zwrócił głowe w stronę lasu:- widze, że cześc rodziny wybrała się na spacer....

Kadmus zagadnał:- Wiesz tak duzo, a siedziałes w ukryciu? panie Wong.... mozna było nas odnaleźc w każdej chwili...-powiedział z czarujacym usmiechem, ktory tak często gościł na ustach Jego syna.

Chińczyk owinął brode wokół palca, po czym pogładził ją:- Lubię spokojne zycie.... Wierz, lub nie, ale byłem ciekawy, co dzieje sie po drugiej stronie....

Alex tymczasem szepnał do Bellatriks:- Trochę szacunku by sie przydało....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:08, 22 Kwi 2014    Temat postu:

- wiesz Alex też jestem tego zdania..odrobiną dobrych manier byłoby przedstawienie się..tak na początek..- odparła i poklepała Alexa po ramieniu - zostawiam was z waszym gościem..obawiam się, że dzisiaj jestem za mało mistyczna..- mruknęła pod nosem schodząc po schodach prosto do ogrodu. Widząc lecące w jej kierunku kulu śniegu uchyliła się przez co trafiły one Valeriana. Lestrange uśmiechnęła się pod nosem i ruszyła na spacer jedną z alejek ogrodowych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:24, 23 Kwi 2014    Temat postu:

Thai, gdy odeszła, odezwał się powazniejszym głosem:- Chciałem byc grzeczny... Ale to Ona była powodem tylu kłopotów... wiesz, ile zajeło mi ustawianie własnego ucznia, by skupił sie porzadnie na czymkolwiek?-spojrzał na kadmusa.

Valerian westchnał i otrzepał sie ze śniegu:- James Ja kocha.... Czego oczekujesz? To wciaz młody wilk według niektórych standardów....
- I głupi czasami..... -dodał Wong, wzdychając:- Chyba wezme go na słówko, jesli pozwolicie... Widze, ze jednak się wprosiłem....-kiwnał im głowa i rozplynał sie w powietrzu.
-Jak?-spytał alex:- sa bariery ochronne wokół każdej z Naszych posiadłosci....
-Projekcja Astralna...-zaczał Valerian:- jedna z bardzo starych dziedzin magii.... jest niestabilna, więc zaczeto uzywac Patronusów..... I trudna w utrzymaniu, nie polecam....-uśmiechnał sie, kątem oka obserwujac oddalającą się Bellatriks.:- Wracamy do środka?
-Tak....-po drodze minęli sie z Victorem, który po spacerze z Lilianą był jeszcze bardziej przytloczony, niż zwykle. Mezczyzna zapalał czwarte już cygaro. Zbliżała się pora kolacji, wiec Anna za niedługo wyjdzie polować. Anna....
Dym owionał szyję Howletta, który pochylił się smutno na balustradzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victor Howlett dnia Śro 22:50, 23 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:45, 24 Kwi 2014    Temat postu:

- uważaj...bo spadniesz..- nagle odezwał się zza niego cichy, aksamitny, kobiecy głos. Anna delikatnie położyła dłoń na jego ramieniu i zabrała mu cygaro po czym wyrzuciła je gdzieś w śnieg - nie lubię jak palisz to świństwo..wolę jak śmirdzisz mokrym psem..- dodała z przelotnym uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:05, 24 Kwi 2014    Temat postu:

-Przywykłem do zapachy tytoniu, Kochanie....-odezwał sie, obracając do niej z usmiechem:- Po prostu pomaga mi to w mysleniu...... Nie zawsze pozytywnie, ale często.... troche rozluxnia....-przyznał.
Przyglądał jej sie przez chwilę:- jak nie bede pracował, czy ćwiczył, to zdziadzieje, nim zdazysz sie obejrzeć....-mmruknął cicho:- Kate zabrała Ci Chrisa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca


Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:52, 25 Kwi 2014    Temat postu:

- poszła go położyć...zrobił się senny i marudny..- westchnęła wzruszając ramionami - Vic...to, że my mamy problemy to norma..ale co się dzieje z Jasonem i Scarlett ? - spytała po chwili siadając na balustradzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 25 Kwi 2014    Temat postu:

Victor westchnał:- Scarlett chciała patrzec jak dzieci dorastają i dojrzewaja.... Obwinia chyba po cichu to, że Jason jest wilkiem, przez co nie ma tej mozloiwości... Jakby nie budowała 18 loetniej relacji z dziećmi. Dorastaja za szybko...-wyjasnił i nagle spojrzał na Nia:- Co to znaczy norma? Normal od jakiegos czasu..... zamykasz się przed wszystkimi, przede mna też..... Nie jestem wampirem, nie wiem, jak działaja Wasze emocje, moge sie starac na wilczy i ludzki sposób odpowiadać..... -dodał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hrabstwo Wiltshire / Malfoys Manor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin