www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett · Wysłany: Pon 21:40, 21 Mar 2011 Temat postu:

Victor Jason i James przybiegli zaraz potem. Jason cały drzał ze złości.

Alex spojrzal na nich:- Uspokójcie sie! trzeba cos wymyslić.......-po chwili spojrzał na Suniv:- bez użycia magii... jedno z nas zabierze Scarlett, gdy ktores odciągnie uwage rekina.... kochanie...-zwrócił sie do wampirzycy:- jestes tu najszybsza.... mogłabys pokierowac rekina w nasza strone....-po czym stwierdził:- Wtedy Victor i Jason sie nim zajmą....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 21:52, 21 Mar 2011 Temat postu:

- Alex..jeśli jest jeden rekin to równie dobrze może być ich i kilka..

Scarlett spojrzała na swoją nogę. Spływała po niej stróżka krwi. Zraniła się wdrapując się na wieżyczkę. Krople skapywały do wody wabiąc rekina, kiedy ten znów wyskoczył Scarlett o mało się nie puściła

- faktycznie..może być ich kilka...- westchnęła Suniv - wszyscy z nas..z wyjątkiem Anny, Narcyzy i Lucjusza wchodzą do wody..i zabezpieczą teren tak by moja matka mogła bezpiecznie dopłynąć do Scarlett i pomóc jej wrócić do brzegu..jako ja że jestem najszybsza wejdę pierwsza do wody i odciągnę go, Alex i James zajmą się nim a Victor i JAson będą patrolować teren w razie gdyby było więcej rekinów..mamo dasz radę?

- tak...- Bellatriks westchnęła i ściągnęła niepotrzebne ubranie
- dobrze..Jason..- Suniv stanęła przed nim - nie możesz ulec emocją i podpłynąć do Scarlett bo wtedy narazisz i Belle i swoją żonę..niech więc wszyscy pilnują swoich pozycji..aha potrzebuje przynęty.. Narcyza...- Suniv wyciągnęła do niej rękę

Kobieta westchnęła i podeszła do siostrzenicy
- mogę? - Suniv chwyciła ją za rękę. Kiedy Narcyza kiwnęła głową Suniv wgryzła się w jej nadgarstek i nabrała do ust dość dużo krwi. Oddała Narcyzę Lucjuszowi i weszła do wody. Płynąc na razie w ludzkim tempie zaczęła wypuszczać z ust krew by zwabić rekina do siebie, zostawiła jeszcze trochę krwi w ustach i widząc że rekin płynie w jej kierunku z jego szybkością zaczęła odpływać jak najdalej Scarlett, był to znak dla reszty.

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:00, 21 Mar 2011 Temat postu:

Jason i Victor pojawili sie mniej więcej w polowie długości. Spoglądali na tafle wody, usilujac odnaleźc mozliwe rybie towarzystwo. natomiast James i alex ruszyli do wody i poplyneli w stronę suniv i rekina. gdy Ci sie zbliżali, james zacisnał pieść, a Alex podniósl rekę.

Alex ruszył pierwszy:- Suniv teraz!-krzyknał. Po chwili usunał sie, a rekin płynąc znalazł się naprzeciw jamesa. Ten stanał pewnie i silnym ciosem pięsci uderzył rekina w sam czubek pyska. Zwierze cofneło się zdezorientowane, ale zaraz otworzyło szczęki.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:05, 21 Mar 2011 Temat postu:

Suniv chwyciła drapieżnika za ogon i zaczęła ciągnąc go na płycizny.

Bella westchnęła i wskoczyła do wody. Podpłynęła do wieżyczki
- na dół..- syknęła do Scarlett cały czas się rozglądając

Dziewczyna powoli zeszła z powrotem do wody. Bellatriks kazała objąć się za szyję i zaczęła płynąć z powrotem do brzegu

|Nagle Suniv ujrzała drugiego rekina. Puściła pierwszego i szybko ruszyła w stronę drugiego odgradzając go tym samym od matki i Scarlett

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:13, 21 Mar 2011 Temat postu:

Victor i Jason czekali na nią. Victor obserwował otoczenie sprawdzając, czy poza nimi nic innego nie pływa rozmiarów rekina. Jason rowniez sie rozgladał, ale czekał na okazje by uderzyc tego drugiego.
Alex spojrzał na jamesa:- Zajmij sie tym pierwszym...-polecił. james natychmiast poplynal w strone drapieznika. Gdy rekin odwracał sie z trudem w płytkiej wodzie, james rzucił sie na niego i zaczał uderzac go po pysku pieściami. W końcu z całej siły walnał bestię z góry lokciem wbijajac ja w ziwmię. Po chwili rekin już sie nie ruszał. Alex czekał na drugiego drapieznika stojąc zaraz za synami.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:17, 21 Mar 2011 Temat postu:

Suniv zwabiła go w pułapkę i odpłynęła zaraz by ubezpieczać Bellatriks i Scarlett.

Kiedy Bella i Scarlett miały już grunt zaczęły iść w stronę brzegu.
Bellatriks podtrzymywała Scarlett która narzekała na ból nogi.

Belli udało doprowadzić się dziewczynę do brzegu. Zaraz znalazła się przy niej Narcyza i zaczęła ją opatrywać. Kiedy Suniv widziała że już są bezpieczne dołączyła do walczących.

Scarlett płakała cały czas przerażona i wtulona w Annę. Bella weszła na brzeg i zachwiała się.
Przytrzymał ją jednak Lucjusz który otulił ją ręcznikiem i przytulił ją tak że mogła się o niego oprzeć. Bella cały czas obserwowała walczących.

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:24, 21 Mar 2011 Temat postu:

Victor z Jasonem rzucili sie na rekina. Victor uderzal go w spód paszczy podczas gdy jason uderzal go z boku. w pewnym momencie rekin usiłujac zacisnąc szczeki, przejechał zebami po rece Jasona. ten cofnal ja szybko, a po chwili alex podplynał do nich i z całej sily uderzył rekina w nos. Zwierze po chwili spazmów znieruchomiało.
Victor spojrzał na Jasona, który mial szrame na ręce, z której ciekła krew.
trójka wróciła na brzeg razem z Jamesem.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:30, 21 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy Narcyza skończyła opatrywać ranę Scarlett owinęła ją kocem i ruszyła w stronę Jasona.

- wracam do domu..- zapowiedziała Bella wymijając Lucjusza
- czekaj..
- nie mam zamiaru..
- czekaj kobieto..- przyciągnął ją do siebie - myślę że zaraz wszyscy wracamy..Bella uspokój się..- pogłaskał ją po głowie po chwili poczuł że jakby zwiotczała i tylko jego ramiona powstrzymywały ją przed upadkiem - Bella? - potrząsnął nią
Westchnął i wziął Bellatriks na ręce po czym zaniósł do cienia, za nimi ruszyła Suniv - co się dzieje..?..
- zemdlała..- odpowiedział Lucjusz siadając i wciąż trzymając ją na rękach
- pójdę po Narcyzę..- zapowiedziała i wróciła na plażę

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:38, 21 Mar 2011 Temat postu:

James natychmiast ruszył w stronę bellatriks. oczy miał wciaz srebrne. Podszedł do niej i uklakl obok.
Jason pozwolił narcyzie sie opatrzeć i stanal oko w oko z Victorem. Ten podszedl do nieo i powiedział cicho:- Panuj nad emocjami. wilcze zmysły i sila maja byc pod kontrola, nie wybuchac z Ciebie. Stajesz się niestabilny....-po czym poklepal go po ramieniu i podszedł do Anny, taksujac ja spojrzeniem sprawdzajac, czy wszystko w porzadku.
Jason pobiegł do Scarlett i przytulił ja:- Nic ci nie jest...-westchnał.
Alex rozgladał sie dookoła:- więc.... chyba czas wracać... a rybke wexmiemy, przyda sie na grilla....-odparł krotko.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:46, 21 Mar 2011 Temat postu:

Bella otworzyła oczy i uśmiechnęła się lekko
- śniło mi się czy szybowałam w ramionach anioła..? - mruknęła złośliwie
- no proszę..widzę że wracasz do sił..- odwzajemnił jej uśmiech i pomógł jej usiąść - zostawiam Cię w dobrych rękach diablico..- poczochrał jej włosy i wrócił do reszty. Bella spojrzała na Jamesa i przytuliła się do niego - zakręciło mi się w głowie..- westchnęła

Anna wtuliła się w Victora i spojrzała na wciąż rozpłakaną Scarlett - ona mnie zabije..- zawyła do ucha Jasona

Narcyza chciała już otworzyć usta ale powstrzymał ją Lucjusz który przytulił się do niej od tyłu - będzie na to czas..- wyszeptał żonie do ucha

Suniv uśmiechnęła się do Alexa i przybiła sobie z nim piątkę

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:52, 21 Mar 2011 Temat postu:

Alex usmiechnał się do suniv:- Teraz będzie jedzenie dla calej rodziny.......-po chwili zerknał z ukosa na Jasona myslac:"On potrzebuje więcej treningu. Victor ma racje staje sie niestabilny....."
James spojrzal na Bellatriks:- Tobie? zakręciło sie w głowie niemozliwe....-pocalował ja w czoło i przytulil:- Dobrze ze byl tu wspaniały rumak Srebrnogrzywy...-zasmiał sie.
Victor szepnał do Anny:- ejj ejj, moja złosnico.... ja sie ciesze, ze Tobie nic nie jest.....
Jason tulił do siebie Scarlett:- Już dobrze....jest dobrze.....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:56, 21 Mar 2011 Temat postu:

- wracamy do domu co? - zaproponowała Victorowi - Jason..- spojrzała na chłopaka i Scarlett - zabierzecie się z nami..lepiej nie zamykać jej teraz w aucie z Bellą..- westchnęła.
Chwyciła Scarlett za rękę i obie ruszyły razem z Victorem i Jasonem do jednego z samochodów

- James..nie widzę siebie prowadzącej..- westchnęła Bella opierając się o Jamesa
- mamuś wrzuć na luz..ja poprowadzę..- Suniv uśmiechnęła się czarująco i ruszyła w stronę wozu

- Alex..zostaw tą rybę..- Lucjusz upomniał chrześniaka

Alex Howlett · Wysłany: Pon 22:58, 21 Mar 2011 Temat postu:

Alex spojrzał na niego:- Ale...grilll...ryba...ogień...mniam...-pogłaskal sie po brzuszku i zasmiał po chwili. james wział bellatriks na rece i ruszył z suniv.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Pon 22:59, 21 Mar 2011 Temat postu:

JAkiś czas później po rodzinie nie było śladu.