Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Restauracja "Oliwny gaj"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Posiadłość Pod Olimpem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:25, 02 Gru 2014    Temat postu:

-----------------------------------------------------------------------
Stoły były ustawione obok siebie. Wszystko przystrojone było w białe dekoracje, tylko na niektórych kolumnach widniały herby Howlettów, Blacków oraz Lestrange.
Restauracja była ustawiona zupełnie w stylu staro Greckim. Nie zabrakło przystawek z oliwkami, a szklane gąsiory ze Ognistą Szkocką oraz z różnymi rodzajami wina, lub podgrzewanej elfiej krwi stały pomiędzy talerzami.


Rodina schodziłą do restauracji. Alister trzymał w rekach Amandę, która spoglądała w stronę Anastazji z niewymowną ciekawością. Valerian i Charlotte natomiast pchali wózek ze śpiąca Julie.

Jason trzymajac pod rekę Scarlett pozwolił dzieciom, by zajęły się czym chcą i dołączyły do rówieśników. Bella natomiast szła szczęśliwa u boku WIlliama, a rumieńce nie schodziły jej z twarzy.

James docerajac na miejsce, zrównał się z Bellatriks. Nic nie powiedział, tylko posłał czarujący uśmiech swojej ukochanej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Draco Malfoy
Szef Dep. Międzynar. Współp. Czarodz.


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:40, 02 Gru 2014    Temat postu:

William doprowadził swoją świeżo upieczoną małżonkę do szczytu stołu gdzie były przyszykowane również miejsca dla Bellatriks i Jamesa oraz Suniv i Alexa, jako rodziców młodej pary. Od strony Panny Młodej zasiedli Howlettowie, kolejno James, Bellatrik oraz następnie po obu stronach stołu Jason i Scalrett z Howardem i Elizabeth oraz Cygnusem i rodzina Victora. Po stronie Pana Młodego jako pierwszy siadał Alex, obok niego Suniv, dalej Valerian Eve z rodziną i Malfoy'owie oraz rodzina Kadmusa.

Scorpius, Nate, Tyberius i Vivianne oraz Velcan zasiedli przy osobnym stole z czego wszyscy byli zadowoleni.


Kiedy wszyscy zajęli miejsca Bellatriks powstała z kielichem wina w dłoni i wzniosła toast za Młodych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:52, 02 Gru 2014    Temat postu:

Wszyscy unieśli kielichy w dłoń. Bella zarumieniła się jeszcze bardziej, ściskając rekę Williama pod stołem.:- Dziękuję, naprawdę dziękujemy Wam wszystkim!-powiedziała radośnie powstrzymując wzruszenie.

Alex jako pierwszy zaczął klaskać, a za Nim poszedł Jason, James oraz Victor z rodzinami. Gdy wszyscy usiedli, Howard zerknął w stronę Rose, okupowanej przez Valeriana i posłał dziewczynie czarujący uśmiech. Gotowało się w Nim na widok wampira przy mniejszej odległości niż 3 metry, ale zdecydował, że poczeka na sposobniejszą chwilę, by zabrać Ją na rozmowe w cztery oczy.

Jason tymczasem nachylił się do Scarlett i szepnął żonie do ucha:- Nie wiem jak Ty, ale ja skorzystałbym z urlopu i wybrał się na jakiś drugi miesiąc miodowy... No, może rocznicowy...-puścił do niej oczko porozumiewawczo.


Tymczasem z drugiej strony stołów rozległo się radosne kwilenie. To Amanda, trzymana przez Alistera na rękach reagowała radośnie na tak liczne towarzystwo, co zdawało jej się podobać. Julie natomiast przecierała oczka w wózku i zazeła gibać rączkami w stronę Charlotte, głośno cmokając.

Kadmus obejrzał się na córkę i zaśmiał się:- Chyba jest głodna, Kochanie...Pójdziesz Ja nakarmić?-spytał spolegliwie.
Charlotte odwzajemniła spojrzenie:- DObrze, ale Ty będziesz przewijał.
-I właśnie dlatego przydałaby się niania...-westchnął Valerian znad kieliszka.
-Żebyś flirtował z młodszą? Po moim trupie....-odparła Charlotte przymilnie.

Alister natomiast nachylił się do Anastazji:- Więc..... nie wiem, czy wiesz, ale dostałem awans.-wyszczerzył się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:28, 03 Gru 2014    Temat postu:

William objął żonę i pocałował delikatnie
- to Twój dzień kochanie..- dodał całując ją w dłoń - daj mi jednak małą chwilę..- szepnął jej do ucha i po chwili zniknął z oczu

Suniv uśmiechnęła się widząc poczynania syna po czym przeniosła wzrok na Bellę
- ślicznie wyglądasz kochanie..cała promieniejesz..prawda skarbie ? - spojrzała na Alexa by potwierdził jej słowa



- jak chcesz możemy podesłać Ci jedną z naszych..- zaproponował Lucjusz rozbawiony stwierdzeniem Kadmusa

- byle nie moją..bardzo mi pomaga - wyparowała zaraz Sophie - po za tym zabieram ją ze sobą jak się wyprowadzimy..- dodała po chwili

- ale gdzie Ty chcesz się wyprowadzić? o czym Ty mówisz ? - spytała Narcyza wyrwana z zamyśleń

Sophie spojrzała najpierw na Toma, a później na ojca z dozą niepewności - no kiedyś się wyprowadzę..- szepnęła uspokajając wiercącą się w wózku Louise

- ale..

- wrócimy do tej rozmowy później..- wtrącił Lucjusz po czym puścił oczko Sophie. Dziewczyna odetchnęła i spojrzała na Toma porozumiewawczo.

- jak to później..nawet nie jest zaręczona..

- Narcyza !..- Lucjusz spojrzał na żonę ostrzegawczo. Kobieta skrzyżowała ramiona i spojrzała na męża wojująco. Chwilę tak mierzyli się spojrzeniami, aż w końcu Isabelle zapragnęła skupić na sobie uwagę i oznajmiła niezadowolenie z braku zainteresowania jej osobą, głośnym płaczem.

Anastazja jednym uchem słuchała tej krótkiej wymiany zdań, ale nie zagłębiałą się w tą rozmowę. Spojrzała na Alistera z promiennym uśmiechem
- mówisz mi to dopiero teraz ?..kiedy dostałeś awans ?..co będziesz robił teraz?


Od początku wejścia na salę weselną Valerian nie mógł się napatrzeć na Rosalie
- wyglądasz dzisiaj wyjątkowo powalająco..- odparł nie spuszczając z niej wzroku - ale nie tylko ja to widzę..- dodał uśmiechając się pod nosem i nachylił się nad nią - ale nie tylko mi się to rzuciło w oczy, więc załatw sprawę z Howardem najlepiej raz na zawsze by nie zostało to na mojej głowie..nie chciałbym stwarzać Scarlett przykrości..


Scarlett wysłuchała Jasona z uwagą, a gdy dokończył aż oczy jej się rozpromieniły

- to doskonały pomysł tato..- wtrąciła Elizabeth. - jesteśmy z Howardem w domu..zajmiemy się Cygnusem

- skarbie..niedługo pojawi się nowy członek rodziny..nie będziesz..

- mamo..poradzę sobie..rocznicę macie dopiero w listopadzie..po za tym Ester będzie ze mną..- dodała z uśmiechem. Wyszyscy traktowali ich pomoc domową jak członka rodziny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:42, 03 Gru 2014    Temat postu:

-Na swoje też się nie zgadzam. Jednak gdybyście potrzebowali opiekunki, to znam jedną bardzo dobrą. Jest w babcinym wieku, więc byłaby Pani spokojna - Liliana zwróciła się z uśmiechem. Sama starała się jak najwięcej czasu spędzać przy dzieciach. Jednak czasem była już zwyczajnie zmęczona. Tym bardziej, że Draco bardzo dużo czasu spędzał w pracy. Zresztą, w rodzinach jak Malfoy'owie, mężczyźni nie zajmowali się dziećmi.

Rosalie szybko wyczuła intensywne spojrzenie Howarda, z pewną dozą wahania uniosła w końcu głowę i odwzajemniła uśmiech. Nie chciała irytować Valeriana, ani znowu się z nim kłócić.

-Przecież on tylko patrzy. Valerianie, jestem Twoja i nic, ani nikt tego nie zmieni.. - złapała go uspokajająco za dłoń, jednak widząc jego twarde spojrzenie, spochmurniała. - Dobrze, zrobię wszystko, co będę mogła..

Thomas z trudem ukrył uśmiech. Musiał poczekać tylko na odpowiedni moment, żeby to wszystkim ogłosić. Wolał poczekać na powrót Williama. Był tak bardzo szczęśliwy, że chciał, żeby wszyscy przy tym byli. Odpowiedział tym samym spojrzeniem Sophie i dyskretnie uścisnął jej dłoń pod stołem.

-Proszę się nie martwić Pani Malfoy.. - spojrzał na obrażoną kobietę przepraszająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:54, 03 Gru 2014    Temat postu:

Alex, słysząc słowa Suniv, potaknął:- Bella, wyglądasz cudownie. I Will też to widzi.-uśmiechnął się czarująco do Panny Młodej, która spusciła nieco wzrok.

Howard widząc wymianę spojrzeń Rose i Valeriana, spochmurniał i upił z kieliszka. Jason obserwował syna kątem oka. Ale Howard był dorosły i musiał umieć załatwiać sprawy samemu.:- To co?-spytał Scarlett:- Co Ty na to, Najdroższa?-uniósł jedną brew komicznie do góry.


Chrzaknięciem Vlad oznajmił swoją obecność. Za Nim stał Laxus, rozglądajac się dookoła z facynacją, ale i cieniem niepewności w oczach.:- Znajda się dwa miejsca ekstra?-spytał uprzejmym tonem.

Bella wstała z krzesła:- Tak! Oczywiście!-ruszyła w kierunku kelnerów i zaraz dostawiono dla Nich miejsca. Vladowi obok wampirów, a Laxusowi obok Kadmusa i żony. Ten drugi podszedł do Belli i uśmiechnął się uprzejmie:- WYbacz, Młoda Damo, ale nie mam prezentu, nie spodziewałem się zjawić..
Bella chwilę wachała się, widząc Wendigo, ale po chwili ujęła go za rękę:- Przywróciłeś Nam ojca. Mnie, Jasonowi i Vivianne. Nie ufamy Ci w 100%, ale zapraszam, byś usiadł ze wszystkimi.-oznajmiła dystyngowanie. Laxus pochylił się i ucałował dłoń dziewczyny, po czym usiadł obok Valeriana i Charlotte, która spoglądała na Niego niepewnym wzrokiem.

Alister odparł, czując jak Amanda próbuje łapać się Jego koszuli:- Jestem teraz Szefem Brygady Łamaczy Klątw. Nie musze pojawiać się zawsze, tylko w najgorszych wypadkach i ewentualnie koordynowac prace co jakiś czas. Więcej czasu, by oglądać Cię w Hogwarcie..-mrugnał do niej porozumiewawczo.

James korzystajac z rozmów, przysunął się do Bellatriks:- Wiesz, że już prawie mam całkowitą kontrolę nad moją...drugą naturą. A to oznacza.... że idę po Ciebie. I ani myślę znikać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:04, 03 Gru 2014    Temat postu:

Bellatriks uśmiechnęła się nikle słysząc słowa Jamesa
- nalejesz mi wina..skarbie ? - spytała obdarzając mężczyznę prowokującym uśmiechem

Kobieta cały czas obserwowana była przez Rebastiana, któremu wybitnie nie podobało się to, że James był znów co raz bliżej jego ex szwagierki.


- oczywiście kochanie, że się z Tobą gdzieś wybiorę..jakie miejsce proponujesz..? - spytała już całkowicie pochłonięta tym tematem.

Elizabeth przyglądała się rodzicom z mieszaniną rozbawienia i zazdrości. Nie wiedziała kiedy i czy w ogóle spotkają ją z kimś takie miłe chwile. Dziewczyna przeniosła wzrok na brata, po czym za jego przykładem na Rose
- uważaj Howardzie..nie ma sensu kolejny raz się w to pakować..- wyszeptała znów spoglądając na brata. W tym samym momencie poczuła silne kopnięcie swojej córki i chwyciła się zaskoczona za brzuch.

Valerian wpatrywał się w Rose jeszcze przez chwilę, aż w końcu polecił kelnerowi nalać sobie kielich elfiej krwi.

Nagle na sali rozbrzmiała spokojna melodia, która z biegiem czasu zaczęła grać co raz głośniej. Na salę z powrotem wrócił William i bez słowa ukłonił się przed Bellą wyciągając do niej dłoń. Nadszedł czas na pierwszy taniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:11, 03 Gru 2014    Temat postu:

Dziewczyna wpatrywała się w Valeriana z nieodgadnionym wyrazem twarzy, aż w końcu westchnęła cicho i sięgnęła po swój kieliszek z winem. Z nutą zazdrości przypatrywała się wirującej na parkiecie parze. William tańczył z niewiarygodną gracją. Zresztą, jak każdy wampir.

Liliana wyciągnęła płaczącą Isabelle z wózka. Dziecięce łzy nie powinny psuć takiej chwili jak ta. Zresztą musiała czymś się zająć, żeby nie myśleć o tym, co widziała podczas wieczoru panieńskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:22, 03 Gru 2014    Temat postu:

Bella pozwoliła się porwac na parkiet i dała się poprowadzić Williamowi. Brali regularne lekcje przed ślubem, wiec obydwoje z gracją sunęli po parkiecie. Kobieta cieszyła się bezgranicznie, wczepiajac się mocniej w swojego partnera.

James uśmiechnął się i nalał Bellatriks wina. Gdy odstawił gąsior, dorzucił:- Prowokuj dalej....- spojrzał na córkę i zięcia, czekajac, aż będzie można dołączyć.

Jason namyślił się przez chwilę:- Myslałem nad egzotycznymi wyspami, na przykłąd Dominicana. Co Ty na to? Plaża, ciepło, spokój.... mnóstwo czasu tylko dla siebie...-wymruczał jej do ucha.
-Och, przestań...-syknął Howard:- Nie znosze, jak na Nią patrzy... Jakby była Jego własnością. Wielki mi amant....-obrócił się widząc szok na twarzy siostry :- Wszystko w porzadku?-spytał dla pewności.

Alister widząc tańczącą parę, spojrzał na Amandę przepraszająco i oddał Ją ojcu. Gdy tylko Amanda zobaczyła Valeriana, zaczeła machać do Niego rączkami, zaciskajac piąstki. Fox spytał:- ANastazjo, pozwolisz mi porwać się na parkiet?-spytał z kurtuazją.

Alex ucałował Suniv w policzek:- Cudownie wyglądają... I ceremonia była cudowna. I przyłożyłaś do tego swoje królewskie ręce, prawda?-spytał z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:37, 03 Gru 2014    Temat postu:

- tak..- odparła uradowana Suniv i upiła nieco krwi ze swojego kielicha - teraz czekam na wnuki..- odparła rozbawiona z uroczym uśmiechem

W pewnym momencie po serii obrotów William dyskretnie dał znak by reszta rodziny weszła na parkiet.

Anastazja tylko na to czekała i od razu podała rękę Alisterowi. Jeśli chodziło o taniec, przejęła geny swoich rodziców. Z racji szacunku do rodziców poczekała, aż Lucjusz kurtuazyjnie ukłonił się przed żoną i poprosił ją do tańca. Zawsze byli pierwszą parą, która lądowała na parkiecie i otwierała wielkie bale, powód był prosty. Tańczyli z doskonałym wyczuciem, pasją i elegancją. Dopasowywali się do siebie idealnie. Wszystko to przyciągało do nich innych ludzi. Kiedy Lucjusz i Narcyza stanęli na parkiecie wyczekali odpowiedni moment i dołączyli do tańczącej młodej pary wykonując idealny ruch co oni. Zaraz po tym Anastazja pozwoliła poprowadzić się Alisterowi

- tylko mnie nie podeptaj..- mruknęła mu do ucha z prowokującym uśmiechem


Scarlett przytuliła się do męża
- pojadę z Tobą wszędzie..- odparła roześmiana i cmoknęła go w nos

- wszystko dobrze..chyba..- Elizabeth odetchnęła z ulgą orientując się, że jej córeczka dała o sobie znać - chcesz dotknąć ? - spytała z uśmiechem wskazując na brzuch

Draco z uśmiechem spojrzał na rodziców. Przywołał do siebie jedną z opiekunek. Ta na jego polecenie odebrała córkę Lilianie, włożyła ją do wózka i razem z drugą opiekunką zabrały bliźniaki na spacer by spróbować je uśpić. Miało dzisiaj miejsce wiele wrażeń więc dzieci robiły się marudne. Malfoy tak jak wcześniej jego ojciec stanął przed Lilianą, pomógł jej wstać i wyprowadził na parkiet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:53, 03 Gru 2014    Temat postu:

Liliana spojrzała na męża z promiennym uśmiechem. Uwielbiała z nim tańczyć. Prowadził tak dobrze, że nawet kobiety, które niezbyt potrafiły tańczyć, w jego ramionach radziły sobie doskonale. Liliana do nich nie należała. Jeszcze teraz były dni, kiedy ćwiczyły taniec z Narcyzą. Kobieta co rusz pokazywała jej nowe kroki i figury, które Liliana uwielbiała wykorzystywać w takich momentach. A tańczyć potrafiła z prawdziwą gracją.

Tom przez moment patrzył na Sophie. Lubił spokój, który malował się na jej twarzy. Spokój i ogromną radość z ostatnich wydarzeń. W końcu zrobił to samo co Draco chwilę wcześniej, czyli skinął na opiekunkę i z lekkim ukłonem wyciągnął dłoń do narzeczone. - Pozwoli Pani? - spytał z szacunkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:02, 03 Gru 2014    Temat postu:

Alex rozesmiał się:- Śpieszno Ci do wnuków? Poczekaj, daj Im się sobą nacieszyć zanim urodzą się dzieci!

Alister chwycił Anastazję wprawnie i ruszył z Nią do tańca. Meżczyzna ćwiczył taniec, gdy przebywał w wielu rejonach Europy, poza tym często odwiedzał różnorakie imprezy. Swobodnym ruchem więc prowadził Ją przez skomplikowane figury.

Howard połozył rękę na brzuchu Elizabeth:- Bardzo daje o sobie znać?-spytał z uśmiechem. Tymczasem Jason objął Scarlett i ucałował Ją mocno.

Victor podniósł się z miejsca i wyciągnał dłoń w stronę Anny:- Uczynisz mi ten zaszczyt i zgodzisz się na taniec?-spytał z kurtuazją, uśmiechajac się lekko w stronę żony. Co prawda nie widzieli się długo, a nie tańczyli wieki, ale nie mógł dłużej wytrzymać bez jej bliskości.

Alex widząc to, spojrzał na Suniv:- Oho....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:16, 03 Gru 2014    Temat postu:

Suniv spojrzała we wskazanym przez męża kierunku.

Anna wpatrywała się w Victora przez chwilę, przeniosła wzrok na wychylającą się praktycznie Suniv po czym ostatecznie podała mężowi swoją dłoń. Umiała tańczyć, ale nie szczególnie za tym przepadała.
- następnym razem jak poprosisz mnie przy Suniv do tańca to wiedz, że będzie to ostatnia rzecz jaką zrobisz w życiu..- warknęła mu do ucha

Daphne spojrzała na rodziców rozbawiona
- a wy nie idziecie ? - spytała Kate, która cały czas zajmowała się Chrisem

- wiesz..niepewnie czuję się na parkiecie..wszyscy tak dobrze tańczą, że raczej zostanę tu gdzie siedzę..chociaż może później jak nie będzie dzieci i wszystkich urzekną napoje wysokoprocentowe może dam się namówić..- spojrzała rozbawiona na Daphnie i przeniosła wzrok na Marcusa - o czym myślisz ? - spytała zaciekawiona

Sophie uśmiechnęła się do Toma i ruszyła za nim na parkiet. Uwielbiała tańczyć. Szczególnie z Tomem.

W pewnym momencie podniósł się również Valerian i ruszył z Rosalie na parkiet.

Walc nie był w guście Gabriela, więc pozostał on przy stole razem z Kadmusem i jego rodziną, oraz Augustusem. Eve z kolei próbowała wmusić w Ravenę coś do jedzenia. Ostatnio dziewczynka stała się strasznym niejadkiem

- ostatnio co raz częściej..- odparła Elizabeth z uśmiechem - nic dziwnego..niedługo pojawi się na świecie..robi się jej co raz ciaśniej..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:43, 03 Gru 2014    Temat postu:

-Powiedzmy im, zaraz po tym tańcu - szepnął Tom do Sophie, kiedy podczas jednej z bardziej skomplikowanych figur przylgnęła do niego. Był tak szczęśliwy, że czuł, że już dłużej nie da rady trzymać to tylko dla siebie.

-Draco.. myślisz, że niedługo nas to czeka? Wydawanie własnych dzieci za mąż? - spojrzała na męża z mieszaniną smutku i radości. Bawiła się dziś doskonale. Ślub był piękny, ale swojego nie zamieniłaby na żaden inny. Już raz miała wystawne i ogromne wesele i wcale nie była szczęśliwa. A teraz? Co z tego, że pobrali się w sypialni, na kilka minut przed tym, jak na świat przyszły bliźniaki? To było najpiękniejsze wydarzenie w jej życiu. I jeszcze ten wspaniały gest Narcyzy i Lucjusza.

Rosalie wirowała w ramionach Valeriana. Specjalnie wybrała szeroką u dołu suknie, znając styl tańczenia swojego chłopaka. Już teraz ich taniec wyglądał widowiskowo, a co dopiero, gdy ona także stanie się wampirem? Posłała mu uśmiech pełen szczęścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Howlett



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:50, 04 Gru 2014    Temat postu:

Howard przyglądał się tańczącej Rose i Valerianowi. Policzki zrobiły mu się czerwone, ale oddychał spokojnie. Osobiście doprowadzało go do furii zachowanie Valeriana. Jakby była Jego własnością.....


Victor objał Annę w talii i ruszył z Nią w swobodny taniec:- Anno, nie jestes typem samobójczyni....-rzekł cicho z lekkim uśmiechem:- Poza tym o taką błahostkę? Wiem, że nie przepadasz za tańcem ale uznałem, że nie tańczyliśmy razem od.... misji w Japonii....-spojrzał na Nia ciepło.

Laxus trzymał się na uboczu, kątem oka obserwując to Narcyze, to Jamesa. Howlett może i był już dużo wprawniejszy w używaniu mocy Wendigo, ale wciąż nie umiał do końca panować nad emocjami, a to niebezpieczny przeciwnik.


James tymczasem obrócił się do Bellatriks:- Może dołączymy, hmm?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Posiadłość Pod Olimpem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin