Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W Sowiarni..
Idź do strony 1, 2, 3 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Błonia / Sowiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suriel Sonthenne



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:59, 15 Lip 2008    Temat postu: W Sowiarni..

Suriel wspięła się po wąskich schodach i dotarła do Sowiarni. Jako świeżo upieczona Mistrzyni Eliksirów, musiała zawiadomić rodzinę o dostaniu posady w Hogwarcie.
-Chodź do mnie malutka- powiedziała, biorąc maleńką, białą sówkę, przywiązała jej do nóżki kopertkę i puściła ją, a sówka odleciała w stronę okna. Po chwili było widąć już tylko bielutką kropkę na tle błękitnego nieba.
Suriel już miała wychodzić, gdy usłyszała, że ktoś idzie po schodach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christoper Black



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:44, 16 Lip 2008    Temat postu:

Po chwili zjawił się tam Chris.
- Dzień dobry... - przywitał się chłopak lustrując nauczycielkę wzrokiem. W końcu obszedł mistrzynie eliksirów i zawołał swoją sowę. Przywiązał jej list i zniknął tak szybko jak się pojawił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suriel Sonthenne



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:05, 16 Lip 2008    Temat postu:

-Dzień Dobry- odpowiedziała, patrząc na niego podejrzliwie.- Nawet przystojny jak na ucznia...- pomyślała. Usunęła mu się z drogi i pognała do lochów...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malwina Smith



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z piekła;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:41, 17 Lip 2008    Temat postu:

Malwina weszła do sowiarni.Zawołała Kamę która natychmiast przyleciała.Następnie wręczyła jej list .Potem długo patrzyła sie za sową dopóki ta nie znikneła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malwina Smith dnia Czw 7:42, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 7:52, 17 Lip 2008    Temat postu:

Jagoda postanowiła jednak iść z Malwiną.Staneła obok niej przy oknie.-Ładnie tu...-powiedziała
Powrót do góry
Malwina Smith



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z piekła;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:54, 17 Lip 2008    Temat postu:

No-przytakneła Malwina

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 7:55, 17 Lip 2008    Temat postu:

Wiesz co?Zgłodniałam...idziemy coś zjeść?-zapytała Jagoda
Powrót do góry
Malwina Smith



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z piekła;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:56, 17 Lip 2008    Temat postu:

Skoro musisz...-powiedziała Malwina i wyszła za Jagodą z sowiarni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christoper Black



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:43, 17 Lip 2008    Temat postu:

Chris w pośpiechu wbiegł do sowiarni. Gwizdnął na Impera, a kiedy ten podleciał przywiązał mu do nóżki list. Spojrzał jeszcze przez okno. Ujrzał to czego się spodziewał. Były w błędzie. Wyszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 9:57, 18 Lip 2008    Temat postu:

Dziewczyny weszły do sowiarni.-Nie damy im tej przyjemności...nie będziemy za nimi biegać-powiedziała JAgoda podając sowie liścik do rodziców.-Co z tego że różczka sama sobie wybiera czarodzieja??Moi rodzice kupią nam nowe...na pewno będą dziełać jak poprzednie...-to powiedziawszy wypuściła sowe przez okno.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 10:13, 18 Lip 2008    Temat postu:

Nie czekały długo na odpowiedź.Już po godzinie jej piękna ciemno brązowa sowa przyleciała z paczką.Jagoda niecierpliwie rozerwała papier.Pod nim były 2 opakowania różdżek.Na jednej widniał znak sklepu Ollivandera a na drugiej...Jagoda nie znała tego oznaczenia.Koło pudełek był list.Jagoda szybko go rozerwała i zaczeła czytać:
Droga córko!!!NIe wiem w co się znowu wpakowałaś że już potrzebna ci nowa różczka(twojej koleżance też) ale nie będę wnikać.co sie stało.Ty masz różczkę tą od Ollivandera. Jest to jesion i włos z ogona jednorożca, 12 i jedna czwarta cala, rozkosznie giętka..Natomiast twoja koleżanka ma różczkę od Gregorowicza-różane drzewo i włos z głowy wili, 9 i pół cala, niezbyt giętka.Jeśli będziesz jeszcze czegoś potrzebować to pisz...
Jagoda oderwała wzrok od listu.Wzieła do ręki swoją różdżkę.
Hmm...fajna-powiedziała zadowolona.Następnie odpakowała różdżke Malwiny i wybuchneła śmiechem.
-Ona jest biało-różowa...Hihihi.
Następnie dziewczyny wyszły z sowiarni z nowymi różdżkami...
Powrót do góry
Marie/Arven Vallar
Gość





PostWysłany: Pią 14:31, 18 Lip 2008    Temat postu:

Arvena weszła do sowiarni, odlądając się do okoła zobaczyła kogoś kogo jeszcze nie znała...
Powrót do góry
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:35, 18 Lip 2008    Temat postu:

Meriweath stała spokojnie przy swoim Puchaczu i przywiązywała w zamyśleniu kopertę do nuszki sowy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marie/Arven Vallar
Gość





PostWysłany: Pią 14:40, 18 Lip 2008    Temat postu:

Arvena podeszła do Meriweath i prubowała ją jakoś zagadać...
Powrót do góry
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:42, 18 Lip 2008    Temat postu:

Ślizgonka słysząc kroki odwróciła się natychmiast chowając ręke w kieszeni i z przyzwyczajenia ściskając rózdżkę . Gdy jednak zobaczyła Gryfonkę rozluźniła się natychmiast i powiedziała :
- Cześć ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Błonia / Sowiarnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 1 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin