www.starozytnyhogwart.fora.pl

Dita Hudgens

Duch Sophie Hudgens pojawił się w mrocznym korytarzu.
- Cholera. Gdzie to może być...- otworzyła skrytkę za obrazem, rzuciła na nią zaklęcie, i wpisała kod. Skrytka się otworzyła. Sophie wyjęła z niej mały, szkarłatny eliksir, po czym włożyła do kieszeni płaszcza. Było tam coś jeszcze; zwinięta kartka pergaminu, srebrna obrączka, fiolka z kleistym, dziwnym płynem i kamyczek - niby perełka. Była Dyrektorka szybko zamknęła skrytkę, zabezpieczyła zaklęciami i kodem, po czym odwróciła się, jakby coś usłyszała

Suniva Lestrange Howlett

Zobaczyła Sunivę ze ździwiona miną. - to ja lece...

Dita Hudgens

- Coś nie tak?-i oddaliła się

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz że teraz wiem gdzie masz sejf... - powiedziała z uśmiechem i poszła w głąb tunelu

Dita Hudgens

-Jakby co Ci coś dało-mruknęła i wyszła z lochów.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zaczymała się - mi nie ale komuś innemu owszem.. - rozpłynęła się w powietrzu

Avada Riddle · Wysłany: Nie 22:40, 15 Mar 2009 Temat postu:

Avada szła sobie przez korytarz myśląc o ... właściwe nie myślała o niczym szczególnym. Nagle pojawił/a się...

Eliza Mullet · Wysłany: Pon 19:20, 16 Mar 2009 Temat postu:

Eliza.Nie zauważyła jej-Cholera no...co ja mogę zdrobić-trzymała w ręku ogromą starą księgę czytając cicho

Avada Riddle · Wysłany: Pon 20:01, 16 Mar 2009 Temat postu:

Podeszła do niej praktycznie bezszelestnie i zza jej pleców powiedziała.
- Mogę ci w czymś pomóc? Dawno cię nie widziałam.

Eliza Mullet · Wysłany: Pon 22:01, 16 Mar 2009 Temat postu:

Och cześć-uśmiechneła się do niej-Właściwie to nie...tak bardzo chcę pomoc Sophie...musi się czuć okropnie jako duch-westchneła

Avada Riddle · Wysłany: Pon 22:12, 16 Mar 2009 Temat postu:

- Eh, no tak. Znalazłaś już coś? Właściwie co się stało, że została duchem?

Eliza Mullet · Wysłany: Pon 22:13, 16 Mar 2009 Temat postu:

Właściwie to sama nie wiem...zbytnio się tym nie interesowałam...do teraz-westchneła

Avada Riddle

---------
Avada szła korytarzem. Zastanawiała się nad listem który niedawno dostała. Nie była w zbyt dobrym nastroju, gdyby mogła najchętniej teraz zaczęłaby się na kimś wyżywać ile wlezie. Z drugiej strony korytarza szedł/szła...

Jasper Cullen

Szedł Jasper. Dogłębnie nad czymś zamyślając..

Avada Riddle

zamyślona Ślizgonka nie zauważyła chłopaka i po chwili wpadła na niego.
- Sorry - warknęła niezbyt miłym tonem.