www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva pojawiła się na polu walki. W zasadzie już było po bitwie. Wrogowie zostali zgładzeni.
- gdzie jest Arion? - spytała Suniv jednej z wampirzyc. Ta wyjaśniła jej że został ciężko ranny ale już otrzymał potrzebną opiekę. Suniv odprawiła ją i zaczęła masować sobie skronie - świetnie...poprostu wspaniale..

Martin Merson

Martin pojawił się za nią-Lepiej...żeby Eliza sie o tym nie dowiedziała,więc blokuj swój umysł przed nią-skrzywił się-Co się właściwie stało?

Suniva Lestrange Howlett

Suniva czuła się okropnie. - nie wiem... nie mam pojęcia... - westchnęła i osunęła się po zimnym murze - jeśli...on mógł zginąć...co ze mnie za władczyni skoro nie mogę poddanym zapewnić bezpieczeństwa - syknęła wyrywając kępy trawy

Liliana Malfoy

-Sunivo. Co tu się stało?-Liliana pojawiła się pod oknem.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva podniosła się nagle - Liliano wracaj do zamku....tu nie jest narazie bezpiecznie....

Liliana Malfoy

-Powiedz mi tylko, kto atakuje.

Suniva Lestrange Howlett

- nazwę to tak...porachunki między gatunkami...a teraz prosze Cię byś udała się na górę...i odciągała Elizę od tego miejsca tak długo jak tylko zdołasz...

Liliana Malfoy

-Dobrze.-Zniknęła.

Suniva Lestrange Howlett

- Martin...my też już chodźmy...nic tu po nas....przynajmniej narazie - spojrzała się w ciemność

Martin Merson

Dobrze-westchnął.Zastanawiał się gdzie właściwie jest teraz Jacob.Pomógł jej wstać i zniknęli

Eliza Mullet

Eliza szybko podbiegła do okna i widok który jej się ukazał wstrząsnął nią.Patrzyła się przed siebie pustym wzrokiem i przystawiła rękę do ust-Na Salazara...co tu się stało?

Martin Merson

Martin pojawił się za nią i chwycił ją za rękę-Chodź...nie powinnaś tu być...wracaj na bal

Eliza Mullet

Co tu się stało-trzymała się drugą ręką mocno parapetu-Możesz mi to wytłumaczyć?

Martin Merson

Może potem-szarpnął mocniej i dziewczyna prawie spadła,ale ją załapał-Dobra tam...było tutaj takie jakby porachunki pomiędzy gatunkami...to Ci musi wysterczać,a teraz wracaj na bal

Eliza Mullet

Dobrze...a gdzie jest Arion?-popatrzyła mu się głęboko w oczy.Martin jej nigdy nie umiał okłamać więc wolała mu się patrzeć w oczy