Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pokój Elizabeth i Jeremiego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja / Zabytkowa kamienica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:34, 22 Kwi 2015    Temat postu: Pokój Elizabeth i Jeremiego

Był to gustowny, średnich rozmiarów pokój. Znajdowało się w nim wielkie łóżko oraz nieco mniejsze, w którym spała Alice. Naprzeciw łóżka znajdował się kominek, który w chłodne, listopadowe wieczory był naprawdę dobrym pomysłem. Okna wychodziły na jeden z licznych kanałów, po których pływały gondole.
Jeremy siedział przy oknie z książką w dłoniach. Nie spędzał dużo czasu z rodziną żony. Czasem odczuwał dziwną wrogość wobec siebie i wolał tego unikać. Poza tym, książka pożyczona mu przez Scarlett pochłonęła go do reszty. Był tak skupiony, że nie zauważył pojawienia się..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:07, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Elizabeth. Do jej porodu zostało niewiele czasu, a większość rodziny żartowała, że drugie dziecko też urodzi na wyjeździe. Druga ciąża była zupełnie inna. Uwielbiała Alice, była całym jej szczęściem i nigdy nie żałowała tego, że ją urodziła, ale gdy była w ciąży ciągle czuła niepewność i strach o ich przyszłość. Czuła się bezsilna i obwiniała siebie za to, że doprowadziła do takiej sytuacji. Tej ciąży z kolei towarzyszyło radosne oczekiwanie. Teraz miała inaczej. Teraz miała Jeremy'iego. Posłała mu delikatny uśmiech. przeszła przez sypialnię i usiadła obok męża

- widzę, że moja mama trafiła w Twój gust..- zagadnęła przytulając się do niego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:27, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Jeremy podniósł głowę i spojrzał z uśmiechem na żonę. Zagiął róg książki i odłożył ją na stolik obok fotela. Nie mógł się doczekać narodzin ich pierwszego dziecka, z każdym dniem robił się coraz bardziej nerwowy i na każdy grymas Elizabeth reagował szybszym biciem serca.
-Wciągnęła mnie do reszty. Jak się czujesz? - przytulił ją delikatnie i ucałował w czoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:34, 22 Kwi 2015    Temat postu:

- dobrze..chociaż nasz synek każdego dnia usilnie przypomina mi o swojej obecności..- westchnęła. Chwyciła rękę męża i położyła na swoim brzuchu. Kopnięcia dziecka były bardzo silne - z pewnością będzie ruchliwym brzdącem...mam dla Ciebie dwie wiadomości..dobrą i dobrą..to od której zacząć ? - spytała nieco rozbawiona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:38, 22 Kwi 2015    Temat postu:

-Oo! Boli Cię to? - spojrzał na nią zaskoczony. Nie myślał, że aż tak bardzo to czuć. Delikatnie masował jej brzuch z przyjemnością odczuwając ruchy dziecka. - Niech będzie zła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:48, 22 Kwi 2015    Temat postu:

- obie są dobre..- westchnęła wyraźnie rozbawiona tym, że jej słowa do niego nie docierają, a bardziej zajmuje go jej brzuch - więc..wujek Lucjusz postanowił, że podaruje Ci jednego ze swoich koni..tego, który tak bardzo Ci się spodobał..wierzy, że odpowiednio się nim zajmiesz..uważa, że masz rękę do koni...a po drugie...moja mama bardzo Cię polubiła..i wiedziała, że nie zdecydujesz się na ten krok więc sama zgłosiła Twoją kandydaturę na szefa działu transportowego w Gringottcie...i przyjęli Cię...- wręczyła mu odpieczętowaną już kopertę - przepraszam..nie mogłam się powstrzymać...będziesz miał swój gabinet !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:53, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Chłopak oderwał w końcu wzrok i dłoń od jej brzucha i spojrzał na nią zaskoczony. - Wybacz, tak bardzo nie mogę się go doczekać.. - posłał jej rozbawione spojrzenie. Później jego twarz przybierała coraz większy wyraz zdziwienia. - Lucjusz dał mi konia? - uniósł wysoko brew, spoglądając na nią z powątpiewaniem. - Żartujesz sobie?! Awans? - szybko otworzył kopertę i przebiegł wzrokiem treść listu. - Nie wiem, jak podziękuję Twojej mamie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:04, 22 Kwi 2015    Temat postu:

- hmm..najlepiej będzie jeśli zaraz po powrocie do domu kupisz sobie nowy garnitur..musisz ładnie wyglądać jako szef..- odparła całując go w policzek - mama zna parę osób w banku, ale nie ręczyła za Ciebie słowem, dowiedziała się o konkursie na to stanowisko i postanowiła zgłosić Ciebie i oddała komisji dokumenty z Twoim wcześniejszym doświadczeniem, dostałeś wysokie noty...zasłużyłeś na to..- dodała szczęśliwa z sukcesu męża - a jeśli chodzi o konia...właściwie..Bellatriks chciała Ci go dać...ale wiedziała, że niczego od niej nie weźmiesz...dlatego został przetransportowany do Lucjusza, i tam go zobaczyłeś..Jery..to wspaniała klacz wyścigowa...dobrze utytułowana..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:11, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Kiedy usłyszał o znajomościach Scarlett, przez krótki moment na jego twarzy widniała złość. Od czasu ich narzeczeństwa, ktoś z rodziny co chwila proponował pomoc w rozwoju kariery Jeremiego, na co chłopak absolutnie się nie godził. Z ulgą przyjął wiadomość, że wszystko odbyło się bez wpływów bardzo znaczącej w magicznym świecie rodziny Elizabeth. - Wedle życzenia. Co za świetny prezent! Jakby mało ich było. Bardzo mnie rozpieszczasz kochanie, wiesz? - musnął delikatnie jej usta. - Jeśli myślisz, że powinienem ją wziąć, to przecież nie pozwolę, by marnowała się w stajniach Twojego wuja. U nas będzie jej bardzo dobrze. I jak już jesteśmy w temacie.. - wsunął dłoń w wewnętrzną kieszeń marynarki i podał żonie nie za duże pudełko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:15, 22 Kwi 2015    Temat postu:

- a to co ? - spytała wyraźnie zaciekawiona - koń na prawdę jest dobrze ułożony, po za tym teraz stajnia jest większa..będzie tam na pewno wystarczająco miejsca..- kontynuowała otwierając pudełeczko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:24, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Wbrew temu, czego mogła się spodziewać, w pudełeczku znajdował się zestaw kluczy. Jeremy z rozbawieniem patrzył, jak kobieta patrzy na nie, zastanawiając się o co chodzi. - Z Wenecji wracamy prosto do naszego nowego domu.. - spojrzał na nią, ciekawy reakcji na tę wiadomość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:27, 22 Kwi 2015    Temat postu:

- już..?..przecież..- spojrzała na męża, a później jeszcze raz na klucze - nawet mama mówiła, że wcześniej niż w styczniu nie da rady...- spojrzała na niego zszokowana - ale ja jeszcze ..a meble ?..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeremy Shepperd
Pracownik Banku Gringotta


Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hamperley
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:34, 22 Kwi 2015    Temat postu:

-Wszystko kochanie. Ponagliłem trochę robotników. Właściwie zrobiła to Sophie. Ta to ma zdolności przywódcze. Meble już stoją, firanki wiszą.. tylko się wprowadzić.. - uśmiechnął się do niej. Spodziewał się tego, że będzie zaskoczona. - Poza tym, Twoja mama trochę nagięła prawdę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja / Zabytkowa kamienica Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin