www.starozytnyhogwart.fora.pl

Przywrócony_id:(17)

Peter odrazu wziął się do roboty. Praca szła mu nadzywaj dobrze. Nie obrzydzał go nawet wygląd tych "roślinek". - Nigdy nie sądziłem że zielarstwo może być fajne....- powiedział po cichu do siebie.

Kristofer Potter

kristofer pomyslal poczym powiedzial
- czy mogla by pani powiedziec cos nam o Odorosoku ??

Liliana Malfoy

-Jeszcze raz rzucisz na mnie niewybaczalne to poczujesz Odorsok na własnej skórze.-Syknęła zza swojej rośliny.

Jack Philip Treter

- Brawo, Peter, dwa punkty dla Hufflepufu. Potter, odorosok to substancja, którą wydziela mibulus mimbletonia. - powiedział Jack. - Ohydnie pachnie, ale trująca nie jest... Na dzisiaj koniec. - oznajmił uczniom. - Praca domowa: opisz pokrótce przemianę Harry'ego Pottera po użyciu skrzeloziela. Do widzenia! - pożegnał uczniów.

Lavinia van Datt

Lavinia przekroczyła próg szklarni i rozejrzała się. Ruchem ręki uspokoiła jadowitą tentakulę i podążyła wydeptaną ścieżką. Zatrzymała się przy czarnej róży. Nagle..

Renesmee Lavin

Stanęła za nią Renesmee uśmiechając się delikatnie.

Lavinia van Datt

Obróciła się i spojrzała na dziewczynkę. Nie przepadała za dziećmi, ale od tego małego gzuba aż zionęło magią, co zaintrygowało Lavinię.
-Jak się tutaj dostałaś?

Renesmee Lavin

- weszłam... - odpowiedziała dźwięcznym głosem i również spojrzała na róże - moja mama je lubi... - odpowiedziała przypatryjac się to znów przybyszowi - jestes Lavinia prawda?

Lavinia van Datt

-Zgadza się. Skąd znasz moje imię?- spytała po czym zerwała różę i zaczęła się nią bawić.

Renesmee Lavin

- bo to Ciebie śmierciożercy przysłali do pomocy...jestem Renesme Lestrange Merson...wiem o wszytskim co tu się dzieje.. - uśmiechnęła się do niej - pewnie niedługo moja matka zapragnie z tobą porozmawiać...

Lavinia van Datt

-Widzę, że jesteś dobrze poinformowana, Renesme.- powiedziała neutralnym głosem. W końcu ta dziewczynka w niczym nie zawiniła.

Renesmee Lavin

- poznałaś już Elizę...to dobrze.. - jako półwampirzyca miała dostęp do myśli innych wampirów - ale Victor nie przypadł Ci do gustu - westchnęła. Na jej koszulce widniało pare plam od krwi co musiało znaczyć że ejst po udanym polowaniu

Lavinia van Datt

Nic nie powiedziała. Przelotnie zerknęła na plamy krwi na jej koszulce po czym jej wzrok przeniósł się na róże.

Renesmee Lavin

- coś nie tak?

Lavinia van Datt

-Po prostu dziwi mnie, że taka młoda osoba ma dostęp do wampirzych myśli.