www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

Nie odezwał się myśląc nad słowami dziewczyny. Coraz bardziej oddalali się od jeziora.

Liliana Malfoy

-Na zawszę i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać, nasza droga nigdy się nie kończy, a kto odejdzie zawszę będzie sam......-Zanuciła.-Pasuje do nas ta piosenka.....

Christoper Black

-Może...może wykreślmy to o odejściu. Bo jeszcze zrozumiem, że będę sam, kiedy odejdę z zamku. A przecież odejdę. - powiedział cicho.

Liliana Malfoy

-Dobrze, to bez odejdę.-Posmutniała na myśl o roztaniu, przecież są nierozłączni, więc jak sobie poradzą. Nie chciała o tym myśleć.-Nie myślmy o tym, żyjmy chwilą, szalejmy i nie żałujmy.....

Christoper Black

-Nie mam czego żałować. Jednak codzienność jest nierozłączna, ale dla Ciebie zapomnę.

Liliana Malfoy

-Kocham Cię.....od zawszę.....-Powiedziała naglę.

Christoper Black

-A ja Ciebie. Na zawsze. - powiedział. Po raz pierwszy od dawna na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Liliana Malfoy

-Lubię jak się uśmiechasz, jak się do mnie uśmiechasz.-Powiedziała także uśmiechnięta.

Christoper Black

-A do kogo mam się uśmiechać? Kocham tylko Ciebie.

Liliana Malfoy

-To jasne, że do mnie.-Odpowiedziała.

Christoper Black

-A ty? Kochasz tylko mnie?

Liliana Malfoy

-Oprócz Ciebie kocham tylko Avadę, ale i tak Ciebie mocniej.-Odpowiedziała.-Tylko Ciebie.......

Christoper Black

Coś jakby przygasło w jego oczach, ale przyciągnął ją do siebie i pocałował, jakby chciał udowodnić, że ją kocha.

Liliana Malfoy

Ona odwzajemniła pocałunek, stali tak, złączeni. Jak jedność.

Christoper Black

Bo byli jednością. Łączyła ich miłość. Każdy, nawet najkrótszy pocałunek był dla nich czymś niezwykłym.