www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- nie wiesz co mówisz...na zawsze pozostałabys nastolatką....ja nie wyglądam na więcej niż 25 lat przy dobrym makijażu i odpowiedniej fryzurze jak się postaram...żywisz się tylko krwią...a normalne jdzenie smakuje jak zemia...paczysz na śmierc wszytskich swoich bliskich przez wieczność

Marlena Rakicka

Wiem i byłam tego świadoma gdy mój tata prowadził swoją pracę. Szukał sposobu, żebym bezboleśnie stała się wampirem. Ale to nie wypaliło. Nastąpiła drobna komplikacja

Suniva Lestrange Howlett

- pozatym..żadko zdarza sie by wampirzyce miały dzieci.. - wyszeptała przytulając śpiącą Rensesmee do siebie - ale opócz tego.. - zmieniła ton głosu - same pozytywy.....

Marlena Rakicka

I co, chcesz mnie zniechęcić?-zaśmiała się-Pomożesz mi?

Suniva Lestrange Howlett

-w czym mam Ci pomóc??

Marlena Rakicka

W zmienieniu mojego życia-odpowiedziała z lekkim uśmiechem

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zaśmiała się tylko. Szepneła coś małej do ucha. Nagle ta otworzyłą oczy i gdzieś pobiegła. - nie boisz się mnie? - spytała Suniv rozpuszczajac włosy...

Marlena Rakicka

Nie-odparła-Wiem, że nie muszę

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zaśmiała się perliście ukazując kły... - mmmm...jesteś coś pewna siebie.. - odpowiedziała a jej oczy przybrały kolor czerwieni...

Eliza Mullet

Eliza nagle pojawiła się koło nich.Coraz częściej można ją było widzieć w zwiewnych sukienkach,tak jak dzisiaj.Miała na sobie zwiewną białą sukienkę z malutkimi czarnymi kwiatkami.Popatrzyła się na Suniv-Kontrolujesz się prawda?

Suniva Lestrange Howlett

- oczywiście.. - uśmeichneła się promienie. Obruciła się w miejscu. Nagle jej ubranie zmieniło się na długą zwiewną berzową sukienkę wiązaną na szyi - tylko się bawie.. - odpowiedziała szykując ręce w które po chwili wpadła Renesmee i obkręciła ją w koło.

Eliza Mullet

Twoje oczy-patrzyła jej się głęboko w oczy.Usiadła koło Marleny i się do niej lekko uśmiechneła.Marlena poczuła słodki zapach Elizy

Suniva Lestrange Howlett

Oczy Suniv były teraz koloru miodu - moje oczy Elizo...są całkowicie normalne... - puściła Renesmee. Dziewczynka podbiegła do Elizy i wręczyła jej bukiecik kwiatków

Eliza Mullet

Oj...eee-zakłopotała się.Wzięła od dziewczynki bukiecik-dzięki...Ness...Renesmee-powiedziała szybko widząc lodowaty wzrok Suniv-a ona nie może mieć zdrobnienia?

Suniva Lestrange Howlett

- czy to dziecko wygląda jak potwór z głębin..? - spytała w miarę spokojnie