www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

Oparła się na ręcę patrząc w ścianę Zakazanego Lasu.

Victor Howlett

-A ciebie co trapi?
Spytał i popatrzył na nią.

Liliana Malfoy

-Nic. Tak się zamyśliłam.-Odpowiedziała po chwili.

Victor Howlett

-A nad czym myślałaś?
Spytał.

Liliana Malfoy

-To dziwne, ale o moich braciach. I tak jakby przyrodnim rodzeństwie.

Victor Howlett

-Mówisz o Śmierciożercach?
Spytał.

Liliana Malfoy

-Nie. O moim rodzeństwie.

Victor Howlett

-Jacy oni są? ja mam tylko młodszego brata, małego wilczka.

Liliana Malfoy

-zaczynając od najstarszego. Ma 19 lat i nie jest moim bratem. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale kiedy moi rodzice zniknęli miałam 4 lata. Zaopiekowała sie mną ciotka, która miała dwójkę dzieci. Jednym z nich jest właśnie Nicolas. Wszystko było dobrze, ale ostatnio nasze stosunki nieco się popsuły. Potem jest Mary. To też nie moja siostra. Ma 15 lat i jest siostrą o jakiej zawszę marzyłam. A potem moi biologiczni bracia. Edward i Jasper. O nich zbyt wiele Ci nie powiem, bo mają dopiero 6 miesięcy.

Victor Howlett

-Heh, fajna rodzinka. Mój brat nazywa się Jimmy i ma 8 lat. jest strasznie ciekawski.

Liliana Malfoy

-Edward jest strasznym rozrabiaką. A Jasper jest raczej spokojny. Podbny do Ciebie?

Victor Howlett

-Trochę podobny, ale jest bardziej nie wiem, szurnięty...
Zaśmiał się.

Liliana Malfoy

Zaśmiała się.-To można bardziej?

Victor Howlett

-Oczywiście, a wątpisz?
Zaśmiał się.

Liliana Malfoy

-Nie. Chciałabym go poznać.