www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black · Wysłany: Czw 18:45, 04 Mar 2010 Temat postu:

- No no, dokładnie. - zaśmiała się. - Więc jak coś to się zgłoś do mnie po te skrzydełka... Hej ! A co tam u Elizy?

Liliana Malfoy · Wysłany: Czw 21:59, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Oczywiście, wpadnę.-Obiecała.-Nie było jej długo. Wczoraj przyjechała.

Emily Black · Wysłany: Pią 20:14, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Wakacje?

Liliana Malfoy · Wysłany: Pią 20:35, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Nie wiem. Jeszcze do tego nie doszłyśmy.

Emily Black · Wysłany: Pią 21:13, 05 Mar 2010 Temat postu:

- A, rozumiem. - usmiechneła się. - Pozdrow ją ode mnie... jeśli to nie problem. jakoś nie mam z nią kontaktu...

Liliana Malfoy · Wysłany: Pią 21:18, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Jasne, pozdrowie.-Obiecała.-Chyba w końcu zaczyna się wiosna.

Emily Black · Wysłany: Sob 14:35, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Nom.. Słońce topi śnieg, trawa się przebija... No i cieplej sie robi. Zanim się obejrzymy, będą wakacje.

Liliana Malfoy · Wysłany: Sob 14:38, 06 Mar 2010 Temat postu:

-Ta zima już mnie nudzi i ogranicza..-Westchnęła.

Emily Black · Wysłany: Sob 14:39, 06 Mar 2010 Temat postu:

- A kogo nie nudzi? - uśmiechnęła się. - Za miesiąc już cieplutko będzie. To nie tak długo...

Liliana Malfoy · Wysłany: Sob 14:44, 06 Mar 2010 Temat postu:

-I od razu mi lepiej.-Wodziła wzrokiem po błoniach.

Farsiris Ainsworth · Wysłany: Pon 21:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

Farsiris szła wolnym krokiem rozglądając sie wokół rozmarzonym wzrokiem. usiadła na ławeczce pod drzewem i zamknęła oczy.
Poruszała bezgłośnie ustami, jakby śpiewając pieśń, której nie dane było nikomu usłyszeć.

Farsiris Ainsworth · Wysłany: Pon 22:10, 15 Mar 2010 Temat postu:

Nagle podniosła się i ruszyła w stronę zamku.

Jason Howlett

Jason przechodził się i usiadł spokojnie. Obserwował okolicę, gdy nagle kogoś usłyszał.

Liliana Malfoy

Była to Liliana. Na smyczy prowadziła Connie, swojego charta.
-Cześć Jason!

Jason Howlett

Jason uśmiechnął się szeroko:-Hej Lily!! Jak tam Ci się żyje?-podszedł do niej.