www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Aha. Czyli jestem pierwszy.

Liliana Malfoy

-Czyli jesteś pierwszy....-Powtórzyła.

Christoper Black

-To dla mnie zaszczyt. - stwierdził z poważną miną.

Liliana Malfoy

-Zaszczy, czy ja wiem. Może....

Christoper Black

-Nie może tylko tak.

Liliana Malfoy

-A Twoja dziewczyna? Ona nie żyje, prawda?

Christoper Black

-Żyje. Przynajmniej tak myślę. - na jego twarzy pojawiła się mieszanina smutku i żalu, którą natychmiast ukrył.

Liliana Malfoy

-Nie mówmy o tym. Pomówmy o czymś innym.

Christoper Black

Skinął głową na znak zgody. Przed oczami nadal miał wydarzenia z przeszłości.

Liliana Malfoy

-Czemu on nam odjął 200 punktów? Bóg i Władca.

Christoper Black

-Bo przeszukałem jego niebo i zabrałem mu księgę. A poza tym dlatego, że jest idiotą. - odpowiedział.

Liliana Malfoy

-Nie miał dowodów....

Christoper Black

-Powiedziałem mu, że to zrobiłem, bo się go nie boję. Jednak takie słowo to za mało, ale chyba nie tu, gdzie prawda nie ma żadnej wartości.

Liliana Malfoy

-Zapomniałeś, przecież on nie lubi prawdy....

Christoper Black

-No fakt. Ale za te 200 pkt. jeszcze go odwiedzę. I nie będzie tak miło jak ostatnio.