www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Wiem, że nie można nic zrobić na siłę. Ale spróbujmy. Pamiętasz jeszcze jak chodziliśmy do ZL normalnie pogadać, albo to całe skakanie do jeziora? - rozchmurzył się trochę na te wspomnienia.

Liliana Malfoy

-Tak. To co? ZL czy jezioro? Czy jeszcze coś nowego?

Christoper Black

-Zacznijmy od ZL. Dawno tam nie byłem.

(mój czas odpowiedzi może się trochę wydłużyć, bo mi się forum psuje)

Liliana Malfoy

-Ok.-Usmiechnęła się i pierwszy raz od dosyć długiego czasu, w jej oczach można było wyczytać radość i ulgę.
(u mnie też się tnie)

Christoper Black

On odwzajemnił ten uśmiech. Skierowali się w stronę lasu.

(od 3 dni coś jest nie tak, ale dzisiaj najgorzej, posty znikają i wylogowuje mnie ciągle)

Liliana Malfoy

-Stęskniłam się za tym lasem.-Stwierdziła, gdy byli już na obrzeżach błonii.
(mnie nie wylogowuje, tylko wyskakuje problem z ładowaniem forum)

Christoper Black

-A ja za tobą. - odpowiedział jeszcze bardziej się uśmiechając.

Liliana Malfoy

-Taa? Nie wierzę...-Rozpromieniła się.

Christoper Black

-To wystarczy? - zapytał przyciągając ją do siebie. Nie mógł oderwać się od jej ust. Tak bardzo się stęsknił.

Liliana Malfoy

-Narazie tak.-Wysłała leglimencją.-Ale do czasu.-Objęła go za szyję.

Christoper Black

-Do czasu, będzie jeszcze wiele przyjemności. - odesłał jeszcze bardziej przylegając do jej ust.

Liliana Malfoy

-Już się nie mogę doczekać.-Odpowiedziała myślami.

Christoper Black

-Fajnie. - objął dziewczynę.

Liliana Malfoy

-Też się cieszę.-Weszli do ZL.

Christoper Black

-Słyszałem i widziałem różne rzeczy ostatnio. Podobno Pit już nie jest z Jagodą. - zagadną obojętnym tonem.