www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matt Dúnadan

- Wszystko się może zdarzyć..Pa..

Przywrócony_id:(17)

Pit i prof. Rak wylądowali z drugiej strony jeziora. Pit usiadł wygodnie w trawie.

Gosia Rak

Gosia też usiadła.- A więc o co chodzi?- zapytała po chwili

Przywrócony_id:(17)

- Bo ostatnio próbowałem coś wywróżyć z fusów. I chciałem prosić o pomoc w interpretacji.....

Gosia Rak

- Rozumiem... A komu wróżyłeś?

Przywrócony_id:(17)

- No, sobie...- powiedział lekko zbity z tropu

Gosia Rak

- Chłopcze, gdybyś bardziej uważał na lekcji to byś wiedział, że samemu sobie się nie da wróżyć.... To jest niemożliwe.- powiedziała łagodnie

Przywrócony_id:(17)

Pit uśmiechnął się głupkowato.- A to szkoda... Bo chciałem sprawdzić, czy przepowiednia Tsu się sprawdzi. No pamięta pani, ta z szczęściem...- nie wiediał jak ma dalej ciągnąć temat. Po chwili jednak wpadł mu do głowy pewien pomysł....

Gosia Rak

- Przykro mi, tego nie wyjaśnimy....- uśmiechnęła się łagodnie.- W takim razie czy już mogę wrócić do zamku?

Liliana Malfoy

(stop, Tsu chyba poszedł, dokończmy to jutro!)

Przywrócony_id:(17)

(a więc dokończymy jutro... Ja też muszę się pomału zwijać. )

-A co słychać u profesora Dumbledora?- zapytał zmieniając temat

Gosia Rak

- U profesora Dumbledora? W zasadzie to nie wiem. Musiał wyjechać z zamku...- powedziała powoli. Pit trafił w samo sedno. Ona sama nie wiedziała co słychać u Albusa...

(sorki Pit, ale nie mogę teraz posiedzieć.... Będę jutro wieczorem, może uda mi się za dnia.... )

Przywrócony_id:(17)

- Rozumiem... - powiedział i przez chwilę patrzył się w jezioro, próbując wymyślić jakiś tamat do rozmów....

Gosia Rak

- Jak tam ci na lekcjach idzie?- zapytała nagle

(już jestem, ale tylko na 10 minutek)

Przywrócony_id:(17)

- Nawet dobrze. - powiedział i nagle wpadł mu do głowy nowy temat- Gdy pani chodziła do szkoły, to w jakim domu pani była?

(ok. Ja też zaraz będę musiał lecieć)