Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> De Wolf
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:28, 15 Lip 2014    Temat postu:

- ja...muszę się położyć..- szepnęła czując, że praktycznie nogi się pod nią uginają. Za dużo było tego wszystkiego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:30, 15 Lip 2014    Temat postu:

-Pójdę z Toba...-oświadczył Jason biorąc Ją pod rekę:- Odpoczniesz sobie....-pogładził Ją po włosach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:03, 09 Sie 2014    Temat postu:

______________________________

W domu panowała cisza. Każdy zajęty był swoimi sprawami. Każdy próbował znaleźć ukojenie chociaż chwilowe. Jakąś odskocznię od trosk i coś co pozwoliłoby im uzyskać choć niewielką dozę nadziei.

Puste oczy kobiety utkowione były w martwym punkcie. Nie miała już siły wyrywać się, krzyczeć. Każdy najmniejszy ruch był już bez znaczenia. Jasne włosy zwisały z blatu stołu podobnie jak porozrywane szaty.

Z jej ust wydało się ciche jęknięcie kiedy Suniv zatopiła kły w jej szyi. Wampirzyca siedziała na niej okrakiem i spijała każdą kropelkę jej niewieściej krwi.

Na brzegu stołu siedziała natomiast Anna która żywiła się przez nadgarstek ofiary.

W kącie salony kolejne dwie kobiety siedziały skulone i przypatrywały się swojemu przyszłemu losowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:58, 09 Sie 2014    Temat postu:

Valerian wracał ze spaceru z Vladem. Ten drugi musiał się jakoś pożywić. Ten pierwszy, cóż... Potrzebował krwi by utrzymać rytuał dla swojej młodości. Tak czy owak.

Mężczyźni weszli do salonu, gdzie zostali przymusowimi świadkami dekadenckiej sceny. Vlad momentalnie wysunął kły, a Valerian skrzywił się:- Już rozumiem, że wszystkie konwenanse odstawiamy na bok-stwierdził cierpko przyglądajac się przyszłym ofiarom.

Vlad natomiast syknął:- Wszyscy przechodzimy trudny okres. Każdy próbuje się z tym uporać. Niech robią, co chcą... DOpóki nie będa tego żałować później...-Jego wzrok spoczął na Annie przez moment.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:11, 10 Sie 2014    Temat postu:

Anna uniosła wzrok na Vlada - nie lubię jak mi się przerywa w jedzeniu..- odparła odrywając się od nadgarstka kobiety i puszczając jej dłoń, która bezwładnie opadła na blad stołu.

Cierpienia ofiary się skończyły. Suniv wyprostowała się i przeciągnęła po czym jak gdyby nigdy nic z gracją zsunęła się ze stołu i uśmiechnęła czarująco do mężczyzn.

- o w morde..- wyrwało się Sophie która zeszła właśnie do salonu co było koniecznością by dostać się do kuchni. Dziewczyna cofnęła się odruchowo i napotkała na opór. Odwróciła się i jak tylko ujrzała za sobą Valerian odskoczyła jak oparzona i gdyby nie refleks wampira, który chwycił jej ramię w odpowiednim momencie, spadłaby ze schodów.
- Twój ojciec nie będzie zadowolony jeśli dowie się, że używasz takiego języka..- odparł wampir nie spoglądają na nią i odsunął się robiąc jej tym samym miejsce by mogła przejść

Sophie mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem, przelotnie spojrzała jeszcze na kulące się w kącie kobiety i zniknęła za drzwiami kuchni.

- a już myślałyśmy, że nie zejdziesz..- Suniv znalazła się przy bracie zadowolona

- nie chcę jeść..

- ale musisz..Vlad..powiedz mu, że musi..- Suniv spojrzała na swojego stwórcę

- Suniv..pożywiłem się dzisiaj...

- niby kim...w ogóle nie wychodzisz z komnaty..- wampirzyca założyła ręce.

Anna natomiast wzruszyła ramionami i strąciła kobietę ze stołu prosto na podłogę po czym ruszyła w kierunku następnej.

Praktycznie jak na zawołanie w salonie pojawił się William i Daphne zwabieni wonią krwi
- co to za zabawy..? - spytał Will stając obok Valeriana i Vlada


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:27, 10 Sie 2014    Temat postu:

-Wolisz wersję normalną, czy prawdziwą?-spytał Valerian obracając się do Williama.:- Kobiety mają..terapię leczniczą na obecne czasy. Innymisłowy dekadenckie pożywianie się jak za starych czasów.

Vlad przejechał palcem po szyi jednej z kobiet,, a widząc jej drżenie, uśmiechnął się. Tak. Kiedyś tak się pożywiali. Barbarzyńsko.
Wstał i podszedł do Valeriana:- Nie wydaje mi się, byś się żywił..... A chyba wiesz, ze na diecie to wiele nie zdziałasz podczas walki....-przechylł głowę badajac spojrzenie młodego wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:09, 10 Sie 2014    Temat postu:

- bez obaw..mamy dużo kobiet w domu Vlad..- odparł prawie rozbawiony - które oddają się dobrowolnie...- westchnął i przywołał siostrę do siebie po czym otarł jej usta chusteczką - gdzie się podziała Twoja dworska etykieta..

- przepadła razem z koroną..- odparła Suniv po czym opadła na fotel i rozsiadła się w nim kurtuazyjnie

Wampir westchnął i spojrzał na Vlada
- na wieczór z reguły wolę blondynki - dodał beztrosko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:21, 10 Sie 2014    Temat postu:

Vlad przyjrzał Mu się uważnie, a pote westchnął:- Widocznie jesteś delikatniejszy, bo mało pijesz..... Tak czy siak. Mamy wieści. I to niestety nie aż tak dobre.

Valerian minął dziewczyny i ruszył schodami na górę:- Powinniśmy wszyscy to przedyskutować raz jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:26, 17 Sie 2014    Temat postu:

___________________________________________

Wczesnym rankiem do salonu zeszła Bellatriks. Miała na sobie jedną z szat, które nosiła za czasów swojej przynależności do śmierciozerców. Podstawę stroju tworzyły czarne obcisłe spodnie przypominające wyglądem bryczesy. Nie był to jednak zwykły materiał. Był specjalnie wzmocniony jednym z minerałów, który osłaniał również szaty czarodziejów zajmujących się wytwarzaniem eliksirów. Materiał ten był trudniejszy do przerwania i odporny na działanie specyfików. Następna była jedwabna czarna koszula, na której znajdował się gorset, który pokryty był smoczymi łuskami. Łuski te z natury dość ciężke obłożone zostały specjalnym czarem zmniejszającym ich wagę. Nie traciły jednak one swojej wytrzymałości. do gorsetu przyczepione były poły materiału dokładnie tego samego, z którego wykonano spodnie. Tworzyły one coś na kształt długiej spódnicy z rozcięciami po bokach sięgającymi bioder. Na przedramionach kobieta miała ochraniacze wykonane ze smoczej skóry również zaopatrzone w łuski. Całości dopełniały wysokie buty sięgające do połowy uda na obcasie. Bellatriks czuła się na nich jak ryba w wodzie. Wysokość obcasu nigdy jej nie przeszkadzała. Nauczyła się w nich utrzymywać równowagę kiedy musiała, biegać i walczyć. Strój a tak na prawdę zbroję, której Bellatriks zawdzięczała kilkakrotnie życie kończyła długa czarna peleryna z kapturem, która nie tylko zapewniała jej ciepło ale także mogła zostać wykorzystana w walce. Szata ta była podarunkiem od Voldemorta nie przeszkodziło to jednak kobiecie w wybraniu jej na tą okazję. Na biodrach spoczywał pas z dwoma długimi sztyletami oraz małą sakiewką, w której znajdowały się podręczne zioła i zmniejszone eliksiry. Włosy kobieta miała upięte, nie chciała by przeszkadzały jej w walce. Czekając na resztę siedziała w fotelu i bawiła się różdżką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:46, 17 Sie 2014    Temat postu:

Po chwili zszedł James. SPojrzał na Bellatriks pełen zachwytu, a potem uśmiechnął się lekko z cienia:- Wyglądasz oszałamiająco... I straszliwie.
Zszedł po schodach. Miał na sobie fioletową koszulę i czarne spodnie. Na koszuli spoczywała czarna kamizelka oraz przepasany prawy naramiennik z godłem Wilka. Różdżkę miał u pasa, a po drugiej stronie krótki miecz.

:- Eeech.....-westchnął Kadmus, wchodząc do salonu i ziewając. MIał na sobie szkarłatną szatę, pozbawioną materiału przy ramionach i wokół szyi. Różdżkę zatkniętą miał za pas, a włosy wiązał w kucyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:07, 17 Sie 2014    Temat postu:

- Valery...z taką dozą energii to zawiniesz się przy pierwszym strzale..- wetchnęła Bella i utkwiła wzrok gdzieś ponad ramieniem mężczyzny.

Na dół zeszli Malfoyowie. Lucjusz wybrał również jedną z szat ze swojej przyszłości. Draco ubrany był podobnie,ale bez peleryny. Nigdy ich nie lubił.Za nimi szła Narcyza, u której zmiana była największa. Drogie, eleganckie suknie w pastelowych kolorach musiały ustąpić miejsca ciemnej szacie śmierciożercy porzyczonej od Bellatriks. Strój wyglądał podobnie, ale był nieco lżejszy i składał się z mneijszej ilości materiału tak by nie przeszkadzał nieprzyzywczajonej do tego rodzaju ubioru kobiecie. Mimo wszystko i tak czuła się w nim niewygodnie i właściwie bała się sama swojego odbicia w lustrze. Same te szaty robiły z człowieka..morderce. Przez ramię miała przewieszoną torbę z eliksirami, a za specjalnym paskiem różdżkę. Za radą siostry włosy również upieła.

- no...wyglądasz ślicznie..- Lestrange uśmiechnęła się widząc, że jej siostra wygląda tak jakby miała zaraz zemdleć - musisz pamiętać, że w tym wypadku różdżka to nie wszystko..- dodała zapinając na niej kolejny pas zaopatrzony w sztylet

- Bella..czy to jest konieczne? - spytał Lucjusz zmartwiony stanem żony

- jeśli chce przeżyć..to owszem..- odparła kobieta - usiądź sobie..- wskazała siostrze fotel, która wykonała polecenie jak zahipnotyzowana.

No nie była w najlepszym stanie
- Draco..nalej matce czegoś mocniejszego...

- niech się pani nie martwi..będzie w dobrych rękach..- odparła Anna zeskakując ze schodów prosto do salonu. Miała na sobie coś na kształ czarnego kimona, krótszego i bardziej przystosowanego do walki. Podobnie jak Bellatriks miała wysokie buty. Przy pasie sztylety i wachlarz, który w rzeczywistości był narzędziem świetnie ścinającym głowy. Włosy upięte miała kok, w który wetknięte były dwa szpikulce. Za nią natomiast szedł Tom, któremu Bellatriks również sprezentowała odpowiedni strój. Sama go szkoliła więc uznała, że jest idealnym kandydatem do zapewnienia bezpieczeństwa jego siostrze.

Za nimi zeszła również Daphne w stroju podobnym do stroju matki, tylko w kolorze granatu. Włosy natomiast splotła w długi warkocz z uwagą słuchała Marcusa, który tłumaczył jej jakie popełniła wczoraj błędy. Był wysoki i dobrze zbudowany jak na swój wiek. Bardzo przypominał Victora tym bardziej, że miał na sobie jedną z jego szat służących do walki.

Kiedy Anna zobaczyła syna czuła, że do uczu napływają jej krwawe łzy. Odwróciła się szybko i wbiła wzrok w widok za oknem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bellatriks Lestrange dnia Nie 22:10, 17 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:18, 17 Sie 2014    Temat postu:

Tymczasem Vlad pojawił się w salonie. Miał na sobie czarno-szkarłatną szatę. Dał sobie spokój z peleryną i trzymał się czarnej kolczugi, która pokrywała koszulę. Kołnierz miał usztywniony, chroniący szyję. Gdy zobacyzł Marcusa, przystanął. Po czym sam odwrócił wzrok.

Po chwili zeszli natomiast Alister i Jason. Jason miał na sobie czarny strój, który nosił, gdy Bellatriks przeszkalała go u Śmierciożerców. Natomiast różnicą była czarna kurtka, która również, z usztywnionym konierzem, miałą go chronić. Gdy schodził, materiał kurtki nieco zalśnił. Częściowo utkane z włosów olbrzyma, wytrzymalsze niż tradycyjne szaty. Nie miał przy sobie broni, gdyż zamierzał się przemieniać.

Alister natomiast miał postawione włosy i szatę bitewną należącą do Łamaczy Klątw. Bordowa skózana kurtka, a pod spodem biała koszula, również wzmocniona materiałami i czarne spodnie. Na łokciach oraz ramionach miał wstawione stalowe płytki.

W końcu w płąszczu z kapturem wynurzyłą się Bella. Miała na sobie zielonkawą bluzkę, na któą nałożono srebrny, lekki napiersnik, dopasowany do jej figury. Buty miała płaskie, i lekkie, dla lepszego i lzejszego ruchu. Włosy miałą upięte u góry, a różdżkę zatkniętą dodatkowo do koku. U pasa miałą sztylet oraz starożytną broń zwaną jako sai, czyli krótki trójząb.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:30, 17 Sie 2014    Temat postu:

- cała mama..- westchnęła Bellatriks z uśmiechem patrząc na różdżkę we włosach u swojej młodszej imienniczki - Bardzo przydadzą nam się wasze umiejętności..- zwróciła się i wskazała na wchodzącą Elizabeth. Dziewczyna miała na sobie obcisłe czarne spodnie. Płaskie buty za kostki i zwłykły czarny top. Włosy związane były w końcki ogon. Na przedramionach miała skórzane ochraniacze. Za paskiem trzymała różdżkę. Polegała na zdolnościach magicznych i również planowała się przemieniać.

Za nią szła Scarlett w swojej dawnej szacie śmierciożercy
- czuje się..jak za dawnych dobrych lat..- odparła ironicznie opadając na kanapę. Miała przy sobie taką samą torbę jak Narcyza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:38, 17 Sie 2014    Temat postu:

Bella uśmiechnąła się nikle i stanęła przy ojcu i bracie.

Vlad tymczasem spojrzał po wszystkich:- Ok. W trakcie drogi dołączy do Nas grupa wampirów. Moi starzy znajomi... I chętnie pomogą. Wiele z Nich ucierpiało z rak Wendigo za starszych lat.... WIęc są gotowi sprzeciwić się woli Armanda.

Alister natomiast ruszył na górę. Po chwili wrócił z japońskim mieczem w ręku:- Jeśli Naszym drogim wrócą zdrowe zmysły.... To VIctorowi przyda się Jego ulubiona zabawka...-stwierdził cicho.

Jason natomiast przymknął oczy. Musiał walczyć z własnym dzieckiem. Któe wychowywał, pierworodny syn, którego oglądał od niemowlaka. Uspokoił oddech i drżenie rąk. Nabrał pewności i otworzył oczy, już pewniej stojąc na nogach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Howlett dnia Nie 22:43, 17 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:56, 17 Sie 2014    Temat postu:

W tym samym momencie drzwi do salonu otworzyły się. Ramię w ramię szedł Valerian ze swoją siostrą. Suniv miała szatę podobną do szaty swojej matki, ale bez peleryny i ochraniaczy na przedramionach. Valerian miał na sobie podobną szatę, którą zwykł nosić Severus Snape. Różdżkę trzymał w rękawie. Przy pasie tkwił mu jednak długi miecz z rzeźbioną klingą. Za nimi szedł William w dopasowanej szacie. Oprócz różdżki jego bronią były dwa krótsze miecze. Nieoczekiwanie pojawiło się również kilkoro wampirów. Jak można było się domyśleć świta Valeriana i Suniv
- myślałam, że nie bierzecie nikogo ze sobą..- zaczęła zdziwiona Bellatriks

- za pozwoleniem..- głos zamiast Valeriana zabrała nieco starsza od niej samej koleżanka Rose, którą Valerian przemienił na jednym z bali u Malfoyów ratując jej tym samym życie - przysięgaiśmy ich chronić i im służyć..

- i słuchać..- wtrącił cierpko Valerian. Mężcyzna za nic nie przyznał się do tego, że ta młoda kobieta jest dla niego jak własne dziecko. Tak samo jak Vlad dla jej siostry tak samo on stał się ojcem dla niej

- trzeba mieć bardzo dużo odwagi by sprzeciwić się swoim panom..i właśnie takiej odwagi potrzebujemy..- przerwała wymianę zdań Bellatriks - nie ukrywam, że przyda nam się wasza pomoc..- dodała i spojrzała z obawą na syna, którego starała się uspokoić Suniv


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> De Wolf Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 17 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin