www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Pośród mglistych pagórków jest miejsce, gdzie wznosi się obelisk i grób ostatniego przywódcy Howlettów-Howarda, ojca Alexa i Jamesa, dziadka Victora i Jasona. przed obeliskiem znajduje się ławka kamienna, na której czesto przesiaduje Alex bądź Victor, gdy chcą powiedzieć coś zmarłemu przodkowi.

Victor Howlett

Alex pojawił się przed grobem. Podszedł do obelisku i dotknął go.:
-Nie wrócę tam.. nie mogę jej kochać, to zabronione.. wszystko jest zabronione.. gdybys tylko żył... wiedizałbyś, co mam robić.....
Po dłuższej chwili wstał i szepnał:-Znajdę Nessi...-wstał i deportował się.

Alex Howlett · Wysłany: Sob 18:37, 27 Mar 2010 Temat postu:

Alex pojawił się przed obeliskiem:- Tato... niewiele rozmawialiśmy.... ale... nie wiem, co robić... jesli ją znajdą.... nie mogę dopuscić do tego.... nie mam wyboru.... musze zabić Qu Rahna..-odparł wzdychając. Złapał się za głowę:- Myślałem, ze im uciekłem...

Alex Howlett · Wysłany: Śro 18:32, 31 Mar 2010 Temat postu:

----------------------------------------------------------------------------
Alex usiadł przed grobem ojca:- Tato.... wiesz, co się dzieje w moim sercu..... i wiesz, że nie jest łatwo.... chciałbym, bys czasem mi pomógł.. bo czasami czuję się, jak mały chłopiec, którego ktoś wsadził w duże buty, bo zobaczył w nim talent.-zwiesił smętnie głowe.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 23:21, 31 Mar 2010 Temat postu:

Nagle ktoś stanął za nim. Po chwili objął go za szyję i przytulił sie mocno.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:23, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex westchnął i objał Suniv, obracając się do niej.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 23:24, 31 Mar 2010 Temat postu:

- przepraszam....po porstu nie wiedziałam co się z nią dzieje.. - pocałowała go w czoło i mocno się przytuliła. Wyglądała na przemęczoną i rozżaloną

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:27, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex przytulił ją do siebie:-Wiem, kochanie, wiem.....rozumiem.,... czasem tylko pozwól sobie pomóc...-uśmiechnął się lekko.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Śro 23:31, 31 Mar 2010 Temat postu:

Pokiwała głową - wiesz jestem zmęczona..musiałabym zregenerować się jakoś..więc..do jutra.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:34, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex odparł cicho:-Tak, do jutra....

Bellatriks Lestrange

-----------------------------------------------
Bellatriks wychodząc z de Wolf wstapiła jeszcze na grób Howarda. Stanęła nad płytą nagrobną. Stała cały czas w milczeniu. Jakby czas się zatrzymał. Trwało to już dłuższą chwilę gdy..

Alex Howlett

Nagle pojawił się Alex:-Co tu robisz?-spytał cicho podchodzac i składając kwiaty na grobie ojca i zony. Podszedł do Bellatriks:-Dobrze się czujesz?

Bellatriks Lestrange

Bella jakby się ockneła -tak tak.. - powiedziała szybko

Alex Howlett

Alex spojrzął na nią:-Kiepsko wyglądasz, wszystko ok?

Bellatriks Lestrange

- tak..- odpowiedziała lekko przechylając głowę - Alex..gdzie leży twoja matka?