www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anna Valerius Howlett

- Ty wybierz..- westchnęła biorąc Daphne na ręce

Victor Howlett

-No..to do sklepu "Cztery łapy"-powiedział Victor w udawanej radości i złapał Marcusa i Annę za ręke po czym zniknęli.

Anna Valerius Howlett

____________________________

Anna po powrocie od Malfoyów położyła córkę spać i wróciła do swojej sypialni.

Victor Howlett

Victor wszedł do sypialni i zdjął ubranie. Odłożył bandaż z boku i spojrzał na siebie. Po ranie nie było śladu, poza lekka kreską, która już zanikała. Dotknął tego i uśmiechnął się:- Będe musiał wrócić do formy...-szepnął do siebie i spojrzał na Annę:- Wszystko w porzadku?

Anna Valerius Howlett

- tak..a co miało by nie być w porządku? - spytała ściągając sukienkę

Victor Howlett

-Nie wiem...-odparł, wieszajac garnitur oraz koszulę w szafie:- Jesteś cichsza niż zwykle...-zagadnął z uśmiechem.

Anna Valerius Howlett

- powiedzmy że mam kryzys wieku średniego. - westchnęła - Ciebie to czeka za jakieś 15 lat..- dodała z lekkim uśmiechem stając przed nim w samej bieliźnie

Victor Howlett

Victor spojrzał na nią z zachwytem:- O rany.... jak dla mnie, do kryzysu wieku średniego daleeeka droga....jeśli chodzi o Ciebie...-usmiechnął się czarująco i wstał. Podszedł do niej i spojrzał jej w oczy:- Jutro będziemy mogli podróżowac, jak dawniej.....

Anna Valerius Howlett

- o tak..będzie super..- ucieszyła się i przytuliła do niego

Victor Howlett

Victor spojrzał na nią ze śmiechem i objał ją:- Tak... jak dawniej......-odchylił jej twarz i pocałował ja mocno. Po chwili odsunał usta i szepnał:- Uwielbiam Cię....

Anna Valerius Howlett

- wiem wiem..dlatego mamy dwójkę cudownych dzieci..- uśmiechnęła się czarująco i popchnęła go tak że oboje opadli na łózko

Victor Howlett

Victor uśmiechnał się obejmujac ją:- Taak... ooje sa tak wspaniali po mamusi... ale nie zapominajmy o tatusiu...-puścił jej ockzo i pocałował ją namietnie.

Anna Valerius Howlett

Anna zaśmiała się i oddała zmysłowy pocałunek

Victor Howlett

Victor spojrzal na nią i przyciągnął ją do siebie. Całował ja namietnie przez dłuższa chwilę i obejmował. Dłońmi masował jej plecy, wodził opuszkami po łopatkach, biodrach, pośladkach. Ustami wodzil od jej warg do jej dekoltu.

Anna Valerius Howlett

Anna całowała go przez chwilę aż w końcu odepchnęła z niewinnym uśmiechem i uciekła do łazienki