www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Victor rozebrał się i wskoczył pod prysznic.

Anna Valerius Howlett

Anna westchnęła i wróciła do pokoju

Victor Howlett

Victor wział szybki prysznic i wrócił do pokoju. Podszedł do Anny i pogłaskał ją po ramieniu.

Anna Valerius Howlett

- nie mam się w co ubrać.. - westchnęła

Victor Howlett

Victor otworzył szafę:- Kotku, zostawiłas pare rzeczy u mnie po podróży....-wskazał górne półki.

Anna Valerius Howlett

Zmrużyła oczy i sama siebie klepnęła w czoło - jezuu.. - syknęła.Zirytowana i rozczarowana wyciągnęła ubrania mierzac Victora wściekłym spojrzeniem. Ubrała się w mgnieniu oka poczym ruszyła do drzwi - wiesz...pójdę się przejść...nie ma to jak kreatywność mężczyzny...- mruknęła pod nosem

Victor Howlett

Victor westchnął:- No wiesz.... rany....-podszedł do niej:-Anna... poczekaj...

Anna Valerius Howlett

- ta..teraz...mowy nie ma.. - warknęła wychodząc

Victor Howlett

-No ejj...-westchnał Victor. Po chwili usiadł i spojrzał na obrączkę na palcu. Wpatrywał się w nią jakby widział ją po raz pierwszy.

Alex Howlett

Alex pojawił się nagle i zostawił na łózku dwa pakunki. jeden zawierał paczke eliksirów wzmacniających, i eksperymentalnych Alexa dla Victora, drugi zawierał czarno-szkarłatna suknię dla Anny. Potem zniknął.

Anna Valerius Howlett

Anna weszła do sypialni Victora - Vic..jesteś tutaj?

Victor Howlett

Victor leżał na łózku i czytał:-tak, jestem..-odparł.

Anna Valerius Howlett

- słuchaj tak nie może dłuzej być...dlaczego my nie mieszkamy gdzieś razem.. - spytała z pretensją w głosie i opadła na łóżko

Victor Howlett

Victor odparł:-Wiem... ale gdzie mamy mieszkac razem? Chcesz mieć dom osobno?-spytał przysuwajac się do niej:- Czy wybieramy, gdzie mieszkamy?

Anna Valerius Howlett

- w zasadzie to nie chcę budować domu teraz... - westchnęła przytulajac się - pozatym chcę być blisko Suniv..i tak większość czasu spędzam w de Lore..