www.starozytnyhogwart.fora.pl

Dita Hudgens

- Dziękuję- odpowiedziała - Co Cię do mnie sprowadza?

Liliana Malfoy

-Powiedzmy, że pochodzenie.-Zamyśliła się, skądź znała chyba dyrektor.

Dita Hudgens

- To znaczy?- zapytała nie bardzo wiedząc o co jej chodzi

Liliana Malfoy

Ja znam ten pierścień. bardzo dobrze go znam.-powiedziała Liliana i wiem co on zrobił w lesie, gdy Śmierciorzercy Was napadli.

Dita Hudgens

- Kto co zrobił?- zapytała zdezorientowana- To niemożliwe, abyś znała te pierscien... Twoi rodzice...? Kim są?

Liliana Malfoy

Co pierścień zrobił.-Odpowiedziała Liliana.-A jednak go znam, a moi rodzice, nie wiem, nie znam ich. Wychowałam się u: mówiono, że wuostwa, ale ja w to wątpie

Dita Hudgens

- Hm, no trudno. Otóż mój pierścien nic nie zrobił, przynajmniej ja tego nie zobaczyłam. Jednak Twoje nazwisko... No cóż, może to tylko przypadek - dodała po chwili. No a jak tam mija pierwszy dzień nauki? - zapytała zmieniając temat- Praca z czarnej magii już odrobiona? xD

Liliana Malfoy

Bardzo dobrze. W połowie, został mi tylko punkt 3 i 4. A propos mojego nazwiska, moi opiekunowie nazywają się Malfoy,a nie Riddle.-Uśmiechnąła się do dyrektorki.-Ale jeśli nie chce Pani o tym mówć, to nie będziemy. Zauważyłam, że zamienia się Pani w węża, uczyła się Pani w Slytherinie?

Dita Hudgens

- Tak, oczywiście- powiedziała uśmiechając się lekko

Liliana Malfoy

-Zauważyłam, że w tej szkole każdy ma swój sekret, pochodzenie, zdolności i najwięcej osób w Slytherinie.-wzdrgnęła ramionami.-Pójdę już, do widzenia.

Dita Hudgens

- Do widzenia- odpowiedziała trochę zdziwiona tym nagłym pożegananiem

Malwina Smith

Do gabinetu Pani dyrektor weszła Malwina.
-Dzień dobry-przywitała się.

Dita Hudgens

- Witaj- odpowiedziała- Co Cię do mnie sprowadza?

Malwina Smith

Mam takie małe pytanie...-Malwina nie wiedziała jak to ująć-Czy jest jakaś możliwość żebym mogła przenieść sie do innego domu??

Liliana Malfoy

Naglę rozległo się pukanie i do gabinetu weszła Liliana.-Och, przepraszam. Nie będę przeszkadzać, wpadnę później.-Odwróciła się i poszła w stronę drzwi