www.starozytnyhogwart.fora.pl

Kiara Riddle

- Jasne, że chce. W Twoim domu również nigdy nie była. - odparła z uśmiechem.

Liliana Malfoy

-W takim razie zapraszam.-Zostawiła na stole zapłatę i wyciągnęła rękę w stronę Kiary.

Kiara Riddle

Kiara wstała od stolika i uśmiechnęła się ciepło do Liliany. - Prowadź.

Liliana Malfoy

Chwyciła ją za dłoń i zniknęły w czarnym dymie.

Liliana Malfoy

-------------------------
Kobiety weszły do Trzech Mioteł, zajmując stolik pod oknem. Liliana zamówiła dwie kawy.
-Jak te dzieciaki szybko rosną. Aż by się chciało zatrzymać czas.-Westchnęła. jej Rosalie z dnia na dzień się zmieniała, doroślała.

Emily Black

- Yhm, święte słowa... A Ty wciąż uczysz Hogwarcie? I gdzie aktualnie mieszkasz?

Liliana Malfoy

-Nie. Jestem na długim urlopie. Zastanawiam się, czy całkowicie nie zrezygnować z posady.-Napiła się kawy.-Mieszkam kilka mil od Londynu. W pięknym zamku zostawionym mi przez dziadków. To kompletna ruina, którą z czasem udało mi się doprowadzić do stanu dawnej świetności.

Emily Black

- Mmm... - wzięła łyk kawy. - Zamek... Zazdroszczę Ci, ja mieszkam w domku na wsi. Mimo, że jest duży, to do zamku dużo mu brakuje. - uśmiechnęła się. - Ale sama chyba w nim nie mieszkasz, prawda?

Liliana Malfoy

-To ja zazdroszczę Tobie! Marzę o małym domku z ogródkiem. Jednak pozycja zobowiązuje.-Westchnęła.-Oczywiście, że nie sama. Rodzina znów w komplecie.

Emily Black

- To takie niesamowite... Życie nam wszystkim przyniosło szczęście, a jeszcze kilka lat temu płakałam, że zawsze spotyka mnie coś złego. - Wbiła wzrok w filiżankę z kawą i ąz roześmiała się wspominając tamte czasy.

Liliana Malfoy

-Nie tylko Ty miałaś ten problem. Mój mąż zniknął na ponad cztery lata.-Zmarszczyła brwi na wspomnienie tych nieprzespanych nocy.-A teraz mam wrażenie, że szczęście nigdy się nie skończy.

Emily Black

Pokiwała głową, znów upijając łyk kawy. - A sprawy Hogwartu jak się mają? Co z resztą? Masz z nimi jakiś kontakt, sa tu?

Liliana Malfoy

-To długa historia. Nawet bardzo. Proponuje lody, albo jakieś ciasto i mogę opowiadać.-Ostatnimi czasy miała przeogromny apetyt.

Emily Black

Podniosła do góry dłoń, a mlody kelner po chwili stał już przy ich stoliku.
- W czym mogę pomóc?
Emily uśmiechnęła się. - Ja poproszę duży kawałek szarlotki... a dla Ciebie Liliano?

Liliana Malfoy

-Sernik na zimno proszę.-Uśmiechnęła się do kelnera. Po chwili przed dziewczynami stały dwa, apetycznie wyglądające kawałki ciasta.