Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wrzeszcząca chata
Idź do strony 1, 2, 3 ... 49, 50, 51  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hogsmeade
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 07 Sie 2008    Temat postu: Wrzeszcząca chata

Serena powoli wspięła się na najwyższe piętro z uwagą obserwując mieszkanie. W pogotowiu trzymała różdżkę...
-Witaj-usłyszała głos zza siebie. Natychmiast odwróciła się.
-Oh, witaj-przywitała się patrząc z wielką ciekawością na rozmówcę-to... dość dziwne miejsce jak na spotkanie-dodała po chwili.
-Odpowiednie...-odpowiedział, chodź nie brzmiało to bardzo szorstko-miło Cię widzieć... hym, po latach-dodał przyglądając się jej uważnie.
-Mi też-dalej nie spuszczała z niego wzroku.
-Nie bardzo wiem od czego mam zacząc, sporo lat minęło od czasu kiedy widzieliśmy się po raz ostatni.
-Tak, tylko ja tego zupełnie nie pamiętam...
-Zapewne, byłaś jeszcze wtedy zupełnie mała. A co dzieje się teraz w Hogwarcie?
-Jest...-lecz nie skończyła bo w tej samej chwili...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 07 Sie 2008    Temat postu:

..wbięgla Meri .
- Serena , to płapka ! Exspeliarmus ...- krzyknęla a rózdzka chlopaka wypadla .
Jego twarz wykrzywił grymas złości .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Czw 20:58, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Meriweth! Co robisz?-krzykneła w jej stronę-to nie on!-expulso-krzyknęła w jej stronę a ogromna siła zepchneła ją ze schodów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:04, 07 Sie 2008    Temat postu:

- Kto to ? - spytał Sereny podnoszac swoja rózdzke .
Meriweath jęczala z bólu na schodach .
- Za co ?! - krzyknęla - Ja cie tu przyszlam uratowac a ty mnie traktujesz zakleciem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:07, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Jak mogłaś go zaatakować?!-zapytała ze złością-to moja kumpela Meriweath...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:14, 07 Sie 2008    Temat postu:

- Troche drazliwa...- burknął .
Meriweath wstala i chciala juz cos powiedziec za taką zniewage ale ... dopiero zobaczyla jaki on jest przystojny . Jego kasztanowe włosy nonszelnacko opadały na czolo okrywając lekko piekne błekitne i bardzo jasne oczy . Był dość wysoki by Meriweath uznala że jest powyrzej osiemanastki . Mial szlachetne rysy twarzy , odrazu bylo widac że pochodzi z rodziny czystej krwi . dumny , wyprostowany i patrzący na nia z góry ...
"Młody Bóg ..."- pomyslala Meri nadal go skanując od góry do dołu .
Lecz chlopka wkoncu się usmiechnąl i podał jej reką którą ochoczo przyjęła .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 07 Sie 2008    Temat postu:

Serena rzuciała w jej stronę porozumiewacze spojrzenie w stylu "nie gap się tak na niego" po czym powiedziała-pułapka? Jaka znowu pułapka...-zapytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:26, 07 Sie 2008    Temat postu:

Meriweath nadal gapila się w jego piekne , czyste i jasne niebieskie oczy nie moga oderwac wzroku jednak wkońcu odwrociła glowe do sereny :
- Płapka? Jaka płapka?- i znów spojrzala na chlopaka rozmarzonym wzrokiem .
Chlopak to zauwarzyl ,ale udawał że tego nie widzi .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Czw 21:29, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:28, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Wpadłaś tutaj i się darłaś-odpowiedziała siadając na schodach- a więc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:30, 07 Sie 2008    Temat postu:

- Eee...- zastanawiala sie nad slowami koleżanki -... a fakt , widzialam Mroczny Znak , myślłam że to on ci cos zrobil ... - znów omiotla go porzadliwym wzrokiem .
Podeszla szybko do koleżanki :
- Serena , przedstaw mnie ...- powiedziala szeptem i stuknęla ją pare razy w ramie .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Czw 21:35, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:35, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Jak zwykle coś Ci się przewidziało. Prawda?-tym razem zwróciła się w stronę chłopaka.
-Spokojnie tu nam nic nie grozi.widzę Sereno, że masz dość rozdrażnione koleżanki. Ja się nie przedstawiłem... -powiedziała spoglądając na Meriweath-Meathiew Marvolo van Der Wodsen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:39, 07 Sie 2008    Temat postu:

Złapał ją za rekę i pocalował jak nakazywało dobre wychowanie .
Meriweath zatkalo .
- A ja Meriweath Katalin Rashell MoFier .- powiedziała na jednym tchu .
Chlopka uniusl wzrok i spojrzał na nia zdziwiony .
" O rany ona mówi tak samo jak ja !"
Meriweath probowala ukryc uśmiech .
Nagle szyby w oknach się rozbiły i wpadły do pokoju . Wszyscy padli na ziemię ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meriweath MoFier dnia Czw 21:47, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Oh co to znowu -wrzasnęła-ani chwili spokoju! Meri, Meri -krzyknęła do koleżanki-widziałaś kogoś podejrzanego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meriweath MoFier



Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:45, 07 Sie 2008    Temat postu:

- Nie no co ty ? Nikt za mna nie szedł...- baknęla - ... gdyby ktoś za mna szedł wogóle bym tu nie przychodzla ... i nie wydala was .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena van der Woodsen



Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Upper East Side
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:49, 07 Sie 2008    Temat postu:

-Dobra...-powiedziała, trochę z żalem- w tej samej chwili w pokoju pojawiło się dwóch śmierciożerców jeden złapał Meriweath za rękę. Rzucił w nią "crucio". Serena szybko schowała się za ławę. Nigdnie nie widziała brata-"cholera"-pomyślała-"właśnie dziś". -Everte stati-wypowiedziała zaklęcie po czym śmierciożerca trzymający Meri został wyrzucony w powietrze. Meriweath otrzepywała się z dymu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Hogsmeade Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 1 z 51

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin