www.starozytnyhogwart.fora.pl

Serena van der Woodsen

-Ja już może pójdę-powiedziała Serena przyglądając się uważnie rozmawiającym.

Tsu Black · Gość

-Dobrze. A niech pani też się przyszykuję. Czuje, że na tym bankiecie będzie ktoś dla pani.- powiedział to szeroko się uśmiechając. Wesoly

Dita Hudgens

- Coś sugerujesz?- zapytała poirytowana

Tsu Black · Gość

-Po prostu czuję, że pani też będzie zajęta tańcem z jakim młodym mężczyzną.- powiedział to całkiem poważnie, choć nie wiedział skąd ma to przeczucie.

Dita Hudgens

- Nie sądzę- odpowiedziała zerkając na srebrny pierścien na swojej dłoni.- Sereno, zaczekaj, mam do Ciebie jeszcze kilka spraw

Tsu Black · Gość

Tsu i Malwina oddalili się szybkim krokiem.

Dita Hudgens

Kiedy wyszli, Sophie zaczęła- Wyślę Ci sową, kiedy zaplanuję następną lekcję. Pamiętaj, aby ćwiczyć 'wyczyszczanie' umysłu. Masz jakieś pytania?

Serena van der Woodsen

-Nie-odpowiedziała posłusznie.

Dita Hudgens

- No to do zobaczenia - powiedziała, a kiedy ta wychodziła, zobaczyła jeszcze jak flakonik z jakimś eliksirem eksplodował w pomieszczeniu

Serena van der Woodsen

Serena zapukała do drzwi, jednak nikt nie odpowiadał. Po chwili zastanawienia weszła do sali. Była pusta, lecz postanowiła w niej zaczekać.

Dita Hudgens

- Jestem- powiedziała wchodząc pośpiesznie Hudgens- Nikt Cię nie widział? Tak? To świetnie... No dobrze- powiedziała po dłuższej chwili siadając przy jednym ze stolików- Ćwiczyłaś oczyszczanie umysłu? Ta... Zaraz się dowiemy

Serena van der Woodsen

-Starałam się...

Dita Hudgens

- No więc szybko...
Raz... Dwa... Trzy Legilimens!
- Zobaczyła kobietę w czarnych włosach mówiącą Serenie że Riddle jest jej Ojcem, że musi uciekać... Zobaczyła ogromnego węża sunącego po posadzce i Serenę przypatrującą się mu. Zobaczyła oślepiające zielone światło trafiające w dziewczynę w miej więcej wieku Sereny, umierającą na jej oczach...

Serena van der Woodsen

-Stop!-krzyknęła. Po chwili dodała-przepraszam zamyśliłam się.

Dita Hudgens

- Nie możesz się zamyślać! Po raz kolejny pozwoliłaś mi wejść zbyt głęboko, wcale się nad tym nie skupiasz! I nie ćwiczyłaś. No więc dobrze. Co Cię tak denerwuje?