www.starozytnyhogwart.fora.pl

Sonea-Malfoy

Cieszę się że zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie powiedziałam że nie chcę rozmawiac a wręcz przeciwnie. -Sonea popatrzyła na Sunivę z cieniem uśmechu

Suniva Lestrange Howlett

- a jak tam potyczka z Narcyzą??..a propo do dzisiaj nie wiem jakim cudem się nie starzeją...

Sonea-Malfoy

-Wyszło nie ciekawie ale sama rozumiesz. A co u ciebie?

Suniva Lestrange Howlett

- dobrze...nie długo kończy sie moja wolność.. - pokazała jej pierścionek - tak właściwie to co jej zrobiłaś? - spytała rozbawiona

Sonea-Malfoy

Wychodzisz za mąż czy co?- Sonea uśmiechała się promiennie , patrząc z niedowierzaniem

Suniva Lestrange Howlett

- no przecież nie zostanę starą panną...to co z tą Narcyzą?

Sonea-Malfoy

Narcyze trochę zabolały te klątwy, a przynajmniej jedna napewno (crucio), ale za kogo wychodzisz za mąż? Nie żebym była ciekawska ale...-zachichotała cicho

Suniva Lestrange Howlett

- jak możesz atakować swoją babcie?...jestem ździwiona że Ci nie oddała chociaż...wiem już czemu tak bardzo kocha swojego synka...słyszałam że z Lucjuszem układa Ci sie lepiej...

Sonea-Malfoy

-Babcia to śmieszne , ja zmuszona byłam to zrobić. ale to prawda Lucjusz nie jest na tyle głupi by ze mną zadzierać. Od kiedy Czarny Pan się na mnie poznał, wierzy w krew Malfoyów we mnie płynącą- uśmiechnęła się drwiąco

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz...jesteś bardziej zarozumiała niż ja...w końcu masz to po Draco..macie tendencje do złego oceniania sytuacji a uwiesz że gdyby Narcyza chciała rozwaliła by cię na tysiące kawałków.. - powiedziała a potem zmieniła się w wampirzyce i uśmiechnęła się czarująco - do zobaczenia... - zniknęła w czarnej mgle

Sonea-Malfoy

-Być może masz rację-szepnęła po czym ulotniła się z łazienki ,ginąc w oparach ciemnego dymu

Tsu Black · Gość

---------------------------------------
Tsu i Eliza pojawili się tuż po ataku na Suniv. -Co to było? Na pewno nie jest to nic dobrego.

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili do łazienki wpadła Suniva z zakrwawionym mieczem w ręku. Cała była we krwi - *******e wilkołaki....- po chwili usłyszeli wycie. Krótko po tym wpadł tuzin wampirów
- no nareszcze ile ja musze na was czekać... - wampiry otoczyły drzwi. Suniva stała jako pierwsza - Tsu...zabierz Elize gdzieś poza Hogwart...

Tsu Black · Gość

-Jasne. -czuł się jak żołnierz. Złapał dziewczynę w talii i zniknęli razem.

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili w łazience rozpętało się prawdziwe piekło. Nie minęła dłuższa chwili jak pojawił się tam Lucjan\
- a Ty nadal taka uparta??..mówiłem że chcę tylko porozmawiać
- to czemu zabijasz moich ludzi??!! - syknęła w jego stronę Suniva pozbawiona jakiejkolwiek broni
- jedynie w obronie własnej....pierwsi zaczęliście atakować..
- a to że ja nie mam ochoty z Tobą rozmawiać to już nic nie znaczy?!!
- posłuchaj mnie... - szarpnął jej ramię podnosząc ją tym samym - ktoś zerwał ten pakt...temu komuś zależało no pokłóceniu naszych ras...
- nie obchodzi mnie to.....
- to niech zacznie... - szarpnął ją jeszcze mocniej i Lucjan razem z wilkołakami i Sunivą opuścili Hogwart