www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- jesteś pewna że chcesz wrócić do ciała...moja matka napewno takiej okazji nie przepusci...znów będziesz śmiertelna.... - zauważyłą dobitnie - możesz tez powrócić w innej formie...znaczy..nie będziesz wygladała tak jak przed tem...

Dita Hudgens

-Wiem...- zawahała się- Będę miała inną postać. Zbliże się do niego...I pokonam - powiedziała dobitnie. Potrzebny mi jedynie...asystent

Suniva Lestrange Howlett

Suniva spojrzała na nią nie ufnie - poczebujesz kości..krwi wroga...i kończyny sługi...tylko... - powiedziała ze słodkim uśmiechem - twój największy wróg?....bo w to że jeste nim Czarny pan nie wierze...

Liliana Malfoy

-Wnioskuje, że to się nie uda i tak Go nie pokonasz....-Przypatrywała się całej scenie z boku.

Dita Hudgens

-Aischa-powiedziała cicho, po czym połozyła na stolik prochy kości swej matki...

Suniva Lestrange Howlett

- kto to Aisha?....myślałam że powiesz że to moja matka...

Dita Hudgens

-Bella...Bella nie. To długa historia. Sprzed kilku lat. Ale myślę, że ona nada się na kogoś innego. W lkońcu ją pokonałam, nawiązałyśmy pakt,za jej zgodą... A Twoja matka.Chyba faktycznie może być moim największym wrogiem.

Suniva Lestrange Howlett

- kiedyś myśłałam że byłyście przyjaciółkami..właściwie to dopiero tydzien temu przestałam tak myśleć...nie jestem pewna czy jest twoim największym wrogiem...sprawdzimy to a sługa???

Dita Hudgens

-Mówiłam.-powiedziała ze zniecierpliwieniem- Aischa.
-Aischa.!-powtórzyła, i zmaterializowała się jakaś postać. Z początku nie było widać jej twarzy. Była to niska blondynka, z brązowymi oczami. Bardzo ładna, twarz jej się rozjaśniła, kiedy zobaczyła wszystkich.
- Czego chcesz?
- Pamiętasz nasza umowę.? Potrzebuję cię-odparła Sophie.
- Naprawdę?-przyjrzała się wszystkim, powoli omiatając pokój wzrokiem...

Suniva Lestrange Howlett

Suniva popaczyła na nią wyniośle spod ciężkich powiek.

Dita Hudgens

-Potrzebuję jakiejś części Twojego ciała.
-Co.?-zapytała po chwili milczenia-Chyba żartujesz.!
- Obiecałaś...
- To było wieki temu. Nie wymagaj ode mnie...Zresztą umarłaś. Po co Ci to?- ale kiedy zauważyła kocioł, umilkła.- Zawsze byłaś szalona.
A to kto? Twoje pomocnice?-wskazała na pozostałych- Może one zgodzą się oddać część siebie z ochotą, bo ja na pewno nie.

Liliana Malfoy

Liliana prychnęła.
-Już śmierciożercy częściej dotrzymują umów, niż ona.

Suniva Lestrange Howlett

- tak....może jeszcze głowe... - warkneła do niej Suniva

Dita Hudgens

-Czekaj...ja ją znam- roześmiała się głośno Aischa. Nawet nie wiesz z kim pracujesz.!-wskazała na Lilianę- Ona jest z Tym, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Widziałam, jak była na spotkaniu.

Liliana Malfoy

-Boli Cię to?-Odparła.