www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- no to się wydało.. - powiedziała tetrlanie z smutkiem i strachem Suniva - mnie pewnie też znasz...jednak ja Ciebie nie...Liliano chcę ją znać?

Liliana Malfoy

-Nie chcesz....

Dita Hudgens

-Aischa...Daj spokój. One działają ze mną.
-Jasne, zawsze byłaś naiwna...To był Twój największy błąd. To dlatego straciłaś...
-Przestań.!
- Jak chcesz. Twoja sprawa. Więc mogę już iść?-spojrzała jeszcze raz z drwiącym uśmiechem na dziewczyny

Suniva Lestrange Howlett

- kogo straciła???.. - spytała ciekawsko Suniva

Dita Hudgens

-Nikogo-przerwała Hudgens. Aischa obiecałaś coś. A wiesz, że nie chcę NIKOMU zdradzac tego, co zrobiłaś. To moje ostatnie ostrzeżenie. Daj. Rękę.
Ta druga zrobiła głupią minę, po czym zapytała, kiedy odzyska ją...
-Kiedy przyjdzie czas...
Suniva, wiesz co z Bellą...? Nadal nie mamy wroga

Liliana Malfoy

-Możesz wziąć moją krew.-Powiedziała.

Suniva Lestrange Howlett

- weź moją krew.... - powiedziała zupełnie poważnie

Dita Hudgens

-Wtedy eliksir nie będzie wystarczająco mocny. Dziękuję Wam, ale nie... Nie jestescie moimi wrogami

Suniva Lestrange Howlett

- w moich żyłach płynie krew twojego największego wroga...a siłą krwi mojej matce odebrać Ci nie pozwole... - wyszeptała a potem rozpłynęła się w czarnej mgle..

Liliana Malfoy

-Osobno nie, ale razem...-Stwierdziła.

Dita Hudgens

-Dobrze więc...Jeśli istnieje taka możliwość. Wykorzystam ją-popatrzyła się na miejsce, gdzie przed chwilą była Suniva

Suniva Lestrange Howlett

Jednak nikt już się nie pojawił. Suniva zawsze proponowała coś tylko raz.

Dita Hudgens

-Riddle...Liliano, pozostałaś mi Ty-spojrzała na nią pytająco

Eliza Mullet

Eliza cały czas siedzała cicho na swoim miejsu i tylko je obserwowała.Była bardzo spokojna.Ciągle patrzyła się to na kocioł to na pozostałych

Dita Hudgens

-Kiara powinna tu zaraz być...-powiedziała cicho-Nie chciałam aby na to patrzyła... Ale dobrze, że jest feniksem.