Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Plaża nad Morzem Czerwonym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Nilu / Posiadłość nad Nilem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:52, 17 Lis 2014    Temat postu:

-Nie wiem, czy stara propozycja jest jeszcze aktualna, więc ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie - odparła bez chwili zawahania. Miała jeszcze zbyt wiele kwestii do przemyślenia, by móc jednoznacznie odpowiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:19, 18 Lis 2014    Temat postu:

- nie przypominam sobie bym cofnęła propozycję..- odparła Suniv prostując się z elegancją - mam życzenie mieć Cię przy sobie..i mniemam iż nie tylko ja..- dodała i posłała sugestywny uśmiech bratu - pokażcie mi tą ślicznotkę..- wyciągnęła ręce w stronę Isabelle

Draco przyjrzał się kuzynostwu uważnie po czym uśmiechnął się do żony i ponaglił ją spojrzeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:22, 18 Lis 2014    Temat postu:

-Idealnie. W takim razie, macie mnie z głowy.. - rozpromieniona, puściła oczko w stronę rodziców. Potem przeniosła wzrok na Valeriana i uśmiechnęła się do niego. Liliana w tym czasie wstała i zaprowadziła do Suniv nieco nieśmiałą Isabelle. Dziewczynka początkowo próbowała schować się za matką, jednak szybko ciekawość wzięła górę i podeszła do Suniv.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:50, 18 Lis 2014    Temat postu:

- venez à moi..- Suniv wyciągnęła do niej ręce i uśmiechnęła się gdy dziewczynka podeszła na tyle blisko by wziąć ją w ramiona. Wampirzyca ułożyła dziecko w swoich ramionach i zaczęła śpiewać dziewczynce. jej głos był tak czysty i hipnotyzujący, że nawet Draco nie mógł oderwać od kuzynki wzroku. Valerian siedział cierpliwie na miejscu. Poznawał słowa kołysanki, dokładnie tą samą śpiewała im matka. Przeniósł przelotnie wzrok na Rose. Ostatecznie powstał i opuścił zacienione miejsce, w kierunku domu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:05, 18 Lis 2014    Temat postu:

Anthony, który zazwyczaj pozostawał w cieniu siostry, przyszedł na czworakach bliżej wampirzycy, by móc lepiej wsłuchać się w piosenkę. Zresztą, chwilkę później już spał. Isabelle natomiast patrzyła na wampirzycę z ogromnym zainteresowaniem w lodowych oczach odziedziczonych po rodzinie Malfoy'ów. Rosalie widząc wstającego Valeriana i całą rodzinę skupioną na Suniv, podniosła się z koca i po cichu poszła za nim.

-Nie idź jeszcze.. - poprosiła, prawie go doganiając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:43, 18 Lis 2014    Temat postu:

- nie przepadam za taką pogodą Rose..jeśli jeszcze nie zauważyłaś..jestem wampirem i raczej nie przepadam się za opalaniem..- odparł zatrzymując się. Zmierzył dziewczynę od góry do dołu jakby oglądał każdy cal jej skąpo odzianego ciała. - za to Tybnadrabiasz za nas oboje..- dodał z przelotnym uśmiechem po czym ruszył w obranym wcześniej kierunku

Suniv skończyła już śpiewać i przyjrzała się uważnie Isabelle
- Liliano..od dawna mnie nie odwiedzasz...masz do mnie żal, że chcę zabrać Ci córkę?- spytała przenosząc wzrok na żonę kuzyna - chciałabym ją przygotować najlepiej do roli, która w przyszłości ją czeka..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:42, 18 Lis 2014    Temat postu:

-Jasne. Baw się dobrze - odpowiedziała nieco smutno i bez zbędnych słów odwróciła się, by wrócić do rodziny.

-To nie jest tak, że zabraniam. Potrzebowałam po prostu trochę czasu, by to zrozumieć i przyswoić. Teraz.. daję Rose wolną rękę. Jest pełnoletnia i mam wrażenie, że będzie wiedzieć, co jest dla niej dobre.. - odpowiedziała po chwili namysłu. Dużo ją kosztowała ta decyzja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:37, 19 Lis 2014    Temat postu:

- każda utrata dziecka boli..mi niestety dane było doświadczyć tego już dwukrotnie..po raz pierwszy opuścił mnie syn..nawet nie zdążyłam mu nadać imienia..tak szybko go zabrali..a później musiałam oddać moją córkę jej mężowi..nie jest łatwo być matką..- przyznała z lekkim uśmiechem po czym spojrzała na Rose - a Ty co tu robisz?..bo to wyszedł byście mogli porozmawiać..- wyjaśniła wstając - przemierzam dla Ciebie gorące piaski, narażam na działanie się światła słonecznego a Ty nie umiesz pojąć co robić..niby inteligentna..ale tak nie koniecznie..- pokręciła głową i oddała Isabelle Lilianie - chodź ze mną gamoniu..- westchnęła do Rose po czym wyszła spod namiotu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:42, 19 Lis 2014    Temat postu:

-Z pierwszym zawsze jest najgorzej. Przynajmniej tak myślę. A potem..chłopców przynajmniej nigdzie nie będziemy musieli wysyłać - stwierdziła, patrząc na wygłupiających się w wodzie braci.

-Przecież sobie poszedł - zamrugała kilkakrotnie oczyma. - Po co mu te gierki do cholery?! - nie musiała nawet czekać na Suniv. Już była na nogach i kierowała się w stronę majaczącej w oddali postaci wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:50, 19 Lis 2014    Temat postu:

Wampir szedł spokojnie w swoim kierunku. Kiedy usłyszał mnóstwo pytań kierowanych do Suniv przez Rose uśmiechnął się pod nosem i przystanął. Ruszył dopiero gdy panie się z nim zrównały.
- zdecydowałam, że dotrzymamy Ci towarzystwa..
- doprawdy ?..miło mi to słyszeć..- westchnął i ucałował dłoń siostry.

W końcu doszli do tarasu, gdzie cała trójka rozsiadła się wygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:54, 04 Sty 2015    Temat postu:

Jason wyszedł wściekły z posiadłości proto na plaze. Zawinął cygaro z pokoju ojca i zapalił trzęsącymi rekoma. Był wsciekły. Ale przede wszystkim było mu przykro. Tym jak potraktowała go i córka i Bellatriks. W obecnej chwili chciał po prostu pobyć sam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:11, 04 Sty 2015    Temat postu:

__________________________________________________

Był późny wieczór, w oddali migotały światła z posiadłości. Na plaży również nie było bezgranicznie ciemno, ponieważ z racji iż była ona prywatna to też częściowo ją oświetlono.

Na kocu siedziała Vivianne. Wpatrywała się w dobijające do brzegu fale. Na jej kolanach spoczywał aparat, z którym się nie rozstawała. Żałowała tylko, że nie może na bieżąco oglądać robionych przez nią zdjęć. Kiedy matka sprezentowała jej go, dziewczyna od razu zaczęła biegać po domu, i ogrodzie by go wypróbować. Przez ostatni czas wydoroślała. Miała 14 lat to też, ze ślicznego dziecka przeistoczyła się w nastolatkę o porcelanowej urodzie. Zmienił się również jej charakter, ale to zawdzięczała bardziej ostatnim wydarzeniom. Nadal potrafiła się śmiać, ale psoty nie dawały jej takiej radości jak kiedyś, przestała być łatwowierna i zaczęła traktować nieznajomych z dystansem. Po za tym zauważyła i inni utwierdzali ją w tym przekonaniu, że zaczyna podobać się chłopcom. Nie była jak Sophie czy Rose, które nigdy nie miały problemów z kontaktami z płcią przeciwną. Była raczej jak James, dlatego bała się powrotu do Howartu bo czuła, że szykują się poważne zmiany. Dodatkowo dobijał ją fakt, że Nate i Scorpius co raz częściej rywalizowali o ich względy. Była ciotką Scorpiusa, a Nate był dla niej jak brat, nie chciała by ich paczka się rozwiązała. Kiedy jakiś czas temu Tyberius podarował jej znalezioną na pobliskim targu błyskotkę załamała się jeszcze bardziej.

Od jakiegoś czasu przyglądał się jej Valerian.
- co Cię tak trapi siostro ? - spytał w końcu zdradzając swoją obecność
- wszystko - odparła Vivianne i uniosła na niego wzrok.

Wampir przez chwile analizował, czy przebywanie z siostrą, kiedy zaczyna przychodzić "trudny wiek" nie będzie dla niego kłopotliwe. Burza hormonów, najpierw się śmieją, a później płaczą. Nie było jednak nikogo innego, kto mógłby ją w tej chwili posiedzieć więc zdecydował się usiąść obok niej
- to może by tak po kolei ?...- zachęcił ją i wbił wzrok w ciemną toń
- boję się...
- czego...
- tego, że Tyberius, Scorpius i Nate nie będą się chcieli ze mną przyjaźnić i ..
- będą chcieli czegoś więcej...- dokończył za nią wampir, a Vivianne kiwnęła głową - to nigdy nie jest proste, kiedy masz powiedzieć, że nie łączy was nic innego tylko przyjaźń, zawsze jest obawa, że tą właśnie przyjaźń możesz stracić..czegokolwiek byś nie zrobiła pamiętaj, że ten, kto przestaje być przyjacielem nigdy nim nie był..
- a jeśli ja tego nie chcę ? nie chcę dorastać ?
- oczywiście, że chcesz, ale boisz się nieznanego..- dodał wampir powoli i objął ją delikatnie widząc, że jego siostra ociera łzy. Najwidoczniej bardzo nie mogła się pogodzić z upływającym czasem
- chcę żeby było jak kiedyś, kiedy ganiałeś mnie po całym domu, a mama brała mnie do łóżka, gdy miałam koszmary, i jak tata był z nami, kiedy wszyscy tulili mnie w ramionach..
- teraz kolej na tulenie..jak to wymyślnie nazwałaś przychodzi na kogoś innego..- odparł Valerian nieco rozbawiony jej słowami
- ale ja nie chcę się do kogoś innego przytulać, nie chce kogoś innego kochać, bo..
- bo boisz się, że zawiedzie Twoje zaufanie..- bardziej stwierdził niż zapytał

Vivianne kiwnęła głową i mocno się do brata przytuliła. Mężczyzna przeklnął w myślach i zaczął głaskać ją po włosach. Oprócz Rose była trójka ludzi, która mogła znajdować się tak blisko niego. Jego matka i siostry. Nikomu więcej na to nie pozwalał.

W pewnym momencie ich milczenie przerwał/a..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:19, 04 Sty 2015    Temat postu:

James. Do randki było jeszcze trochę czasu, więc postanowił przejśc się po plaży. Wyglądał nienagannie, no może z wyjątkiem fryzury. A odczuwanie swiata na taki sposób, jak czują Wendigo, zaczeło go interesować. Podziwiał dxwięk fal, a także zupełnie inaczej czuł promienie Słońca. Gdy zauważył dwie postaci, odruchowo podszedł bliżej.

Widząc Valeriana i Vivianne uśmiechnął się nikło:- Przeszkadzam?-spytał podchodząc do nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivianne Howlett
Slytherin


Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Francja/Anglia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:47, 05 Sty 2015    Temat postu:

- nie nie..- odparła szybko Vivianne ocierając tak na prawdę zaschnięte już łzy i uśmiechnęła się do ojca - tak sobie tylko rozmawiamy..- oznajmiła i zainteresowała się swoim aparatem

Valerian wpatrywał się w siostrę przez chwilę, posłał Jamesowi bliżej nieokreślone spojrzenie po czym podniósł się. Musiał się napić. Te kilkanaście minut z dorastającą siostrą wykończyło go bardziej niż jakikolwiek pojedynek

- idziesz już ? - spytała Vivianne zaskoczona

Wampir przystanął i odwrócił się do niej
- zostawiam Cię w dobrych rękach..po za tym..te perfumy...- spojrzał z wampirzym uśmiechem na Jamesa - nie mój gust..masz szczęście, że matka tego nie czuje..- zwrócił się do mężczyzny rozbawiony

Vivianne zachichotała i spojrzała na ojca zaciekawiona
- gdzie idziesz, że się tak wystroiłeś..? - spytała, gdy Valerian zniknął im z oczu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:49, 05 Sty 2015    Temat postu:

-Taak, niewątpliwie....-odparł James zerkajac na Valeriana z lekkim uśmiechem:- Ty też delikatnie dajesz trupem, jakbym miał się wyrażać...-odwzajemnił minę i podszedł do Vicianne:- W zasadzie mam randkę z Mamą...-powiedział rozbawiony:- Czemu siedzisz sama, Viv? Znikasz ogólnie ostatnimi dniami. Wszystko w porządku?-zainteresował się spoglądajac na najmłodszą córeczkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Nilu / Posiadłość nad Nilem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin