www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

W tym momencie ciało Bellatriks zalała już ostateczna fala przyjemności, czemu towarzyszył głośny krzyk rozkoszy. jej ciało napięło się jeszcze bardziej. W typowym odruchu kobieta chciała odsunąć swojego kochanka, ale nie było to możliwe przez co musiała przeżywać swoją rozkosz kiedy wciąż był w niej i jeszcze bardziej potęgował to doznanie, przez co ona sama czuła, że zaraz eksploduje. Spojrzała na niego z uwielbieniem, uśmiechnęła się zniewalająco i czując, że szczytuje objęła mocno nogami jego miednicę, a dłonie zacisnęła na barkach jak na imadle. Nie mogła już wytrzymać, a jednocześnie nie chciała, by z niej wychodził.

James Howlett

James poczuł, jak ciało kobiety napina się i syknął, gdy paznokcie nbarkach przeiły Mu skórę. Czujac jej skurcze i gwałtowne ruchy bioder podczas orgazmu wtulił Ją w siebie i sam eksplodował w niej, uświadamiajac to krzykiem, który wydobył się z Niego. Nie wyszedł z niej jednak tylko wciąż leżał, spoglądajac na jej uśmiech i przeżywajac ekstazę razem z Nią. Oddychając ciężko skorzystał z okazji, i nie poruszając się wpił się w jej usta kwitując to namiętnym pocałunkiem. Nie wiedząc czemu, wciąż było Mu mało i chciał jeszcze, ale w tej chwili liczyła się tylko rozkosz, którą przeżywali wspólnie.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks wyprężyła się. Oby dwoje wciąż oddychali ciężko i szybko, a każdy jego najdrobniejszy, choćby przypadkowy ruch w niej skutkował kolejnymi falami rozkoszy. Oddawała mu każdy pocałunek z taką samą siłą - jeszcze..- mruknęła po chwili wpatrując mu się w oczy.

James Howlett

James spojrzał jej w oczy i zrozumiał, że obydwojgu wciąż jest mało. Usmiechnął się czarująco i całując Ją, poderwał ich po czym nie wychodzac z niej, oparł Ja o ścianę. Korzystajac, ze zaplotła się na Jego biodrach, złapał Ją rekoma za pośladki i znowu zaczał poruszać się w niej rytmicznie.

Bellatriks Lestrange

Wystarczyło kilka szybszych i mocniejszych ruchów by kolejne fale przyjemności zaczęły zalewać jej ciało. Nie poddała im się jednak tak łatwo. Przymknęła oczy i odgięła się by pewniej opierać się o ścianę po czym skoncentrowała się na pobieraniu jak największej ilości tych doznań. Jego męskość była jak rozgrzana stal, która przez mocne, zwierzęce starcie dawała jej wiele przyjemności, ale także i bólu. Było jej tak dobrze, że zaczęła łączyć te dwa odczucia. On napięcia bolały ją już wszystkie mięśnie, ale wciąż dotrzymywała mu kroku. Oby dwoje zdawali się przebijać samych siebie swoimi jękami, które w miarę kolejnych pnięć stawały się co raz głośniejsze i podniecające.

James Howlett

James czuł, że energia niemalze go rozsadza, słuchajac jej jęków i odwzajemniając kolejne pocałunki. Nie przestawał ani przez moment w Nią wchodzić, znów przyspieszajac i zaciskając dłonie na jej pośladkach. Czuł, że Jego męskośc po pierwszej ekstazie jest trochę wrażliwsza, ale nie zamierzął odpuszczać. Całował jej piersi, podgryzajac sutki i posuwajac się głębiej w niej, i przez chwilę złapał jej pożądliwe spojrzenie i wiedział jedno: obydwoje wciąż chcieli więcej. Usmiechnął się drapieżnie i wrócił do jej ust, pchajac się głębiej i nadajac nowe tempo.

Bellatriks Lestrange

Kobieta doszła do ekstazy po raz kolejny. Wciąż oddychała ciężko, ale jej ciało zaczynało się rozluźniać.

James Howlett

James również po chwili doszedł w niej, po raz drugi. Spoglądał na Nią przez moment i uśmiechnął się szeroko. Opadli obydwoje na pościel, i James wyszedł z niej powoli. Pocałował Ją jeszcze raz namiętnie, po czym sięgnął do swojej marynarki leżącej na podłodze i wyciągnął paczkę papierosów, które podał jej z czarującym uśmiechem.