www.starozytnyhogwart.fora.pl

Andy Villain · Wysłany: Wto 17:24, 17 Mar 2009 Temat postu:

- Jeszcze lepiej! To gdzie najpierw?
Odepchnął się od ziemi i zaczął spokojnie - jak na niego to nazbyt spokojnie - jechać na manualu.

Eliza Mullet · Wysłany: Wto 17:27, 17 Mar 2009 Temat postu:

Hm...może na błonia.Jedz za mną-odetchneła z ulgą i wyjechała z sowiarni,a za nią Andy

Eliza Mullet

----------------------
Eliza weszła do sowiarni.Miała na sobie zwykle szare rurki,białą bluzkę i skaty.W ręku trzymała swoją deskę.Usiadła na ziemi.Zobaczyła jakiś proszek.Roześmiała się cicho bo wiedziała dobrze co to jest.Nagle do sowiarni wszedł/weszła...

Suniva Lestrange Howlett

Suniva. Zmierzyła Elizę od stóp do głowy - hmm...bardzo interesująco dziś wyglądasz.. - powiedziała przyglądając się proszkowi

Eliza Mullet

Popatrzyła się na nią z uśmiechem-tak...jakoś dzisiaj miała taki kaprys i się tak ubrałam...wygodniej mi się tak jeździ-przejechała palcem po podłodze,trochę białego proszku jej zostało na palcu.-A ty co tutaj robisz?

Suniva Lestrange Howlett

- stoję...- odpowiedziała krótko i troche zimno

Eliza Mullet

Podniosła jedną brew do góry-Zrobiłam,albo powiedziałam coś nie tak?

Suniva Lestrange Howlett

- nie to nie twoja wina....poprostu....mam zły dzień - uśmiechnęła się blado

Eliza Mullet

Hmm...to ta jak ja-westchnęła

Martin Merson

A wy co tutaj robicie?-Martin stał w drzwiach

Suniva Lestrange Howlett

Suniv spojrzała na niego chłodno - a co to nawet listu nie można wysłać? - syknęła i ruszyła do wyjścia.

Eliza Mullet

Zdziwiła się jej zachowaniem-Nawet dla Martina nie miła?

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zatrzymała się przed drzwiami - przepraszam...- odwróciła się w ich stronę - miałam ciężki dzień - wtuliła się w Martina

Martin Merson

No dobrze...nic się nie stało-głaska ją po głowie

Suniva Lestrange Howlett

- pójdę pójde się przejść..- westchnęła z żalem i pocałowała go lekko w policzek i ruszyła do lasu