www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

Spojrzał na nią i nie przestawał się uśmiechać. -A kiedy byś chciała? -zapytał odkładając sztućce i wycierając usta serwetą do ust. Napił się wina. -Jak dla mnie to poznałaś tych których powinnaś poznać. Jedynie jeszcze tata.

Renesmee Lavin

- chciałabym poznać twoich rodziców..i tak zostają zaproszeni do Lestrange'ów..ale wolałabym ich poznać przed...

Tsu Black

Spojrzał na nią podejrzliwie. -Do Lestrange'ów? Przed czym? -odstawił kieliszek. -Chyba ja o czymś nie wiem kochanie. -nie spuszczał z niej wzroku.

Renesmee Lavin

- no to była inicjatywa Syriusza...chciał spotkać się z synem..więc przy okazji z twoją matką i siostrą ..w rodzinnym gronie..a Bella się zgodziła - uśmiechnęła się

Tsu Black

Westchną i ponownie się napił. -Kocham mojego dziadka acz czasem mam ochotę go udusić poduszką jak śpi. -zaśmiał się. -To dobrze, tylko mama może nie wyjść z tego cało.

Renesmee Lavin

- dlaczego? - spytała przechylając lekko głowę

Tsu Black

Dopił zawartość kieliszka. -Moja mama źle reaguje na magię, Bella natomiast na mugolstwo. -wezwał kelnera swoim wzrokiem a ten ładnie przytaknął. -Więc połącz te dwa fakty. -spojrzał teraz na nią.

Renesmee Lavin

- Bella obiecała że będzie grzeczna..pozatym na prośbę Syriusza ograniczą czary..być może nawet nie zabiorą różdżek z komnat..będzie dobrze..sam też się bałeś z nimi spotkać..i co jakoś żyjesz.. - dotknęła jego dłoni

Tsu Black

Przytaknął. -Racja kochanie. Ale ja się od magii nie powstrzymam. -zaśmiał się.

Renesmee Lavin

- na pewno większą sensację wywoła u niej Suniv i ja..niż Bella...a propo..poznały się kiedyś?

Tsu Black

Zaśmiał się, w tym samym momencie podszedł kelner i zostawił rachunek w ozdobnym futerale. -Wątpię aby się poznały. -utrzymywał uśmiech. Wziął futerał, spojrzał na rachunek, sięgnął po portfel, rzucił okrągłą sumkę i odsunął rachunek na brzeg stolika. -A czemuż to ty i Suniv miałybyście zrobić większe wrażenie? -zapytał opierając głowę na dłoni.

Renesmee Lavin

- no chyba nie miała z wampirami do czynienia.. - poruszyłą zabawnie brwiami - wiesz..powiedzieli nawet że mogą ubrać się w mugolskie ciuchy..wiesz dla nich to głównie zabawa.. - wzruszyła ramionami - gdzie idziemy? - spytała nagle

Tsu Black

Uśmiechnął się. -Może nawet nie zauważy, że nie jesteście ludźmi. W zasadzie ja też nie jestem do końca człowiekiem. -wstał. -A co do ubioru... -mruknął podchodząc do niej i lekko się pochylając. -Ubierzcie się jak uważacie to za stosowne. -mruknął jej do ucha i wyprostował się.

Renesmee Lavin

Nessi zaśmiała się cicho - przekaże Suniv i jej matce..na pewno to jakoś wykorzystają... - również wstała - więc gdzie teraz?

Tsu Black

Zastanowił się. -A gdzie byś chciała skarbie. Mnie to w sumie wszystko jedno.