www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

Wrzasnęła na całe gardło i szybko strząstnęła pająka.-Robisz mi to na złość, prawda?!-Krzyknęła.

Kiara Riddle

-Wcale nie!!-krzyknęła i wyciągnęła różdżkę. Szybko wypowiedziała jekieś zaklęcia, a pająk spłonoł.

Liliana Malfoy

-Dzięki.-Uspokoiła się.

Kiara Riddle

-Przepraszam Cię za tego pająka... Wiesz, on żyję na wolność to nie panuję nad nim... Nie martwię się że coś mu się stanie bo jest jak... Jak... jak Feniks.

Liliana Malfoy

-Odrodzi się? Ochyda..-Głaskała węża po głowie.

Kiara Riddle

-Nie widziałaś tego to się ciesz.. Mówię ci paskudny widok, tylko że ja się przyzwyczaiłam, bo wiesz ja.. Ja..-próbowała coś wymyśleć.-AJ to widuję cześto, a nawet czuję to czasem..

Liliana Malfoy

-Jedno Ci powiem, prędzej pocałowałabym wilkołaka niż dotknęła dobrowolnie pająka.

Kiara Riddle

-Daj spokój... Ja mam miliardy pająków, no bo jeden z nich to Książę Pająków i jakoś nie narzekam...

Liliana Malfoy

-Ja za to mam węże. W lochach mojego zamku są ich tysiące.

Kiara Riddle

-Ekstra.-uśmiechnęła się.-Z tego co mi wiadomo Ty jesteś chyba Wampirem, prawda?

Liliana Malfoy

-Nie. I nie zamierzam nim być.-Zaprzeczyła

Kiara Riddle

-To dobrze bo nie znoszę wampirów.-uśmiechnęła sie.

Liliana Malfoy

-Ja tez ich nie cierpie.

Kiara Riddle

-To mamy coś wspólnego.-uśmiechnęła się,

Liliana Malfoy

-Tak.-Zamyśliła się.