www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Emily chodziła po zakazanym lesie, szukając jakiegoś dość słoneczngo miejsca. Weszła nagle na wielką polanę i usiadła pod jednym z drzew. Machnęła różdżką, a w jej ręcę pojawiła się czarno-fioletowa gitara i zeszyt. Otworzyła ten zeszyt i zaczęła coś grać, nagle...

Martin Merson

Martin.Stał oparty niedbale o drzewo.Przyglądał jej się przez chwilę-Zakazany Las..nie jest zbyt bezpiecznym miejscem-powiedział cicho,ale tak że go dziewczyna usłyszała

Emily Black

Przestała grać i spojrzała na niego. - Nie boje się zakazanego lasu. - uśmiechnęła się.

Martin Merson

-Hmmm...ale jednak trochę się powinnaś bać-uśmiechnął się do niej lekko-Dawno się nie widzieliśmy...co u ciebie?

Emily Black

Spojrzała na niego nie wyrażając przy tym żadnych emocji. - U mnie raczej nic ... nowego .... Hm... A u Ciebie ?

Martin Merson

Nic nowego...stare nudy-cieszył się z tego że umiał tak dobrze kłamać.Nie chciał nikogo okłamywać,ale musiał.Usiadł koło niej-co przed chwilą grałaś?

Emily Black

- Nudziło mi się i wymyśliłam sobie melodie, którą zapisałam w zeszycie. - mówiąc to zamknęła zeszyt. - Niezbyt mi ona wyszła, ale zawsze jakaś. - zaśmiała się.

Martin Merson

A mi się podobało-uśmiechnął się do niej lekko

Emily Black

- Cieszę się. Jak ułoże do niej jakieś słowa to Ci zagram całość, ale śpiewać nie będę.

Martin Merson

Dlaczego?-zdziwił się-Na pewno ładnie śpiewasz

Emily Black

- Napewno ? - zaśmiała się. - Następna wróżka... chociaż niee.... Ty jesteś wróżkiem. - uśmiechnęła się. - Uwierz mi na słowo że nie umiem śpiewać.

Martin Merson

e tam...nie wieżę-roześmiał się-Na pewno ładnie śpiewasz...ja to raczej wyję

Emily Black

Zaśmiała się. - Wyjesz ? Wyje to takie małe dziecko. - spojrzała na niego wesoło.

Martin Merson

Zaśmiał się-No dobra...ale talentu to ja nie mam...moja mama twierdzi że mam,zawsze jej gram na fortepianie na uspokojenie-uśmiechnął się lekko

Emily Black

- Na fortepianie ? Podoba mi się jego brzmienie... Masz jakiś przy sobie? - zaśmiała się.